środa, 4 lipca 2018

"Wszystkie pory uczuć. Lato" - Magdalena Majcher. Macierzyństwo (nie) idealne. Historia pewnej depresji.


„Koleżanki i znajome powtarzały z tajemniczym uśmiechem na twarzy: „Gwarantuję ci, że po porodzie zaleje cię bezgraniczna miłość do dziecka”.
Dlaczego więc jedyne, co ją na tę chwilę zalewało, to krew?”

Książki Magdaleny Majcher niosą ze sobą stuprocentową gwarancję wiarygodności i trudnych, wartych przegadania tematów. A ich bohaterowie przybierają postać sąsiadów zza płotu, z którymi naprawdę można się identyfikować. Jak dotąd wszystkie części serii Wszystkie pory uczuć zrobiły na mnie takie właśnie wrażenie, wywołały burzę wrażeń, skłoniły do głębokiej refleksji i rzuciły nowe światło na znane mi przecież, choć nieodkryte do końca tematy. Teraz nadszedł czas na konfrontację z Latem. Jakim pomysłem raczy czytelnika autorka tym razem? Czy książka wypadła równie intrygująco, co poprzedniczki?

ZARYS FABUŁY
To miało być macierzyństwo idealne, z upragnionym dzieckiem, pozytywnym nastawieniem i tuzinem pomocnych podręczników. Joasia właśnie realizowała swoje życiowe marzenie pragnąc stworzyć swojemu maleństwu prawdziwą, kochającą się rodzinę, której nigdy nie miała. Ale o tym, że chęci nie zawsze idą zgodnie z planami przekonała się w momencie, kiedy zamiast wyczekiwanego naturalnego porodu przeprowadzono cesarskie cięcie. A potem już wszystko okazało się być inne, niż sobie to wyobrażała. Nie tak idealne, jak piszą o tym podręczniki.

Wraz z każdym kolejnym dniem Joasia pogrąża się w poporodowej depresji. Czy ci, którzy są blisko niej, zorientują się na czas? Czy będą w stanie jej pomóc?

KOBIETA TAKA, JAK TY
Autorka nie zaczyna od wielkich sensacji czy przewrotnych momentów. Na bazie spokoju buduje powolny obraz głównej bohaterki, oswaja czytelnika z jej historią i osobowością, kreśli całą sytuację po to, by w późniejszym etapie udowodnić, że rzeczy nieplanowane, niechciane i wielu osobom znane tylko z niewdzięcznej teorii mogą przytrafić się każdemu z nas. Tym sposobem Joasia, bohaterka książki i przyszła matka, staje się koleżanką, ba – bardzo dobrą znajomą w potrzebie, do której naprawdę chce się wyciągnąć pomocną dłoń. Tak działają książki Magdaleny Majcher, że zabijają realizmem i autentycznością treści. Tak jest i tym razem.

(NIE) MŁODZI RODZICE
Tak więc główną bohaterką została zbliżająca się do czterdziestki kobieta, która na wskutek takiego, a nie innego zrządzenia losu (nie przedkładania kariery nad macierzyństwo) w dość późnym wieku mierzy się ze stanem błogosławionym. Fakt, że w przeszłości musiała pokonać ciężką drogę przez dzieciństwo, a nieco później – przez wiele nieudanych związków, motywuje ją do idealnej przyszłości, którą dokładnie, krok po kroku, układa sobie w głowie. A przecież to życie weryfikuje plany i często stawia na naszej ścieżce kolejne przeszkody. Kobieta ma u swojego boku partnera, Maćka, który w końcu okazał się być tym odpowiednim, niewykorzystującym jej naiwności i wielkiego serca facetem. Choć mężczyzna nie do końca rozumie sztywno zaplanowany schemat macierzyństwa swojej ukochanej, wspiera ją. Czy wystarczy mu sił, by dać jej to, czego tak bardzo potrzebuje? Otuchy.

DEPRESJA POPORODOWA – TO TRZEBA WIEDZIEĆ
Macierzyństwo nie zawsze bywa idealne, bo nieraz po to szczęście sięga się przez łzy trudu. Nieprzespane noce, brak pokarmu, zmęczenie, frustracja, brak czasu na to, co dotąd wydawało się codziennością. Jeśli ktoś, tak jak główna bohaterka, liczy na scenariusze wyjęte rodem prosto z baśni o pięknych, wiecznie słodko śpiących maluszkach, może się rozczarować. A krążąc z głową w chmurach i spadając na twardą ziemię, można mocno pokaleczyć sobie tyłek i przysporzyć bólu. Depresja poporodowa zatem, dotykająca jedną na dziesięć kobiet, to nie tylko odległa teoria. To choroba, która w praktyce dotyczy wielu matek, oczekujących nie krytyki i pouczania, a wsparcia. Stąd tak ważne w tym momencie zachowanie tych, którzy są obok i powinni wyciągnąć pomocną dłoń. Wielu ludzi, z natury, ma w zwyczaju wychwytywać czyjeś błędy i słabości nie zastanawiając się nad tym, że może warto przyjrzeć się problemowi i jakoś mu zaradzić. Ukłon w stronę autorki, że kolejny raz odważyła się podjąć tak wartościowy temat i przedstawić go czytelnikom od praktycznej strony.


PODSUMOWANIE
„Wszystkie pory uczuć. Lato” to podobnie jak poprzednie książki autorki, wartościowa i chwytliwa powieść obyczajowa poruszająca życiowy problem budzący skrajnie różne emocje. Lekkie pióro sprawia, że kolejne strony przemijają w niezauważonym tempie, a autentyczność postaci pozawala na zaangażowanie się w całą historię wskrzeszającą niejedną, głębszą refleksję. Myślę, że to lektura nie tylko dla obecnych, czy przyszłych matek, ale także i świeżo upieczonych czy przyszłych tatusiów, by zdawali sobie sprawę z zadań ich czekających czy problemów, którym będą musieli wspólnie stawiać czoła.

wydawnictwo: Pascal
kategoria: powieść obyczajowa
ilość stron: 367
data wydania: maj 2018

Seria Wszystkie Pory Uczuć: Jesień // Zima // Wiosna // Lato


Takie pudełko niespodzianek przywędrowało do mnie wraz z książką.
Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu Pascal.

16 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Nie pożałujesz, jeśli zdecydujesz się ją przeczytać. Jest bardzo życiowa i czyta się ją ekspresowo.

      Usuń
  2. Jak powtarzam to niezmiennie, tak powtórzę i teraz. Kocham książki Pani Magdy i nie mogłabym nie przeczytać którejkolwiek.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A już niedługo nowa, tym razem inna. Z klimatem wojennym. Wczoraj dostałam w tym temacie wprowadzający do tej książki list, który zaprezentowałam na fanpage'u.

      Usuń
  3. Muszę tą Serię przeczytać pomimo tego, że nie przepadam za typowymi obyczajówkami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nieczęsto po takowe sięgam, ale książki pani Magdy to wyjątek. Dla niej warto się przełamać.

      Usuń
  4. Nie czytałam jeszcze żadnej książki autorki. Chyba czas to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto, naprawdę. Pani Magda pisze bardzo życiowe historie :)

      Usuń
  5. Jeszcze nie czytałam, ale najpierw chcę skompletować całą serię i dopiero wtedy wziąć się za czytanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem :) Każda część to zupełnie inna historia. I nie są to opowieści o miłości, a takie prawdziwe, życiowe, poruszające bardzo ważne tematy obyczajówki. Bardzo polecam.

      Usuń
  6. Serii jeszcze nie poznałam, ale myślę, że warto :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, warto. To bardzo życiowe i godne polecenia historie. Wszystkie :)

      Usuń
  7. Uwielbiam każdą książkę tej autorki. Cieszę się, że i Tobie przypadła do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak tak, ja również jestem jej wielką fanką. Po każdą kolejną powieść pani Magdy sięgam już w ciemno.

      Usuń
  8. Chciałabym, żeby cała seria stanęła na mojej półce. Lubię takie życiowe historie

    OdpowiedzUsuń
  9. Ważny i potrzebny temat! Podobnie jak ten z "Dnia,w którym lwy zaczną jeść sałatę" - takie książki lubię najbardziej!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...