„A przeszłość miała to do siebie, że lubiła
się o człowieka upominać właśnie wtedy, kiedy ten chciał ją puścić wolno.”
Polska sensacja wattpada, historia przyjaciół zespołu The Last Regret i pierwszy tom serii – „Uratuj
mnie” – odbiły się szerokim echem w gronie hołdującej literaturze młodzieży. Książka
okazała się hitem, a wyczekiwana kontynuacja rozbudzała emocje i rodziła
hipotezy. Tym razem jednak autorka odsunęła na dalszy plan poczynania Mai i
Kylera, ustępując miejsca innym bohaterom. Co z tego wynikło i czy „Nie
zapomnij mnie” to powieść równie dobra, co jej poprzedniczka? Nie poznacie
mojego zdania, jeśli nie zapoznacie się z recenzją. Zapraszam zatem na parę
zdań o najnowszej książce Anny Bellon.