„ - A co jest najlepsze?
- Jak
się uratuje człowiekowi życie. To jest niesamowite.”
Rozbudowane tło
obyczajowe kryminałów Katarzyny Puzyńskiej świadczy o tym, jak misternie kreuje
autorka osobowości swoich bohaterów, w tym wypadku policjantów, nie skupiając
się wyłącznie na meritum sprawy danego tomu serii Lipowo. Fakt, jak wiarygodnie oddaje klimat panujący w
szeregach stróżów prawa, w ich pracy oraz życiu osobistym nie bierze się z
nikąd. Autorka, zaangażowana w poznawanie środowiska funkcjonariuszy, tym razem
przyjęła zupełnie inną rolę i jako dziennikarka przeprowadziła kilka rozmów z
tymi, którzy każdego dnia mierzą się ze światem przestępstw. Dziś więc
zapraszam Was na recenzję niecodziennej książki autorstwa słynnej twórczyni
kryminałów, Katarzyny Puzyńskiej – „Policjanci. Ulica”.
O CZYM JEST TA
KSIĄŻKA?
Siedem rozmów.
Sierżanci sztabowi, aspiranci, w tym jedna kobieta. Ogniwo
Patrolowo-Interwencyjne, Wydział Ruchu Drogowego czy Wydział Prewencji.
Policjanci, u jednych budzący respekt i szacunek, w oczach innych widziani jako
zło koniecznie. Jak przebiega ich dzień?
Jak zapamiętali swoje pierwsze interwencje? Co stanowi dla nich największy
problem i jak traktują spotkania ze śmiercią,
której przecież nieraz stają się świadkiem? O różnych przypadkach użycia broni,
zabawnych sytuacjach, stosunku do Biura Spraw Wewnętrznych i kobietach w
policji w szczerych, niedekorowanych,
otwierających bramy świata funkcjonariuszy rozmowach.
ZBIÓR WSPOMNIEŃ,
CZYLI JAK WYGLĄDA PRACA STRÓŻÓW PRAWA
Katarzyna Puzyńska, jak przystało na autorkę podsuwającą
pod nos swoim czytelnikom same wyborne treści, i tym razem nie mydli oczu nieistotnymi bzdurami. Zadaje konkretne pytania, na
które otrzymuje konkretne odpowiedzi. Nieraz wzbogacone niebezpieczeństwem, grozą, ale i śmiechem. Są tematy
ściśle związane z panującymi w szeregach
policji zasadami, jak chociażby kwestia użycia broni czy wątek branych pod
uwagę w drogówce statystyk związanych z nakładaniem kar pieniężnych. Są jednak
także indywidualne wspomnienia,
które zdecydowanie przeważają.
Pościgi, kibole, wyławiane z rzeki ciało, wisielec czy kreatywne wymówki tych,
którzy chcą uniknąć mandatu. Czytelnik ma szansę poznać bliżej ciążki kawałek chleba
stróżów prawa, którzy nieraz ryzykują życiem, by wymierzyć sprawiedliwość czy
bronić obywateli. A wszystko bez większego rozgłosu. Bo to codzienność. Bo tego
wymaga ich praca.
MOJE OSOBISTE
ODCZUCIA
Każda z rozmów jest
inna, bo i każdy z policjantów niesie ze sobą inny bagaż doświadczeń. Można
wychwycić odmienne punkty wiedzenia,
chociażby dotyczące kwestii pracy kobiet w prewencji. Jest poświęcenie życia zawodowi, ale jest i troska o rodzinę, o
bliskich, którzy nieraz muszą poczekać z ustalonymi planami. Bo służba lubi się
przeciągać i rządzić swoimi prawami. Czy przez tą książkę będę miała inny
pogląd na pracę funkcjonariuszy? Myślę, że nie do końca. Wielu z nich od dawna
uważam za bohaterów, a Katarzyna Puzyńska tylko utwierdziła mnie w przekonaniu, że to słuszna opinia. Wiem jednak,
że nie każdy przecież zasługuje na to miano. Bo przecież policjant też człowiek
i nie wszyscy kierują się tymi zasadami, których powinni się trzymać.
SZCZYTNY CEL
Czytelnik decydujący się na zakup tej książki wspiera rodziny funkcjonariuszy, którzy
służbie oddali swoje życie. Autorka, w dowód uznania, połowę swojego honorarium przekazuje na Fundację Pomocy Wdowom i
Sierotom po Poległych Policjantach.
Za książkę bardzo
serdecznie dziękuję wydawnictwu Prószyński i S-ka.
Książka ciekawa, cel piękny, więc trzeba przeczytać.:)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak, cel naprawdę szczytny. Autorka wykonała kawał dobrej pracy.
UsuńJestem bardzo ciekawa tych rozmów. Mam w planach tę książkę.
OdpowiedzUsuńNie dziwię się. Po tym, jak spotkałaś panią Kasię osobiście, pewnie apetyt na jej książki wzrósł podwójnie.
UsuńTeraz czytam co prawda "Podejrzanego" (bardzo wciąga, polecam!), ale potem może do mojej listy dołączy ta książka ;)
OdpowiedzUsuń"Podejrzanego" jeszcze nie miałam okazji czytać, ale skoro warto, na pewno wezmę pod uwagę ten tytuł :)
UsuńKiedy tylko ujrzałam ten tytuł w zapowiedziach, wiedziałam, że nie przejdę obok niego obojętnie, no bo jak to Puzyńska nie w Lipowie? :)
OdpowiedzUsuńByłam faktycznie bardzo ciekawa książki i jest to zupełnie coś innego, aniżeli miała w zwyczaju proponować autorka dotychczas. Książka nie zrobiła na mnie ogromnego wrażenia, ale sporo się dzięki niej dowiedziałam.
UsuńDla fanów kryminałów to może być ciekawa pozycja. Z chęcią przyjrze się jej bliżej
OdpowiedzUsuń