Czytelnicy śledzący moje social media zdążyli już zapewne zauważyć, że niezwykle rzadko zdarza mi się wystawiać negatywne opinie na temat książek, zwłaszcza tych tworzonych przez rodzimych autorów. Być może dlatego, że jako autor sama zdaję sobie sprawę z tego, jak wiele trudu wkłada człowiek w tworzenie danego dzieła i jak sporo czasu oraz wyrzeczeń kosztuje niniejszy projekt. Czasami jednak napotykam takie historie, dla których nie mogę zrobić wyjątku, a to ze względu na zaufanie, które cenię pośród obserwatorów wierzących w prawdziwość moich opinii. Dlaczego taki wstęp? Ano niestety dlatego, że książka, którą chcę Wam dzisiaj przedstawić, okazała się moim wielkim rozczarowaniem. A miało być tak pięknie….
piątek, 30 kwietnia 2021
czwartek, 29 kwietnia 2021
"Dance, sing, love. Choreografia uczuć" - Layla Wheldon.
Długo wyczekiwany finał.
Trylogia Dance, sing, love długo pozostawała niedomknięta. Autorka wyznała, że to ze względu na jej osobiste problemy, co oczywiście należy uszanować. I choć nie lubię robić długich odstępów pomiędzy kolejnymi tomami serii, bo po drodze tracę z pamięci wiele istotnych szczegółów dotyczących fabuły, w tym wypadku generalny schemat historii wcale mi się nie „rozjechał”. Po trzecią część sięgnęłam wygłodniała i z niemałą ciekawością. Do dziś pamiętam uczucia towarzyszące mi przy czytaniu pierwszego i drugiego tomu, skojarzenia z popularnymi filmami o tańcach, w których główną rolę odgrywał Channing Tatum. Czy „Choreografia uczuć” nie straciła swojej werwy i pozostała na poziomie poprzedniczek? O tym w dzisiejszej recenzji.
środa, 28 kwietnia 2021
"Dwór rusałek" - Dorota Gąsiorowska.
Zapiski przeszłości, stara tragedia i Podlasie w tle.
Jako ludzie pochłonięci pędem dzisiejszego trybu życia patrzymy na świat bardzo płytko, nie mając czasu na głębsze refleksje. Podążamy za pieniądzem, dobrobytem, zagapieni w materialną wartość. A potem przychodzi moment próby i okazuje się, że to, co człowiekowi najbardziej potrzebne do szczęścia, nie ma żadnej ceny. Radości, miłości i akceptacji drugiej osoby nie da się kupić za żadne pieniądze. Życiowe turbulencje dotykają także Olgę, bohaterkę nowej powieści Doroty Gąsiorowskiej pt. „Dwór rusałek”. Czy bohaterka odkryje swoje miejsce na ziemi? Czy utrata stanie się dla niej nowym początkiem? Czy kobieta uwierzy w moc natury i stając oko w oko z tajemnicą, będzie w stanie rozsupłać jej splot?
wtorek, 27 kwietnia 2021
"Otchłań pożądania" - Megan Hart.
Kiedy zaczyna się zdrada?
Zdrada bywa pojęciem budzącym silne emocje, kojarzona z czymś negatywnym czasami od poprawności dzielona jest cienką granicą, którą tak łatwo przekroczyć. Kiedy tak naprawdę się rozpoczyna? Czy faktycznie w momencie, gdy trafiamy do łóżka z osobą spoza związku? A może zdrada to pocałunek, albo myśl o pożądaniu innej osoby… Kiedy się rozpoczyna? Kwestia stanowi bardzo ciekawy temat do rozważania, w szczególności w obliczu powieści Megan Hart „ Otchłań pożądania”, która dotarła do mnie dzięki uprzejmości TaniaKsiazka.pl. Stara lektura? Ale nowe wydanie, odświeżone i oferowane przez wydawnictwo Harper Collins. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji zapoznać się z prozą doświadczonej autorki tworzącej powieści erotyczne, zapraszam na recenzję i już zaznaczam, że do końca czerwca niniejszą powieść można zakupić tylko w księgarni TaniaKsiazka.pl.
poniedziałek, 26 kwietnia 2021
"Mój do zapomnienia" - Ewelina Maria Mantycka.
Powrót po latach i ochrona krwi.
Nieznana mi autorka, przyciągająca oko okładka i gang motocyklowy. Nowa powieść Eweliny Marii Mantyckiej zapowiadała intrygującą przygodę, w której nie zabraknie pasji, namiętności i wartkiej fabuły. Zainteresowałam się nią do tego stopnia, że postanowiłam objąć ją patronatem medialnym i w taki też sposób „Mój do zapomnienia” trafił pod moje skrzydła. Niekrótka to lektura i niepozwalająca złapać oddechu. Dla niegrzecznych dziewczynek, które lubią się dobrze zabawić, a niekoniecznie w smak im sięgać po kolejny romans mafijny. Chcecie poznać szczegóły? Co ma Wam do zaoferowania niniejsza powieść? Zapraszam do zapoznania się z moją recenzją.
piątek, 23 kwietnia 2021
"Killian" - Natasha Knight.
Oprawca i jego "zapłata" za winy.
Wielokrotnie wspominałam o tym, że jeśli chodzi o romanse mafijne, których na rynku wydawniczym mamy na pęczki, absolutnym numerem jeden jest dla mnie Cora Reilly. I choć wiele autorek osiąga dobry poziom w niniejszej kategorii prozy, dawno nie czytałam powieści, która mogłaby stanąć na równi z książkami wspominanej pisarki. Aż do teraz. W konfrontacji z Killianem przypomniałam sobie, że już kiedyś miałam okazję czytać powieść Natashy Knight i zrobiła na mnie ona piorunująco dobre wrażenie. Uff.. tym razem nie było inaczej. Był także ogień! I mrok i przejście przez bariery moralnych norm. Kontrowersyjnie? Jak najbardziej. Ale bezsprzecznie także absorbująco.
czwartek, 22 kwietnia 2021
"Permission. Pozwolenie" - Tom 3" - T.M. Frazier.
Wielki finał.
Czytelniczki powieści T.M. Frazier wiedzą już, że książki autorki należy traktować z przymrużeniem oka. Dlaczego? Ponieważ historie miłosne w nich rozegrane balansują na granicy prawa, moralności i ryzyka wzbudzenia niesmaku, stąd poszukiwaczki romantycznych klimatów z księciem na białym koniu na pierwszym planie powinny trzymać się od nich z daleka. Tym razem dotarła do mnie ostatnia część trylogii Perversion, pt. „Permission. Pozwolenie”, a to wszystko dzięki uprzejmości księgarni TaniaKsiazka.pl. Czy czytelnicy mogą oczekiwać spektakularnego finału? Co słychać u bohaterów? O tym w dzisiejszej recenzji.
środa, 21 kwietnia 2021
"Naomi" - Kinga Litkowiec.
Płatny zabójca i niedoszła ofiara.
Jedną z popularniejszych ostatnio autorek podbijających wysokie miejsca na listach bestsellerów, jest niewątpliwie Kinga Litkowiec, z którą miałam już kiedyś do czynienia przy okazji jednej z jej powieści. Szczerze powiedziawszy „Miasto mafii” okazało się być książką, która skutecznie odstraszyła mnie od jej twórczości na pewien czas, w wyniku czego konsekwencje wystrzegałam się pisanych przez nią historii. Aż do teraz, bo uważam, że każdy zasługuje na drugą szansę, a już tym bardziej mając możliwość na dopracowanie niedoskonałości. Tak też sięgnęłam po „Naomi”, powieść polecaną przez samą K.N.Haner, której książki czytuję od dawna. Czy to był dobry wybór? Czy zmieniłam swoje zdanie na temat twórczości Kingi Litkowiec? O tym opowiem Wam właśnie dziś.
poniedziałek, 19 kwietnia 2021
"Najpiękniejsza pamiątka" - Vi Keeland, Penelope Ward.
Fałszywe rodzeństwo i trudne wybory.
Szukacie szalonego romansu, z humorem, pieprznymi scenami, ale także poukładaną fabułą? Śmiało uderzajcie do Penelope Ward i Vi Keeland, bo ów pisarski duet jest w stanie zafundować swoim czytelniczkom esencję czystej, lekkiej przyjemności. Z takim nastawieniem sięgałam po nową powieść wspomnianych autorek, zatytułowaną „Najpiękniejsza pamiątka”. Choć ociekająca słodyczą, różowa okładka niekoniecznie przypadła mi do gustu, wiedziałam czego mogę oczekiwać decydują się na kolejną przygodę z piórem Ward i Keeland. To na pewno była przygoda, zarówno dla mnie, jak i dla bohaterów książki. Jakie wyniosłam z niej wrażenia i czy historia spełniła moje oczekiwania? O tym w dzisiejszej recenzji.
sobota, 17 kwietnia 2021
"Małe wielkie sekrety" - Magdalena Majcher.
Czy instynkt macierzyński jest pisany każdej matce?
Zgrabne, eleganckie domy, przyjazne sąsiedztwo, ludzie, którzy żyją na pozór blisko siebie, więc powinni wiedzieć o sobie wszystko. Jak to w małych społecznościach bywa. Witajcie na Osiedlu Pogodnym, w miejscu, w którym zarówno pozory, jak i tajemnice mogą wprowadzić w ogromny błąd. Za zamkniętymi drzwiami może dziać się bowiem o wiele więcej, aniżeli można byłoby przypuszczać. Tym razem Magdalena Majcher po raz ostatni, czwarty raz zabiera czytelnika w świat kolejnej rodziny zamieszkującej mury domu Osiedla Pogodnego. Jak wielkie sekrety może skrywać na pozór aktywna i zaangażowana w sprawy związane z jej dzieckiem matka? Czy żyjąc z kimś pod jednym dachem poznaje się go w stu procentach? I czy pragnienie macierzyństwa to naturalny element życia każdej kobiety?
piątek, 16 kwietnia 2021
"Zamień mnie w krzyk" - Anna Dąbrowska.
Skomplikowany trójkąt i morze emocji.
Po piekielnie dobrej, pierwsze części nowej dylogii Anny Dąbrowskiej pt. „Kochaj mnie szeptem” sięgnęłam po kontynuację. Zastanawiałam się nad tym, cóż takiego może wymyślić autorka w kolejnej części i choć zdawałam sobie sprawę z tego, że cliffhanger z finału jedynki zwiastował iście emocjonujący dalszy ciąg, nie byłam do końca pewna, czy dwójka dorówna jakością swojej poprzedniczce. Z ogromnym zainteresowaniem sięgnęłam zatem po „Zmień mnie w krzyk” i powiem Wam słowem wstępu, że autorka kolejny raz atakuje gamą pomysłów i lawiną wrażeń. To było świeże, zaskakujące i poruszające, ale o szczegółach, z zachowaniem tajemnic fabuły dla siebie, opowiem Wam w dzisiejszej recenzji.
środa, 14 kwietnia 2021
"Mam coś twojego" - Katarzyna Bester.
Zderzenie ze ścianą, kot Koza i miłość.
Ciekawa okładka, nieznane nazwisko autorki, brak konkretnych oczekiwań. Do kolejnej książki podeszłam z bezpiecznym dystansem. O jakim tytule dzisiaj mowa? O „Mam coś twojego”, powieści, która dotarła do mnie dzięki uprzejmości TaniaKsiazka.pl. Katarzyna Bester aż po dziś dzień pozostawała dla mnie autorką znaną jedynie z przelotnie śledzonych recenzji. Tymczasem dzięki niedługiej, bo liczącej nieco ponad dwieście stron książce mogłam wyrobić sobie na jej temat własne zdanie i chciałam Wam co nieco na ten temat odpowiedzieć. Są tu jakieś wielbicielki romansów? Pytać chyba nie muszę. Czytajcie!
wtorek, 13 kwietnia 2021
"Mój szef. Mój AS" - Melissa Darwood.
Powściągliwy AS versus neurotypowa ekstrawertyczka .
Wielbicielkom romansów z pewnością nie umknęła premiera powieści „Mój szef”, która odniosła spektakularny sukces stawiając Melissę Darwood na podium wielu rankingów. Autorka stała się doskonałym dowodem na to, że można samemu, od A do Z, zaplanować całą premierę i wydać powieść, która pozostawi daleko w tyle książki wydawane przez wydawców z wieloletnim stażem i wypracowaną renomą. Historii Marii i Jana miałam okazję przyglądać się także ja, toteż z ogromnym zainteresowaniem sięgnęłam po kontynuację losów tej niezwykłej pary. Tak też w moje dłonie trafił „Mój szef. Mój AS” – pięknie zapakowana, opatrzona rekomendacją publikacja, na którą nie mogłam się doczekać. Jestem już po lekturze, więc i Was chciałam zabrać na parę słów dotyczących niniejszej książki.
poniedziałek, 12 kwietnia 2021
"Oczy Adrianny" - Danka Braun.
Jeden wypadek, wiele zmian.
Bywają tacy autorzy, którzy bardzo sprawnie wychodzą spoza ram danego gatunku łącząc w swoich powieściach elementy kilku takowych. Opuszczając schematyczne ramy tworzą historie oryginalne, a także mające szansę trafić w szersze grupy czytelników. Do grona omawianych twórców niewątpliwie zalicza się Danka Braun, która bardzo sprawnie przeplata sensację i kryminał z rozbudowaną warstwą obyczajową i romansem. Tym razem miałam okazję zapoznać się z jej najnowszą książką zatytułowaną „Oczy Adrianny”. Czy Danka Braun utrzymuje poziom, którym kiedyś zdobyła moje zaufanie? O tym w dzisiejszej recenzji.
sobota, 10 kwietnia 2021
"Someone to stay" - Laura Kneidl.
Zbyt dużo na barkach...
Seria Someone, autorstwa Laury Kneidl, to dedykowany młodzieży cykl o losach młodych dorosłych, który jednak w mojej pamięci zapisał się jako książki wychodzące z ram banalnych historii czyniących wyłącznie rozrywkę. Każdy tom dotyczy nowych, głównych bohaterów i porusza jakiś istotny, warty przemyślenia i przedyskutowania problem. Tym razem nadszedł czas na „Someone to stay”, czyli finalny tom trylogii. Jak wypadł na tle pozostałych? Co możecie odnaleźć na jego kartach? Poznajcie opowieść o tych, którzy w na pozór beztroskich latach młodości już muszą zmagać się z ponadprzeciętną ilością obowiązków.
czwartek, 8 kwietnia 2021
"Rywale" - Vi Keeland.
Nienawiść mają w genach.
Ludzie miewają zatargi i spory. W życiu bywa różnie i nie wszystko da się zawsze załatwić pokojową drogą. Różnice charakterów, wybuchowe osobowości… ważne, by po zgrzytach wypracować jakiś kompromis i dojść do zgody. A ze zgodą bywa różnie, zwłaszcza u bohaterów powieści „Rywale”. Wymowny i sugestywny tytuł, ogniści bohaterowie i nazwisko Vi Keeland zdobiące okładkę. To oznacza tylko jedno, będzie ostro i namiętnie. Szukacie powieści, która pozwoli Wam się uśmiechnąć, a i mocno zarumieni Wasze policzki? Zatem rozważcie czytanie niniejszej historii. Ja postaram się Wam co nieco na jej temat opowiedzieć.
środa, 7 kwietnia 2021
"Mężczyzna bez uczuć" - Celia Aaron.
Nie zna uczuć, więc kiedy zaczyna kochać, jest groźny.
Już dawno temu upodobałam sobie facetów, którzy mogliby zostać oznaczeni etykietką bad boy. Mam do nich słabość, a już na pewno, jeśli chodzi o historie spisane na kartach książek. Tym razem miałam zmierzyć się z kolejnym z nich. Choć główny bohater powieści Celii Aaron, to już nie chłopak, a mężczyzna. A konkretnie „Mężczyzna bez uczuć”. Tytuł brzmiał lodowato, bez litości, choć już nie tacy mroczni mafioso ulegali urokom miłości łamiąc swoje lodowate serca. Czy Sebastian faktycznie nie jest w stanie nic odczuwać? Jak zadziała na niego miłość? Nie spoleruję, nadmieniając owo uczucie, wszak mamy do czynienia z romansem. Jesteście go ciekawi? Zapraszam na recenzję.
wtorek, 6 kwietnia 2021
"Gangsterska gra" - Dominika Smoleń.
Marny początek, rewelacyjny koniec!
Niektóre z książek potrafią przyciągnąć magią okładki i to dla niej jesteśmy w stanie przełamać swoje postanowienia, a ja miałam od powieści mafijnych zrobić sobie dłuższą przerwę. Kiedy jednak w oko wpadła mi „Gangsterska gra”, po prostu nie mogłam się oprzeć i postanowiłam sprawdzić cóż takiego Dominika Smoleń ma mi do zaoferowania. Nieznana mi autorka, choć doskonale znany mi gatunek. Jak wypadło to połączenie i jakie okazało się moje pierwsze spotkanie z książką Dominiki? O tym postaram się Wam dzisiaj opowiedzieć. Zapraszam na recenzję.
poniedziałek, 5 kwietnia 2021
"Strażniczka Słońca" - Lisa Aisato, Maja Lunde.
Afirmacja przyrody i nadzieja w mroku.
Mówi się, że nie należy oceniać książki po okładce, a jednak atrakcyjna oprawa graficzna to często czynnik mający niemały wpływ na wybór danej pozycji. Nie brak tak zwanych okładkowych srok, do których z pewnością zaliczam się i ja. Toteż nie mogłam sobie odpuścić kolejnej pozycji autorstwa Mai Lunde – „Strażniczka słońca”. Wielkim nietaktem byłaby jednak wzmianka wyłącznie o tym, co zewnętrzne, dlatego też książce zdecydowanie należy się wiele więcej słów, których i ja nie pożałuję, by pozwolić Wam poczuć wiosenny klimat niniejszej historii. Dlaczego warto po nią sięgnąć? Co czeka na Was, jeśli zdecydujecie się dać tej publikacji szansę? Zachęcam do zapoznania się z moją opinią, bo dotyczy iście wyjątkowej publikacji, która nie tak dawno zagościła i na naszym rynku.
piątek, 2 kwietnia 2021
"Pocałunek diabła. Dziedzic podziemia" - Monika Nerc.
Była żona, sekret ojca i utracone zaufanie.
Jeszcze jakiś czas temu odczuwałam poważny przesyt, jeśli chodzi o mafijne klimaty. Nie pozostało mi nic innego, aniżeli zrobić sobie przerwę i przyznaję otwarcie, że poskutkowała. Po drugi tom serii Dziedzic podziemia nie sięgałam już zatem z niechęcią, a autentyczną ciekawością. Wszak przeczytana przeze mnie już jakiś czas temu, pierwsza część, zrobiła na mnie całkiem dobre wrażenie. Zatem nadszedł czas, by opowiedzieć Wam co nieco o moich odczuciach względem powieści „Pocałunek Diabła”, która dotarła do mnie dzięki uprzejmości księgarni TaniaKsiazka.pl. Cóż takiego przygotowała dla czytelnika Monika Nerc? O tym opowiem Wam właśnie dziś.
czwartek, 1 kwietnia 2021
"Idealny detektyw" - Kristen Ashley.
Na tropie niewierności, z demonami dawnych lat.
W powieściach Kristen Ashley nie ma co doszukiwać się drugiego dna czy wielce głębokich emocji. Jej książki służą rozrywce: pikantnej, lekkiej, takiej spędzonej w towarzystwie dominujących, przystojnych mężczyzn. Znacie już agencję Nightingale Investogations i serię Rock Chick? Jeśli tak, wiecie o czym mowa, jeśli nie, postaram się przybliżyć Wam obraz prozy niniejszej pisarki i niech nie odstraszy Was fakt, że omawiana dziś powieść „Idealny detektyw” to piąty tom serii. Książka, choć mająca wspólnych bohaterów drugoplanowych, może spokojnie funkcjonować jako samodzielna, pełnowartościowa historia.