Czas wakacji i lata to okres, w którym ludziom
przydarzają się chwile niezapomniane, które pozostawiają po sobie wspomnienia i
historie, zapisujące się na kartach życia do samego końca jego trwania. Chwile
urlopu powinny być przesycone wrażeniami i przyjemnościami, ponieważ warto
korzystać z szans, jakie daje nam los. Trzeba jednak pamiętać o relaksie – o tym,
aby usiąść i odpocząć. A co może zagwarantować lepsze samopoczucie aniżeli
wylegiwanie się na słońcu z prawdziwie wakacyjną książką? W tymże momencie
chciałam więc wspomnieć o rewelacyjnej, typowo kobiecej powieści autorstwa
Lindsey Kelk. Poznajcie Historię pewnej
dziewczyny i zaplanujcie sobie sporo wolnego czasu, bo takowa porwie Was na
jakiś czas i ciężko będzie się uwolnić…
Tess Brookes prowadzi bardzo udane życie. Dobrze płatna
praca, mężczyzna i liczne plany nie pozwalają jej na nudę. Tak dowartościowana
i zadowolona kobieta nie może myśleć negatywnie, bo niby dlaczego. Skoro ma
wszystko poukładane, to nic złego nie może się wydarzyć. Jednakże los bywa
przewrotny i jednym z jego ulubionych czynności jest sianie zamętu. Tym razem
wskazał palcem na biedną Tess, która nagle z samego szczytu spada na samo dno.
Pewnego dnia okazuje się, że kobieta traci pracę i zostaje bez grosza przy
duszy. Taka informacja potrafi zdołować nawet największego optymistę. To jednak
jeszcze nie wszystko. Komplikują się także jej miłosne i rodzinne relacje,
wynikiem czego główna bohaterka nie może liczyć na wsparcie. Tego typu zmiany
wywołują w ludziach skrajne emocje. Ważne jednak, aby trzeźwo myśleć i potrafić
uknuć jakiś sensowny plan na wyjście z opresji. Czy jest to jednak takie łatwe?
Tess Brookes, która nieraz najpierw zadziała, a dopiero potem pomyśli, korzysta
z okazji, kiedy to zostaje pomylona przez telefon ze swoją współlokatorką
Vanessą. Każdy przeciętny człowiek, w
takim przypadku, poinformowałby o zaistniałej pomyłce. Tess jednak kradnie
tożsamość nieobecnej koleżanki, wynikiem czego wyjeżdża w podróż, która zmieni
jej życie na zawsze. Czy jednak funkcjonowanie z nie swoją osobowością jest
takie proste? Kłamstwa prędzej czy później wychodzą na jaw. Najgorzej wtedy,
kiedy nieświadomy konsekwencji człowiek zabrnie w tym wszystkim za daleko. A
jak poradzi sobie nierozgarnięta i szalona Tess? Czy nowe otoczenie i nowi
ludzie nie będą dla niej zbyt wielkim wyzwaniem? Warto dodatkowo wspomnieć, że
na horyzoncie pojawia się mężczyzna, który nawiązuje, z ukrywającą się pod
imieniem Vanessy Tess , bardzo bliską relację… Oj, będzie się działo!
Niezwykle wesoła, nieco przypominająca losy Bridget Jones
powieść to coś, co powinno się znaleźć w biblioteczce każdej fanki książek.
Autorka przeprowadza całą akcję w bardzo lekkiej i przyjemnej aurze, chociaż
główna bohaterka ma nieraz nie lada problemy. Seria porażek i ogromny pech,
jaki ją prześladuje pokazuje, że życie nie zawsze jest takie proste i nigdy nie
można być zbyt pewnym siebie. Rozczarowanie przychodzi bowiem z zaskoczenia i
dotyka nawet tych, którym w życiu zawsze się powodziło. Tess, przedstawicielka
kobiecych ryzykantek, podejmuje się ogromnego wyzwania. Nie jest jednak
świadoma tego, w jakie problemy może się wpakować. Chcąc polepszyć swoją
sytuację, dodatkowo ją komplikuje. Jednakże czasami bywa i tak, że szaleństwo i
niekonwencjonalne metody się opłacają. Jak będzie tym razem?
Jeżeli ktoś szuka na wakacje romantycznej komedii w
wersji książkowej, to właśnie ma okazję skorzystać z mojej podpowiedzi.
Autorka, Lindsey Kelk funduje naprawdę dobrą zabawę. „Historia pewnej
dziewczyny” pozwala na porzucenie codziennych trosk. Ja leżąc w szpitalu, po
cesarskim cięciu, naprawdę mogłam
zapomnieć o tym, gdzie jestem. Chociaż
główna bohaterka nieraz wydawała mi się zbyt nierozważna, ostatecznie podziwiam
ją za klasę i za to, że się nie poddała. To w końcu dzięki niej i jej wyborom
było tak miło i tak zabawnie. Ta książka posiada wszystkie składniki dobrej
literatury kobiecej – podejmującą się wyzwań bohaterkę, przystępną narrację
oraz zabawną i pogmatwaną akcję, która w zasadzie określa charakter płci
pięknej. Nieraz przecież same nie wiemy, czego chcemy.
„Historia pewnej dziewczyny” pokazuje, że Lindsey Kelk,
której dotąd nie znałam, ma talent i doświadczenie, co skutkuje rewelacyjnymi efektami.
Autorka uczy tego, że w życiu każdej z nas może pojawić się kryzys. Być może
nie tak wielki, jak w przypadku głównej bohaterki, ale taki, który potrafi
zdołować. W takiej chwili nie warto się załamywać i zamykać w sobie. Trzeba korzystać
z kolejnych szans, bo być może wniosą one zmiany, które okażą się korzystne.
Nigdy nie wiadomo przecież, co \ czeka nas w przyszłości, a trafnym w tym
przypadku określeniem będzie tutaj przysłowie „Raz na wozie, raz pod wozem”.
Jeżeli chodzi o mnie, długo owej tytułowej historii
nie zapomnę. Polecam ją więc i Wam – kobiety starsze czy młodsze – na te
letnie, ciepłe, wakacyjne dni.
Moja ocena – 4,5 / 5
Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu Zysk i S-ka.