„Koleżanki
i znajome powtarzały z tajemniczym uśmiechem na twarzy: „Gwarantuję ci, że po
porodzie zaleje cię bezgraniczna miłość do dziecka”.
Dlaczego
więc jedyne, co ją na tę chwilę zalewało, to krew?”
Książki Magdaleny
Majcher niosą ze sobą stuprocentową gwarancję wiarygodności i trudnych,
wartych przegadania tematów. A ich bohaterowie przybierają postać sąsiadów zza
płotu, z którymi naprawdę można się identyfikować. Jak dotąd wszystkie części
serii Wszystkie pory uczuć zrobiły na
mnie takie właśnie wrażenie, wywołały burzę wrażeń, skłoniły do głębokiej
refleksji i rzuciły nowe światło na znane mi przecież, choć nieodkryte do końca
tematy. Teraz nadszedł czas na konfrontację z Latem. Jakim pomysłem raczy czytelnika autorka tym razem? Czy
książka wypadła równie intrygująco, co poprzedniczki?
ZARYS FABUŁY
To miało być
macierzyństwo idealne, z upragnionym dzieckiem, pozytywnym nastawieniem i
tuzinem pomocnych podręczników. Joasia właśnie realizowała swoje życiowe
marzenie pragnąc stworzyć swojemu maleństwu prawdziwą, kochającą się rodzinę,
której nigdy nie miała. Ale o tym, że chęci nie zawsze idą zgodnie z planami
przekonała się w momencie, kiedy zamiast wyczekiwanego naturalnego porodu
przeprowadzono cesarskie cięcie. A potem już wszystko okazało się być inne, niż
sobie to wyobrażała. Nie tak idealne, jak piszą o tym podręczniki.
Wraz z każdym
kolejnym dniem Joasia pogrąża się w poporodowej depresji. Czy ci, którzy są
blisko niej, zorientują się na czas? Czy będą w stanie jej pomóc?
KOBIETA TAKA, JAK
TY
Autorka nie zaczyna od wielkich sensacji czy przewrotnych
momentów. Na bazie spokoju buduje powolny obraz
głównej bohaterki, oswaja czytelnika z jej historią i osobowością, kreśli
całą sytuację po to, by w późniejszym etapie udowodnić, że rzeczy nieplanowane,
niechciane i wielu osobom znane tylko z niewdzięcznej
teorii mogą przytrafić się każdemu z nas.
Tym sposobem Joasia, bohaterka książki i przyszła matka, staje się koleżanką,
ba – bardzo dobrą znajomą w potrzebie, do której naprawdę chce się wyciągnąć pomocną
dłoń. Tak działają książki Magdaleny Majcher, że zabijają realizmem i autentycznością treści. Tak jest i tym razem.
(NIE) MŁODZI
RODZICE
Tak więc główną bohaterką została zbliżająca się do czterdziestki kobieta, która na wskutek
takiego, a nie innego zrządzenia losu (nie przedkładania kariery nad
macierzyństwo) w dość późnym wieku
mierzy się ze stanem błogosławionym. Fakt, że w przeszłości musiała pokonać
ciężką drogę przez dzieciństwo, a nieco później – przez wiele nieudanych
związków, motywuje ją do idealnej
przyszłości, którą dokładnie, krok po kroku, układa sobie w głowie. A
przecież to życie weryfikuje plany i często stawia na naszej ścieżce kolejne
przeszkody. Kobieta ma u swojego boku partnera, Maćka, który w końcu okazał się być tym odpowiednim, niewykorzystującym
jej naiwności i wielkiego serca facetem. Choć mężczyzna nie do końca
rozumie sztywno zaplanowany schemat macierzyństwa swojej ukochanej, wspiera ją.
Czy wystarczy mu sił, by dać jej to, czego tak bardzo potrzebuje? Otuchy.
DEPRESJA
POPORODOWA – TO TRZEBA WIEDZIEĆ
Macierzyństwo nie
zawsze bywa idealne, bo nieraz po to szczęście sięga się przez łzy trudu. Nieprzespane noce, brak pokarmu, zmęczenie,
frustracja, brak czasu na to, co dotąd wydawało się codziennością. Jeśli
ktoś, tak jak główna bohaterka, liczy na scenariusze wyjęte rodem prosto z
baśni o pięknych, wiecznie słodko śpiących maluszkach, może się rozczarować. A
krążąc z głową w chmurach i spadając na twardą ziemię, można mocno pokaleczyć
sobie tyłek i przysporzyć bólu. Depresja
poporodowa zatem, dotykająca jedną na dziesięć kobiet, to nie tylko odległa
teoria. To choroba, która w praktyce
dotyczy wielu matek, oczekujących nie krytyki i pouczania, a wsparcia. Stąd tak
ważne w tym momencie zachowanie tych,
którzy są obok i powinni wyciągnąć pomocną dłoń. Wielu ludzi, z natury, ma
w zwyczaju wychwytywać czyjeś błędy i słabości nie zastanawiając się nad tym,
że może warto przyjrzeć się problemowi i jakoś mu zaradzić. Ukłon w stronę
autorki, że kolejny raz odważyła się podjąć tak wartościowy temat i przedstawić
go czytelnikom od praktycznej strony.
PODSUMOWANIE
„Wszystkie pory uczuć. Lato” to podobnie jak poprzednie
książki autorki, wartościowa i chwytliwa
powieść obyczajowa poruszająca życiowy problem budzący skrajnie różne emocje.
Lekkie pióro sprawia, że kolejne strony przemijają w niezauważonym tempie, a
autentyczność postaci pozawala na zaangażowanie się w całą historię
wskrzeszającą niejedną, głębszą refleksję. Myślę, że to lektura nie tylko
dla obecnych, czy przyszłych matek, ale także i świeżo upieczonych czy
przyszłych tatusiów, by zdawali sobie sprawę z zadań ich czekających czy
problemów, którym będą musieli wspólnie stawiać czoła.
Takie pudełko niespodzianek przywędrowało do mnie wraz z książką. |
Za książkę bardzo
serdecznie dziękuję wydawnictwu Pascal.
Mam te serię w planach!
OdpowiedzUsuńNie pożałujesz, jeśli zdecydujesz się ją przeczytać. Jest bardzo życiowa i czyta się ją ekspresowo.
UsuńJak powtarzam to niezmiennie, tak powtórzę i teraz. Kocham książki Pani Magdy i nie mogłabym nie przeczytać którejkolwiek.:)
OdpowiedzUsuńA już niedługo nowa, tym razem inna. Z klimatem wojennym. Wczoraj dostałam w tym temacie wprowadzający do tej książki list, który zaprezentowałam na fanpage'u.
UsuńMuszę tą Serię przeczytać pomimo tego, że nie przepadam za typowymi obyczajówkami :)
OdpowiedzUsuńJa też nieczęsto po takowe sięgam, ale książki pani Magdy to wyjątek. Dla niej warto się przełamać.
UsuńNie czytałam jeszcze żadnej książki autorki. Chyba czas to zmienić :)
OdpowiedzUsuńWarto, naprawdę. Pani Magda pisze bardzo życiowe historie :)
UsuńJeszcze nie czytałam, ale najpierw chcę skompletować całą serię i dopiero wtedy wziąć się za czytanie :)
OdpowiedzUsuńRozumiem :) Każda część to zupełnie inna historia. I nie są to opowieści o miłości, a takie prawdziwe, życiowe, poruszające bardzo ważne tematy obyczajówki. Bardzo polecam.
UsuńSerii jeszcze nie poznałam, ale myślę, że warto :)
OdpowiedzUsuńOj tak, warto. To bardzo życiowe i godne polecenia historie. Wszystkie :)
UsuńUwielbiam każdą książkę tej autorki. Cieszę się, że i Tobie przypadła do gustu :)
OdpowiedzUsuńTak tak, ja również jestem jej wielką fanką. Po każdą kolejną powieść pani Magdy sięgam już w ciemno.
UsuńChciałabym, żeby cała seria stanęła na mojej półce. Lubię takie życiowe historie
OdpowiedzUsuńWażny i potrzebny temat! Podobnie jak ten z "Dnia,w którym lwy zaczną jeść sałatę" - takie książki lubię najbardziej!
OdpowiedzUsuń