„Utrzymywała bezczelna,
że jej strój został rozdarty…
Niźli się kłócić z kobietą
Łatwiej zwalczać dzikie Party…”
Debiuty bywają niebezpieczne, zwłaszcza te, które liczą
tak pokaźną ilość stron. Bo zabierający się za nie czytelnik zderza się z
wielką niewiadomą, a jeśli ta okaże się niewypałem, będzie musiał przebrnąć
przez ciemny, niekończący się tunel katorgi. Dlaczego zatem sięgnęłam po
obszerną powieść „Jazda na rydwanie”, skoro jej limitowany nakład liczy 50
sztuk? Ponieważ coś mi szeptało do ucha, że mogę stać się właścicielką
unikatowej, zaś wartościowej treści. Czy miałam zatem okazję obserwować
początki wielkiej prozy? Jaką przygodę zaserwował mi Julian Hardy?
ZARYS FABUŁY
Młodziutki Robert
Meissner czuje po kościach czas nadchodzących zmian. Pierwsza miłość, pierwsze
zbliżenie. Z nieobytego i ubogiego podlotka zaczyna wyrastać przystojny mężczyzna.
Na horyzoncie widać jednak mroki wojny, a ambicje Hitlera zaczynają siać
spustoszenie w wielu zakątkach Europy. Rzucony w szeregi armii rozpoczyna
wielką podróż, tę prawdziwą, ale i tą wyznaczoną ścieżkami serca. I kiedy
wydaje się, że Robert spotkał już tę jedyną, wiążąc się z Marion z szczególny sposób,
okazuje się, że los lubi zaskakiwać. Bo nigdy nie da się dokładnie zaplanować
własnej przyszłości.
NIEŚMIAŁY…
CASANOVA
Głównym bohaterem powieści jest mężczyzna, którego
dojrzewanie, jak i wewnętrzną metamorfozę
mamy zaszczyt obserwować. Wywodzący się z ubogiej rodziny, w latach szkolnych
raczej niewychylający się, od przełomowego momentu pewnej niechlubnej kradzieży
i zbliżenia z kobietą rozpoczyna nowy rozdział życia. Człowiek niestroniący od przelotnych miłostek, otwarty na nowe wrażenia. Julian Hardy
stworzył głównego bohatera wyraźnie dominującego
spośród grona tych pozostałych, stojących w jego cieniu, ale też zarazem
bohatera, u boku którego nuda raczej nie straszna. Czy chciałabym spotkać go na
swojej drodze? No… to już kwestia sporna, zależna od konkretnych sytuacji, ale
o takowych powinniście przeczytać już sobie sami.
WOJNA I PO WOJNIE
Akcja powieści, choć rozpoczynająca się od roku 1938,
obejmuje swoim zakresem kilkadziesiąt
lat. W tym czasie czytelnik ma okazję odbyć wędrówkę po wielu państwach trafiając chociażby do Anglii, Niemiec czy Egiptu. Wielobarwne, także kulturowo, tło,
wyszło autorowi naprawdę nie najgorzej. Od uniwersytetu w Oxfordzie, po wędrówki
po Kairze. O czym zatem tak naprawdę jest ta książka?
NIEJEDEN GATUNEK
„Jazda na rydwanie” to powieść epicka, łącząca w sobie elementy obyczajówki, literatury
szpiegowskiej, historycznej, ale także erotycznej. Przebieg bujnych we
wrażenia losów Roberta staje się przygodą, w trakcie której autor nie skąpi
obrazowych, częstych, pisanych wyraźnie męską ręką, choć chwilami bardzo
podobnych i nie zawsze subtelnych scen intymnych.
Wszak bez różnorodnych kobiet towarzyszących głównemu bohaterowi wydźwięk tej
książki na pewno nie byłby już taki sam.
GARŚĆ PRAWDY
Wybierając dla swojej powieści tak kontrowersyjny czas, Julian Hardy wręcz musiał wepchnąć w szeregi
treści składniki wielkiej historii i
polityki. Nie obyło się więc bez wzmianki o Planie Wulkan czy wojskowych sił Specnaz, zaś autentyczne elementy zawarte w fabule z pewnością działają na
korzyść budując wokół niej aurę wiarygodności.
Jest i Tadeusz Boy-Żeleński i Owidiusz i Fiodor Tiutczew. Solidnie przygotował
się autor do tej książki pozbywając jej cech niedopracowanego, typowego
debiutu.
PODSUMOWANIE
Książka dla dorosłego
czytelnika i to nie tylko ze względu na wspomniane sceny erotyczne, ale głównie
ze względu na tematykę. Ambitna, z mocną dawką historii, żądnej finezyjnej
akcji młodzieży może wydawać się zbyt mało atrakcyjna, a wcale taka nie jest.
Może bardziej dla mężczyzn, niż dla kobiet, chociaż mi się podobało. Natknęłam
się na parę nużących opisów, choć następujące po nich zwroty wszystko mi
wynagrodziły. Powiem Wam nieśmiało, że mam nieodparte wrażenie, iż o tym
autorze będzie jeszcze głośno.
moja ocena: 7-/10
ilość stron: 550
wydanie I
limitowane, nakład 50 sztuk
P.S. Panie
Julianie – okładka jest okropna!
Za książkę bardzo serdecznie dziękuję Autorowi.
Wow, to coś niespotykanego takie wydanie limitowane :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że jednak nakład będzie większy, bo książka jest warta tego, by dotarła do jak najszerszego grona czytelników.
UsuńMoim zdaniem atutem jest to, że dociera do tak wąskiego grona odbiorców :) Interesująca propozycja.
OdpowiedzUsuńTo może się zmienić, bo jeżeli książka zyska pozytywne opinie, jej nakład może się znacznie zwiększyć :) Póki co miałam jednak zaszczyt znaleźć się pośród grona nielicznych.
UsuńSzkoda, że raczej nie uda mi się jej przeczytać, bo historia wydaje się być znakomita ;)
OdpowiedzUsuńJest na pewno interesująca :) Autor miał świeży pomysł i sprawnie go wykorzystał.
UsuńNie przepadam za historiami z wojną w tle
OdpowiedzUsuńW takim razie tę powieść powinnaś sobie odpuścić :)
Usuńz debiutami różnie bywa, ale tutaj widzę że wyszło bardzo dobrze, skoro taki mały nakład możesz siebie nazywać szczęściarą
OdpowiedzUsuńTak, udało mi się znaleźć pośród grona nielicznych. Ale to może się zmienić, bo jeżeli książka zbierze pozytywne opinie, jej nakład może się powiększyć.
UsuńFabuła mnie zainteresowała, ale przy tak niskim nakładzie mam niewielkie szanse ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńCiekawe, że taki niski nakład, ależ jesteś szczęściarą :))
OdpowiedzUsuń