„Wszystkie dobre tajemnice mają swój posmak,
zanim wyjdą na jaw…”
To taka książka, która nigdy nie miałaby szansy zwabić
mnie okładką, ale też taka, która zaintrygowała mnie streszczeniem. Historia o
decyzjach, których konsekwencje wpływają na całe życie, powieść o dzieciach,
rodzinach, o trójce młodych ludzi i przede wszystkim o matkach. Jaką treść
odnajdziecie na kartach tego debiutu? Jakie wywarł on na mnie wrażenie i czy
faktycznie zachwyty kierowane w stronę tej historii okazują się słuszne?
ZARYS FABUŁY
Dla Nadii Turner
samobójcza śmierć matki nie okazała się wystarczającym powodem, by rezygnować z
ambitnych planów na przyszłość. Niepoddająca się nastolatka marzy o studiach i
nic nie może stanąć jej na drodze. Nawet nieplanowana ciąża.
Czas mija, a losy
Nadii, Luke’a i Aubrey, trójki znajomych, wciąż się splatają. Nietypowa
relacja, która ich łączy, wydaje się nieść ze sobą echo pamiętnej przeszłości.
Bo co by było, gdyby wtedy zostały podjęte inne decyzje?
NIETYPOWA NARRACJA
Historia opowiedziana z dwóch perspektyw, spośród których
jedna sprawia wrażenie mocno nietypowej. Nieczęsto czytelnik ma okazję spotkać
się z narracją pierwszoosobową liczby
mnogiej. Tutaj autorka na nią postawiła, czyniąc ze swojego debiutu swego
rodzaju eksperyment.
KALIFORNIA,
WIECZERNIK I ONI
Kalifornijskie
miasteczko, gromadzący mieszkańców Wieczernik, rozbite rodziny i matki – te
żyjące w zgodzie z własnym sumieniem, za wszelką cenę broniące rodzinnego
spokoju, ale i te, które uległy pokusom niewłaściwych decyzji. Na ich tle, w zamkniętym środowisku mającym szeroko
otwarte oczy, wyrysowała autorka postaci trójki młodych ludzi, na których zbyt
wcześnie spadło piętno dorosłego życia.
PODOBAŁO MI SIĘ… I
NIE PODOBAŁO
Ambitna choć potrzebująca wsparcia Nadia, Luke - dla którego bycie synem pastora okazało się już samo
w sobie swojego rodzaju skazą oraz spokojna Aubrey, która na pewno wychowywała się z dala od modelu idealnej
rodziny. O ile cała otoczka tej historii i specyficzne środowisko mnie
zachwyciły, nie wszystkie postaci
wydały mi się tutaj dopracowane. Miałam wrażenie, że zarówno w kreację Nadii
jak i Luke’a wkradła się nuta nieścisłości.
Uroki debiutu, choć skłamałabym, jeśli powiedziałabym, że rażące.
REALNA HISTORIA
Ogromnym walorem tej książki jest jej zwyczajny wydźwięk. To poniekąd smutna
historia o bardzo poważnych wyborach,
z którym setki ludzi, często działających pod wpływem chwili, ma nieraz do
czynienia. Ambitnego i trudnego
tematu podjęła się autorka prowadząc go w zawiłym i nieprzewidywalnym kierunku.
Zaś fakt, że wepchnęła w akcję zarówno problemy rodzinne, kwestię samobójstwa, nieplanowanej
ciąży oraz rzeczywistość dojrzewających nastolatków świadczy o tym, że Brit
Bennett ma wiele do powiedzenia i
jeszcze nieraz może zaskoczyć.
Spodobał mi się pomysł dotyczący fabuły, jednak nie do
końca potrafiłam w tej historii uczestniczyć.
Rozpraszały mnie częste chwile zadumy
na temat przeszłości nieco odrywające od tego, co istotne teraz. Do tego dwa
odmienne rodzaje narracji… Nie nudziłam się, ale też przez to wszystko nie
czytałam z zapartym tchem.
PODSUMOWANIE
Powieść obyczajowa
o trudnym życiu zwyczajnych ludzi. Prawdziwa, stojąca daleko od
przejaskrawionych scenariuszy. Ambitna i poruszająca poważny temat nagromadziła
w sobie parę nie do końca pasujących mi elementów. W efekcie mam co do niej
mieszane uczucia i nie będę na siłę jej rekomendować. Jeżeli jednak macie
ochotę na coś świeżego. Spróbujcie. Może akurat Wam się spodoba.
moja ocena: 6-/10
wydawnictwo:
Albatros
ilość stron: 347
data wydania: maj
2017
Za książkę bardzo
serdecznie dziękuję wydawnictwu Albatros.
chyba po raz pierwszy spotykam sie z taka narracja. Widac, ze autorka podeszla do swojego debiutu ambitnie. moze kiedys uda mi sie przeczytac i sprawdzic, jakie wrazenie na mnie zrobi.
OdpowiedzUsuńJa też wcześniej z taką się nie spotkałam, a książek przeczytałam już setki. Powieść ma swoje mankamenty, ale warto na jej temat wyrobić sobie własne zdanie, bo czytałam kilka bardzo pozytywnych recenzji na jej temat.
UsuńTen eksperyment w postaci nietypowej narracji mocno mnie intryguje :)
OdpowiedzUsuńOj tak, narracja robi furorę, bo z czymś takim nie spotyka się na co dzień. Trochę dziwnie to wszystko brzmiało, ale przyznam - czułam się tą kwestią narracji zaintrygowana.
UsuńJestem zaintrygowana i na pewno sięgnę z ciekawości :)
OdpowiedzUsuńMoże akurat przypadnie Ci do gustu :)
Usuńmieszane uczucia mam po tej recenzji, niby intrygująca ale jednak czuję że brakuje tu tego CZEGOŚ
OdpowiedzUsuńNa mnie niestety książka nie wywarła wielkiego wrażenia. Nie było tak źle, ale nie zostałam jej wielką fanką.
UsuńA mnie, w przeciwieństwie do Ciebie, skusiła okładka, która może nie jest piękną, jednak ma w sobie coś przyciągającego. Jednak poruszanie kwestii problemów rodzinnych, samobójstwa, nieplanowanej ciąży oraz rzeczywistości dojrzewających nastolatków wydaje mi się przesadą, zwłaszcza, że książka ma zaledwie 350 stron. Rozumiem, że autorka może mieć wiele do powiedzenia, jednak wydaje mi się, że dawkowanie tematów zadziałałoby na jej korzyść :)
OdpowiedzUsuńhttp://favouread.blogspot.com
A mnie okładka przykuła uwagę :) Nad lekturą się jeszcze jednak zastanowię, ale nie mówię ,,nie" :)
OdpowiedzUsuń