„Nie wiedzieliśmy, czy doczekamy następnego
dnia. Nie mieliśmy pojęcia, czy wrócimy żywi z kolejnej akcji. Jedno było
pewne: chcieliśmy być razem.”
Wojna zmieniła bieg wydarzeń, wpłynęła na losy kraju, ale
i losy poszczególnych jednostek. Walki zbrojne, czas niebezpieczeństwa,
rozłąki, tęsknoty za wolnością i bezpieczeństwem napisały niejedną poruszającą
historię. A człowiek stawał u kresu sił odkrywając granice swojej
wytrzymałości. Jedną z takich opowieści, której akcja rozgrywana jest między
innymi w czasach drugiej wojny światowej, wykreowała Magdalena Majcher. „W
cieniu tamtych dni” to literacka fikcja, a jednocześnie książka dotykająca
najczulszych stron duszy tak, jakby napisało ją samo życie. Myślicie że znacie
twórczość tej autorki? Wasze doświadczenia możecie pozostawić za sobą. Teraz
nadchodzi coś zupełnie nowego. Zapraszam na recenzję.
ZARYS FABUŁY
Kiedy Mikołaj
odnajduje na strychu skrzynię pełną niewysłanych, starych listów, Emilia wie,
że głęboko skrywane tajemnice wreszcie będą miały okazję opuścić swoją
kryjówkę. Nadszedł czas powrotu do przeszłości, którą przeszło dziewięćdziesięcioletnia kobieta
krok po kroku opowie swojemu wnukowi.
Emilia na powrót
stanie się młodą dziewczyną, która pośród świstu kul i śmierci poniesie
nadzieję na wolność narodu. Przypomni sobie jak bardzo kochała tego, z którym
nie było jej dane żyć długo i szczęśliwie.
Jakie sekrety drzemią w starszej kobiecie i
czy teraz, po wielu latach, jej uśpiona historia odnajdzie swój dalszy ciąg?
DWA/TRZY POKOLENIA
Emilia, krzepka i
daleka od użalania się nad sobą staruszka, chce w pamięci swojego wnuka
pozostać idealną opiekunką, na której nie ciąży żadna rysa popełnionych błędów.
To właśnie jej przyszło pełnić rolę
„matki” Mikołaja, podczas gdy jego prawdziwa rodzicielka wyjechała za
granicę, a ojciec pozostał nieznany. Nikt nie spodziewa się tego, jaki hart
ducha, wola walki i jaka miłość drzemała w niej, Emilii, kiedy była młodą
dziewczyną. Mikołaj, student, uczynny
wnuk i nieco wycofany z życia towarzyskiego chłopak będzie miał szansę
odkryć zupełnie nieznane mu dotąd
oblicze ukochanej babci. Odtąd już nic nie będzie takie, jak przedtem.
BEZPIECZNE TERAZ I
KIEDYŚ USŁANE KRWIĄ
Akcja powieści rozgrywana jest na dwóch płaszczyznach czasowych. Jest teraźniejszość, z podstarzałą, doświadczoną już kobietą, jej wnukiem i
starą skrzynią pełną zaadresowanych, niewysłanych listów. Jest także przeszłość
i to właśnie ona zdaje się odgrywać tutaj kluczową rolę. Młodzi, krzepcy,
oddani ojczyźnie ludzie stają oko w oko z wrogiem, przepełnieni nadzieją choć
zmuszeni patrzeć na drogi ociekające strużkami krwi braci. Autorka w bardzo
wiarygodny sposób kreśli obrazy
zamierzchłych, straszliwych lat budując klimat niepewności, zaś sceny
niebezpieczeństwa i grozy przeplata z miłością. Tak wyglądało życie ludzi
podczas drugiej wojny światowej. A Magdalena Majcher na jej tle uwiła jedną z tych
wiarygodnych historii, która mogła mieć i na pewno gdzieś tam miała swoje
miejsce.
NOWA MAGDALENA
MAJCHER
Łapanki, waleczna Armia Krajowa i niosące nadzieję
wiersze nieśmiertelnego po wszystkie czasy Baczyńskiego. Książka budzi emocje, a to za sprawą niesamowitych bohaterów, kolejnych
zdarzeń, powrotu do przeszłości. To słodko-gorzka powieść bez kolorowego happy
endu, zaś z prawdopodobnym, ale do końca pozostawiającym w niepewności finałem.
O podróży w zamierzchłe lata, o konfrontacji ze wspomnieniami, ostatecznie o szczęśliwej
i nieszczęśliwej miłości. Zupełnie inna
Magdalena Majcher, równie poruszająca, równie uzależniająca, a jednak inna.
Chociaż absolutnie przepadam za wszystkimi jej książkami, ta jest moim
zdecydowanym numerem jeden.
Za książkę bardzo
serdecznie dziękuję wydawnictwu Pascal.
Strasznie chcę przeczytać tę książkę. Uwielbiam twórczość tej autorki. 😊
OdpowiedzUsuńKoniecznie powinnaś ją poznać. To jej zupełnie nowa odsłona. Nowa, ale świetna.
UsuńJestem batbar, bardzo ciekawa nowej odsłony autorki. Książkę już mam. Czeka w kolejce do przeczytania.
OdpowiedzUsuńJestem przekonana, że nie będziesz zawiedziona. To piękna, poruszająca historia.
UsuńNigdy nie miałam okazji zapoznać się z literaturą typowo wojenną, ale ta książka bardzo mnie kusi. Myślę, że wyjątkowo przypadłaby mi do gustu.
OdpowiedzUsuńTo książka naprawdę warta polecenia. Poruszająca, pełna emocji i zaskoczenia. Powinnaś ją poznać :)
UsuńKoniecznie muszę przeczytać! Uwielbiam powieści w tym temacie.
OdpowiedzUsuńJestem przekonana, że się nie zawiedziesz. Magdalena Majcher jest w szczytowej formie :)
UsuńNa pewno sięgnę po tę książkę, bo bardzo mnie intryguje. :)
OdpowiedzUsuńNie będziesz zawiedziona. Serdecznie polecam. To poruszająca lektura.
UsuńCoś dla mnie koniecznie do przeczytania:)
OdpowiedzUsuńOj tak, nie będziesz zawiedziona. To bardzo wartościowa i poruszająca książka. Polecam z całego serca.
UsuńTematyka, która dla mnie jest niesamowicie ważna i interesująca ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie również. Stąd przeżywałam tą historię podwójnie. Bo chociaż to fikcja, takie losy zgotowała niejednemu człowiekowi wojna.
UsuńPowieści wojenne raczej mnie nie interesują :/
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że książka mogłaby Ci się spodobać, choć z drugiej strony piszesz, że nie lubisz takiego gatunku więc ciężko mi powiedzieć jak mogłabyś ją odebrać. Może kiedyś postanowisz sama się przekonać i dasz jej szansę. Warto.
UsuńPierwszy raz słyszę o tej książce, bardzo mnie zainteresował jej opis i Twoja recenzja. Lubię powieści historyczne i wojenne, więc to coś w sam raz dla mnie. Dopisuję ją do listy książek do przeczytania.
OdpowiedzUsuńP.S. Świetne zdjęcia! ;)
Bardzo się cieszę, że zdjęcia wypadły korzystnie :) A książka jest naprawdę warta polecenia. To wartościowa, emocjonująca powieść, którą czyta się jednym tchem.
UsuńZapowiada się interesująco.
OdpowiedzUsuńzdecydowanie coś dla mnie, po powieści historyczne sięgam najchętniej
OdpowiedzUsuń