„Przez
cały czas zastanawiałem się, czy jeszcze kiedykolwiek zobaczę Grzech…
Dziewczynę
o wilczych oczach.”
Być może
przywołanie powieści „Tysiąc pocałunków” nie byłoby tutaj trafne, za to książki
„Raze” i „Reap” wchodzące w skład serii Poranione
dusze okazują się strzałem w dziesiątkę. Pamiętacie mroczną odsłonę romansu
w wersji Tillie Cole, która miłością rodzącą się w mroku podbiła serca wielu
polskich czytelniczek? Teraz powraca. Z innym wydawnictwem, świeżym pomysłem i równie
ciemną aurą, co w poprzednich, przywołanych historiach. Dwa światy, współczesna
sekta, niedozwolone transakcje oraz walka na śmierć i życie. Lubicie love stories
wyzbyte łagodnej otoczki, za to rozgrywane w iście piekielnym środowisku?
Zapraszam na recenzję pierwszego tomu cyklu Kaci
Hadesa, „To nie ja, kochanie”.
ZARYS FABUŁY
Dla Salome świat
zza wielkiego płotu miał okazać się wielkim niebezpieczeństwem i zgubą.
Trzymana za kratami przez tak wiele lat, o życiu wiedziała tylko tyle, że jest
bolesne i krwawe. Przeznaczona na żonę proroka Dawida, pewnego dnia pęka i
postanawia postawić wszystko na jedną kartę. Musi uciec i odzyskać wolność.
Jeśli poniesie klęskę, zginie.
Poturbowana i na
pół martwa pozostawia za sobą progi okrutnej sekty, która dotąd była jej
jedynym domem. Z usłyszaną obietnicą zemsty, wciąż pobrzmiewającą jej w uszach,
trafia do siedziby lwa.
Styx z pewnością
nie jest tym, który może zapewnić jej beztroskie życie. Stojący na czele
najbardziej niebezpiecznego gangu motocyklowego „milczący” mężczyzna ma na
swoich rękach niejedną plamę ludzkiej krwi. Kiedy odnajduje Salome, postanawia jej
pomóc. Otóż jest przekonany, że już kiedyś gdzieś widział te bladobłękitnie,
piękne oczy.
PRZYWÓDCA GANGU
Para przerażonych dzieci staje naprzeciw siebie po dwóch
stronach wysokiego ogrodzenia. Ona nazwana Grzechem, on posłusznie wykonujący
rozkazy swojego ojca. Czas mija, a w pamięci wciąż pozostaje ślad po tamtym spotkaniu. Kim teraz są
ci, których połączył niewinny pocałunek? Styx to urodzony przywódca, inteligentny, dominujący, mający w sobie nieokrzesaną
duszę. Człowiek, który nie stroni od
wulgarnych określeń (dziewczyny to „suki”), ba!, mężczyzna, który ma na swoim
koncie niejedną śmierć i otwarcie przyznaje, że nadal będzie zabijał. Czy dotąd
stawiający wyłącznie na niezobowiązujące relacje z kobietami gangster szczerze
pokocha? Przyznam, że to bohater na
miarę powieści gatunku dark romance, a fakt, że autorka „przyozdobiła” jego
kreację nietypowym, problematycznym sposobem
wysławiania się (nie zdradzę o co chodzi), czyni go jeszcze bardziej
wyrazistym i zapadającym w pamięć.
NIEDOSZŁA ŻONA
PROROKA
Jako że główni bohaterowie w tym wypadku stanowią
spotęgowany przykład tego, że kobieta jest z Wenus, a mężczyzna z Marsa (wychowywali się w skrajnie różnych
środowiskach), nie w sposób poświęcić im każdemu z osobna chociażby kilku
zdań tej recenzji. Był oryginalny Styx, teraz jest jeszcze bardziej niestereotypowa Salome vel Mae. Dotąd
ślepo wierząca w nauki toksycznej organizacji,
nieobeznana z panującą za płotem rzeczywistością, przestraszona, okaleczona, wykorzystywana
seksualnie stawia pierwsze kroki w nowym życiu, równie kontrowersyjnym,
choć za sprawą pewnego mężczyzny, bezpieczniejszym, bardziej znośnym,
przyjaznym i cieplejszym.
DRUGOPLANOWI
Nie zapomniała autorka o postaciach drugoplanowych, którzy mają tutaj do odegrania swoje istotne
i znaczące role. Namieszają bohaterowie, którzy wyjdą poza tło, oj namieszają. Zaskoczą, pozostawią z szeroko otwartą
szczęką, wzburzą i udowodnią, że tak naprawdę człowiek bywa nieobliczalny. Tak
jak nieprzewidywalna bywa ta historia. Do samego jej końca.
MROCZNE TŁO
Nielegalne
przeżuty broni, niebezpieczne transakcje, unaoczniona śmierć. Sekta, która
nigdy nie odpuszcza i której macki mogą dosięgnąć wszędzie. Pomiędzy tym szczere uczucie, bazujące na rosnącym
zaufaniu, tłumionych pragnieniach, w końcu na wspomnieniach, którymi karmiono się przez całe życie. W tych
brutalnych, brudnych warunkach, ze śmiercią i grzechem na czele, autorka uwiła historię
miłości, wbrew pozorom łagodnej, stawiającej
ostrożne kroki, wymagającej czasu i poznania. To doprawy niecodzienna
historia, może niekoniecznie bardzo życiowa, ale wiarygodna, taka, która
potrafi rozpalić zmysły i pozostać w pamięci na dłużej.
PODSUMOWANIE
Dark romance
utrzymane na dobrym poziomie. Ze świeżym pomysłem na bohaterów i akcję, niecodziennym
tłem i zaskakującymi zwrotami. Zamiast rycerza na białym koniu - gangster
na motocyklu, zamiast księżniczki zamkniętej w wieży, niewolnica zabarykadowana
za wielkim, trudnym do pokonania płotem. Polecam,
niekoniecznie romantyczkom lubującym się w ckliwych, niewinnych i słodkich
historiach miłosnych, za to poszukiwaczkom oryginalnych tonów, które są w
stanie przymknąć oko na mroczny świat i mroczne zakamarki duszy tych, których
przyjdzie im spotkać.
Za książkę bardzo
serdecznie dziękuję wydawnictwu Editio Red.
Podoba mi się określenie "Dark romance". Jestem na tak.
OdpowiedzUsuńJeśli jeszcze nie spotkałaś się z powieścią w takim klimacie, przygotuj się na mocne wrażenia :)
UsuńBędę pamiętać o tym tytule. 😊
OdpowiedzUsuńKsiążka nie jest "delikatna", ale ma w sobie to coś :)
UsuńAle mi narobiłaś ochoty! :) Koniecznie muszę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że powieść ma u Ciebie duże szanse. Naprawdę liczę na to, że mogłaby Ci się spodobać :)
UsuńBrzmi super, a ja nie wiedzieć czemu odrzuciłam ten tytuł już w zapowiedziach. Mroczność brzmi ciekawie i mogłabym dać szansę tej historii :)
OdpowiedzUsuńTak i to jest dość oryginalna powieść. Bohaterowie nie są słodcy, mają swoje wady, ale to wszystko ze sobą pasuje i współgra z tym mrocznym tłem.
UsuńChoć sama nie należę do grona czytelniczek, którym spodobał się cykl "Poranione dusze"- a przynajmniej pierwszy jego tom niespecjalnie mnie porwał. Myślę jednak, że może z tą książką będzie inaczej. Jestem jej ciekawa. Zachęciłaś mnie by dać jej szansę.
OdpowiedzUsuń"Poranione dusze" wciąż przede mną (swoją drogą, po co zaczynać serię, skoro w połowie się ją przerywa ;/). "Tysiąc pocałunków" mnie wymęczyła aż za bardzo. Natomiast jeśli chodzi o tę serię, to przynajmniej wiem czego się spodziewać, bo ten tom już czytałam. Wiem, że mi się podobał, ale wiele z fabuły nie zapamiętałam, dlatego zacieram łapki na tę książkę, bo chcę ją ponownie przeczytać. Ja akurat należę do grona osób, które lubią mocne i ostre powieści, więc takie książki biorę bardzo chętnie :D No i w końcu po miesiącach oczekiwania, doczekaliśmy się jej. Ciekawe ile przyjdzie nam czekać na kolejne tomy.. A że jest ich sporo, to już się tego boję :D
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze nic z gatunku dark romance ale z chęcią spróbuję, Twoja recenzja zdecydowanie przekonała mnie by spróbować czegoś nowego
OdpowiedzUsuń