„Był tylko ten głos, ten specjalny głos. I
mówił mu, co ma zrobić.
W końcu posłuchał.”
Uczestnicząc w polowaniu
Ursuli Poznanski czułam pewien niedosyt. Pierwsza część kryminalnego cyklu okazała
się dobrze napisaną historią, choć jak dla mnie pozbawioną tego czegoś, co
czyni książkę żywą przygodą. Bez większego zastanowienia sięgnęłam jednak po
kolejny tom, by jeszcze raz zmierzyć się z pracą komisarzy z Salzburga. Z czym
muszą zmagać się Beatrice i Florin w powieści „Głosy”? Jakie wrażenie wywołała
na mnie druga część? Zapraszam na recenzję.
ZARYS FABUŁY
Komisarze z
Salzburga zostają przydzieleni do sprawy zagadkowej śmierci. W murach szpitala
psychiatrycznego ginie młody lekarz, zaś pojawiające się na zwłokach dziwnie rozmieszczone
przedmioty stają się dowodem na to, że śledztwo na pewno nie będzie typowe.
Cień podejrzeń pada na chorych, ale i pracowników oddziału. Główny trop niewątpliwie
prowadzi jednak do pacjentki, która w wyniku traum dzieciństwa zatraciła całkowitą
zdolność komunikowania się. Czy tajemnicza Jasmin okaże się rozwiązaniem? Czy
pojawią się kolejne ofiary? Pośród ludzi, których zeznania nigdy nie mogą
zostać uznane za wiarygodne, można usłyszeć wiele. Co jednak jest prawdą, a co
wytworem ich wyobraźni?
ODDZIAŁ ZAMKNIĘTY
Oddział psychiatryczny, mężczyzna spijający krew, kobieta
oskarżająca lekarzy o stosunki płciowe z chorymi i szpitalni specjaliści, ci
sprawiający wrażenie wiarygodnych, ale także i ci, którzy zaczynają się
niecierpliwić. Środowisko silnych środków, zamkniętych okien, traum
wyniesionych z czasów dzieciństwa. Autorka postawiła na trudne do
poprowadzenia, choć będące wdzięcznym
tematem tło. A pilnując detali zbudowała rzeczywistość w pełni wiarygodną, ekscytującą, ale i poniekąd wywołującą dreszczyk strachu. Czytając biłam jej w
myślach brawo, że udało się jej
przenieść mnie w tak skomplikowany i trudny świat.
KOMISARZE Z
SALZBURGA
Beatrice i Florin, główni bohaterowie zmagający się z
kolejną zagadką otoczoną wiankiem tajemnic i zawoalowaną w wiele prawd. Ludzcy, chociażby ze względu na
przeplatające treść wzmianki o ich średnio udanym życiu prywatnym, popełniający błędy, choć w swoim zawodzie także bystrzy oraz inteligentni. Czułam się zaszczycona,
że mogłam potowarzyszyć im w ich działaniom i choć Ursula Poznanski nie starała
się jakoś wybitnie skupiać się na opisie ich osobowości, nie mogłabym się czepiać żadnych braków. Byłam w stanie
wyobrazić sobie w pełni zarówno ją, jak i jego, a niespodziewana relacja zaczynająca łączyć bohaterów
okazała się świetnym dodatkiem całej tej historii.
KSIĄŻKA O ŚMIERCI
TĘTNIĄCA ŻYCIEM
Akcja nie gaśnie,
nie zastyga. Rozdziały kończą się tak, że momentami trudno odłożyć książkę na bok. Jak nie nowe odkrycie, to nowy
podejrzany, jak nie nowy podejrzany – to kolejna ofiara. Bawiłam się świetnie,
będąc w stanie wyłapać ducha tej powieści, bo ona wprost tętni życiem (pomimo fabuły niosącej śmierć). By jeszcze bardziej
urozmaicić tę historię Ursula Poznanski wprowadziła w jej szeregi tarota czy tytułowe głosy. Jest ukrywana
przed światem kobieta, której ujawnienie stanowiłoby dla dziennikarzy nie lada sensację.
Życzyłabym sobie więcej takich książek. Ta, dzięki mylnym tropom (na oddziale psychiatrycznym działającym ze zdwojoną
siłą) zrobiła na mnie naprawdę ogromne wrażenie.
Czy ze śmiercią młodego lekarza ma coś wspólnego któryś z
nieobliczalnych pacjentów? Czy wszyscy pracownicy oddziału psychiatrycznego
mogą pochwalić się czystym sumieniem? Czym są tajemnicze głosy? I co tak naprawdę dzieje się w murach szpitala?
PODSUMOWANIE
Jeżeli macie
ochotę na dobry kryminał przy którym na pewno nie będziecie się nudzić, wiecie
już czego szukać. Druga część cyklu, funkcjonująca jako niezależna i
samodzielna historia, w przeciwieństwie do pierwszej ma wszystko to, czego
szukam w książkach tego gatunku. Mocna akcja, mylne tropy, wiarygodni
bohaterowie i robiące wrażenie tło. Z czystym sumieniem podsuwam Wam ten tytuł
pod nos. Nie rozczarujecie się.
moja ocena: 8+/10
wydawnictwo: Media
Rodzina
ilość stron: 460
rok wydania: 2017
Seria: Polowanie / Głosy
Za książkę bardzo
serdecznie dziękuję wydawnictwu Media Rodzina.
No no, morderstwo w takim klimacie musi robić wrażenie, skoro autorce udało się przedstawić tło wciągająco, a z tego co piszesz udało się. Nie wiem, czy nie bałabym się podczas lektury za bardzo, ale moze kiedyś się o tym przekonam:)
OdpowiedzUsuńKlimat powieści jest świetny, naprawdę. Z czystym sumieniem polecam. Jest pozytywny dreszczyk, w książkach tego gatunku niezbędny i jest dynamiczna akcja.
UsuńCiekawa seria, szczególnie klimat szpitalu psychiatrycznego działa na czytelnika, nawet potencjalnego jak ja ;)
OdpowiedzUsuńObie książki z tej serii mają jakiś ciekawy motyw przewodni, z tym, że powieść "Głosy" przypadła mi do gustu o wiele bardziej. Drugi tom z czystym sumieniem polecam.
UsuńUwielbiam tego typu historię, a jeżeli się nie wynudzę to na pewno dam jej szansę.
OdpowiedzUsuńTę książkę szczerze polecam. Jeżeli będziesz szukała dobrego kryminału, z dynamiczną akcją i genialnym klimatem - to jest to.
UsuńJakoś umknęła mi ta książka, a brzmi niesamowicie interesująco. Szpitale psychiatryczne w literaturze mają moc przyciągającą. :P
OdpowiedzUsuńZdecydowanie mają tę moc. Książka jest świetna, bo chorzy umysłowo pacjenci fundują tu wiele mylnych tropów :)
UsuńCałkiem ciekawa propozycja:)
OdpowiedzUsuńRewelacyjna książka. Jak najbardziej polecam, bo do końca trzyma poziom.
Usuń"Polowanie" szalenie mi się podobało, ale na tę historię o szpitalu psychiatrycznym muszę psychicznie się nastawić :)
OdpowiedzUsuńMi "Polowanie" również się podobało, chociaż czegoś mi tam zabrakło. Jakoś nie umiałam w tę historię wejść. "Głosy" zaś sprawiły, że całkowicie przepadłam. Liczne mylne tropy, ten klimat szpitala... super.
UsuńNie ma to jak dobry kryminał :)
OdpowiedzUsuń