środa, 29 grudnia 2021

"Jak oddech" - Agata Czykierda- Grabowska.
O tym, że nie warto stawiać na pozory.

Jedną z moich ulubionych polskich autorek tworzących romanse jest niewątpliwie Agata Czykierda – Grabowska. Z resztą o ile dobrze pamiętam, to właśnie od jej powieści rozpoczęłam swoją przygodę z rodzimą literaturą przypisywaną nurtowi New Adult, czyli przedstawiającą miłosne perypetie młodych dorosłych. Nie mogłam więc pominąć jej najnowszej historii, tym bardziej, że miała ona być kontynuacją jednej z książek, którą miałam okazję czytać już dawno temu. Tak też w moje ręce dotarła książka „Jak oddech” autorstwa Agaty Czykierda-Grabowskiej, dzięki uprzejmości księgarniTaniaKsiazka.pl. Czy historia okazała się lekturą godną polecenia? O tym w paru zdaniach w dzisiejszej recenzji.

niedziela, 26 grudnia 2021

"Kasa i perwersje" - Meghan March.
Hollywodzka fabuła i seks na pierwszym miejscu.

Autorka, jaką jest Meghan March, słynie z romansów, którymi dość gęsto ścieli wydawniczy rynek. Co rusz na półkach księgarń pojawiają się nowe pozycje opatrzone jej nazwiskiem. Silni mężczyźni, ale równie mocne kobiety i płomienna miłość, to coś, co zdecydowanie definiuje tworzone jej ręką powieści. Tym razem w moje ręce wpadła pierwsza część nowej serii Kasa i perwersje, z tytułem tak samo brzmiącym, jak nazwa całego cyklu. Zdecydowanie zakręcona historia, taka, której prawdopodobieństwo zdarzenia w życiu zwyczajnych śmiertelników jest raczej bardzo niskie. Czy to dobrze? I jakie książka zrobiła na mnie wrażenie? O tym w dzisiejszej recenzji.

poniedziałek, 20 grudnia 2021

"Dominic" - Sarah Brianne.
On ją kocha. Ona kocha kogoś innego...

Jedną z mafijnych serii, która niewątpliwie przewinęła się przed oczami czytelniczek niniejszej tematyki, jest Made Men. Na rynku wydawniczym całkiem niedawno zagościł bowiem już ósmy tom sagi, w której mroczni mężczyźni i brutalne tło mieszają się z magią niezwykłego uczucia, jakim jest miłość. Jeśli chodzi o ogólne wrażenia, cykl ma tendencję fali, a nierównomierne poziomy jakości poszczególnych części sprawiają, że każda kolejna staje się dla czytelnika prawdziwą zagadką. Były jednak takie tomy, które przypadły mi do gustu i właśnie dlatego postanowiłam sięgnąć po część, jaką stanowi „Dominic”. Do której grupy takowa się zalicza, udanych czy tych raczej niefortunnych? O tym w dzisiejszej recenzji.

czwartek, 16 grudnia 2021

"Fatalne związki" - Celine Mahadeo.
On jest jej przekleństwem i jedyną szansą.

Nie zawsze ufam nagłówkom, które głoszą dużą ilość wyświetleń na Wattpadzie. Podczas gdy jedne książki, które wiążą swoje początki z niniejszą stroną internetową okazują się hitem, inne niosą ze sobą bardzo słabą jakość tekstu. Dlatego też i tym razem 33 miliony czytelników dumnie zdobiące okładkę jakoś nieszczególnie wpłynęły na mój wybór tego tytułu. Podobała mi się jednak okładka, tajemnicza i dyskretna. Przyciągnęło mnie obcobrzmiące nazwisko autorki pochodzącej z Trynidadu i Tobago. Byłam bardzo ciekawa co skrywa powieść „Fatalne związki” zwłaszcza, że streszczenie zapowiadało całkiem niebanalną historię, z mrocznym tłem. Jaka okazała się naprawdę? O tym w dzisiejszej recenzji.

wtorek, 14 grudnia 2021

"Miłość za milion dolarów" - Katy Evans.
Chcesz ideału? To go sobie stwórz!

Jedną z autorek, po których książki sięgam obowiązkowo, jest Katy Evans. Autorka przekupiła mnie serią Manwhore, w której zagłębiałam się z zapartym tchem i którą pamiętam po dziś dzień. Od tego czasu, kiedy tylko na rynku zjawia się książka opatrzona jej nazwiskiem, wpisuję ją sobie na swoją listę must have. Tak też było i tym razem. Dzięki uprzejmości księgarni TaniaKsiazka.pl dotarła do mnie powieść „Miłość za milion dolarów” Katy Evans, której byłam naprawdę ogromnie ciekawa. Nie ukrywam, że autorka miewa w swoim dorobku historie, które zrobiły na mnie przeciętne wrażenie, choć zarazem nie zraziły mnie do jej twórczości. Byłam rzeczywiście baczna i zaintrygowana pytaniem, po której stronie – tych doskonałych czy tych raczej średnich, stanie niniejszy romans. Ja już znam odpowiedź, a Was zapraszam na parę słów recenzji.

czwartek, 9 grudnia 2021

"Promyczek na święta" - Klaudia Bianek.
O różnych wymiarach miłości i kotach!

Zbliżające się święta Bożego Narodzenia mają w sobie magię, którą staramy się pielęgnować i utrzymywać przy sobie przez długi czas. To dlatego w sklepach tak wcześnie pojawiają się świąteczne dodatki, szybko odnajdując chętnych, którzy z takim zapałem je przeglądają. Stroimy choinkę, dekorujemy dom, wysyłamy kartki, wszystko właśnie dla tego niezwykłego, świątecznego klimatu. A co robią czytelnicy książek? To nic odkrywczego, że sięgają właśnie po świąteczne lektury. I choć ja w tym roku nie miałam okazji zetknąć się z wieloma, dzięki uprzejmości księgarni TaniaKsiazka.pl dotarła do mnie powieść „Promyczek na święta” autorstwa Klaudii Bianek. Wciąż pochłonięta jej klimatem, zapraszam Was na recenzję.

środa, 8 grudnia 2021

"Wyzwanie" - Elle Kennedy.
Challenge accepted! Jaki będzie wynik?

Niewiele jest takich autorek, które fundują swoim czytelnikom powieści potrafiące zaskoczyć tematyką. Zdecydowana większość porusza się w obrębie obranego pierwotnie środowiska i nie jest wyjątkiem Elle Kennedy. Z czego zatem możemy ją kojarzyć? Ano z romansów sportowych, z klimatu uniwersyteckiego, pośród którego rozgrywane są jej historie. Pamiętacie Briar U? Teraz powraca, w nowej książce z jakże wymownym i adekwatnym do treści tytułem – „Wyzwanie”. Czy mimo schematów to historia, po jaką warto sięgnąć? Dla kogo może okazać się trafioną lekturą? O tym w dzisiejszej recenzji.

poniedziałek, 6 grudnia 2021

"Antychłopak" - Penelope Ward.
Takiego romansu było mi trzeba!

Zdarza mi się, że wpadam w czytelniczą rutynę. Że książki owszem, cieszą mnie, ale nie przeżywam u ich boku tego czegoś, co towarzyszyło mi podczas czytania kiedyś. Może to za sprawą powielonych fabuł, mało oryginalnych tematów. Może po prostu powinnam zrobić sobie przerwę, choć to raczej opcja, której chciałabym się wystrzec. Do niedawna towarzyszyło mi właśnie takie poczucie. Ale zdarzają się takie książki, które pomagają odzyskać wiarę i niosąc ze sobą to coś, na nowo uczą radości towarzyszącej zagłębianiu się w lektury. Dlaczego o tym mówię? Bo właśnie tą moją literacką rutynę pozwoliła mi przełamać powieść „Antychłopak” autorstwa Penelope Ward. Nie bez przyczyny tak doceniam i lubię tą autorkę. Zdaje się, że tym razem uczciwie mi się odwdzięczyła. Zapraszam do zapoznania się z recenzją.

piątek, 3 grudnia 2021

"Złamane serca" - Cora Reilly.
Była jak siostra, ale teraz ma wyjść za innego.

Gorący mężczyźni mafii, dla których broń jest jak przedłużenie ręki. Kobiety, na pozór kruche, a jednak potrafiące dokonać we wnętrzu krwawych zabójców wiele zmian i zmiękczyć ich serca. Mroczne tło, w których śmierć miesza się z namiętnością. O czym mowa? O książkowych romansach mafijnych,  a tymi nierozerwalnie powiązana jest twórczość Cory Reilly. Autorka jakże mocno kojarzona z niniejszym tematem, zdobyła serca wielu polskich czytelniczek. Widząc zapowiedzi książkowe oznakowane jej imieniem, każdorazowo zapisuję je na liście, by nie zapomnieć i obowiązkowo przeczytać. Czy i najnowszą historią zdobyła moją sympatię? Przed Wami „Złamane serca”.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...