„Nic w życiu nie jest fair.”
Stara wielka miłość, do której ciągnie z sentymentu? A
może nowe, niepewne, ale intensywne uczucie? Czy aby na pewno potrafilibyście
wybrać mając jak na tacy podane właśnie te dwie opcje? W życiu Landona, po
długim czasie emocjonalnej stabilizacji, rozpętała się burza wrażeń, zaś
trójkąty bywają niebezpieczne, bo nagle mając wszystko za chwilę można nie mieć
zupełnie nic. „Nothing more”, czyli pierwsza część cyklu Landon i Tessa w NYC zyskała u mnie przeciętną opinię. Jak jest
zatem z kolejnym tomem? Zapraszam na recenzję.