„ – Nigdy na to nie będziemy za starzy.
Wciąż będę cię przewracać, kiedy będziemy mieli dziewięćdziesiąt lat.”
Wciąż będę cię przewracać, kiedy będziemy mieli dziewięćdziesiąt lat.”
Wiele razem przeszli. Ella i Micha. Od przyjaźni do
miłości, poprzez długie poszukiwania, tęsknotę i konfrontację. Dzielący ich
dystans, wypracowywane kompromisy oraz poświęcenie. Jessica Sorensen zaproponowała trzytomową
historię ściśle związaną z losami tej pary. Były Nie pozwól mi odejść oraz Na
zawsze razem. Teraz nadszedł czas na wielki finał. Książka „Spełnione
marzenia. Ella i Micha” nie przypomina jednak sielanki. To nie jest opowieść o
tym, że miłość poraża swoim blaskiem wszystkie przeciwności i bohaterom żyje
się już tylko słodko, długo i szczęśliwie. Co zatem u nich słychać? Zapraszam
na recenzję.
ZARYS FABUŁY
Przekonani o wyjątkowości
łączącego ich uczucia, Ella i Micha decydują się na ślub. Przecież nie wyobrażają
sobie już przyszłości, przez którą mieliby kroczyć nie u swojego boku. Nic nie
wskazuje na to, że nastąpią jakieś zmiany. Tymczasem w ręce dziewczyny trafia
pewna przesyłka, która budzi demony przeszłości i to, co dotąd wdawało się
oczywiste, nagle przeobraża się w niepewność.
Kiedy Micha
otrzymuje propozycję wyruszenia w trasę koncertową zdaje sobie sprawę z tego,
że wielka szansa może okazać się jednocześnie zagrożeniem dla jego związku.
Czy pomimo
zawahań, lęków i strachu zdecydują się na przysięgę złożoną przed ołtarzem? Czy
mają szansę na swój własny happy end?
ELLA I MICHA,
RAZEM POŚRÓD LĘKÓW
Naprzemiennie przejmowana przez dwóch bohaterów tej
powieści, pierwszoosobowa narracja,
pozawala w równym stopniu zbliżyć się zarówno do Elli, jak i Michy. A każde z
nich, niosąc bagaż własnych obaw, wiele ma do opowiedzenia. Elli daleko do roztrzepanej, beztroskiej, młodej
dziewczyny. Wręcz przeciwnie. Przed najważniejszym wyborem bohaterka staje
jako analizująca każdy krok, rozchwiana
emocjonalnie osoba. Nic dziwnego. W przeszłości przecież przeszła niełatwą
drogę. Z jednej strony twarda, harda,
potrafiąca wymierzyć cios. Z drugiej krucha i wrażliwa. Dobrze, że ma u
swojego boku Michę, który zrobi
wszystko, byleby tylko wesprzeć ukochaną. Długie rozmowy, czułość, podobała
mi się taka wersja niezłomnego rycerza, który mimo twardej zbroi ma swoje słabe punkty.
AKCJA UTKANA Z NIEPEWNOŚCI
Książka w dużej mierze skupia się na dialogach. Od punktu
kulminacyjnego, otrzymanej przesyłki, przez morze obaw dotyczących przeszłości
i przede wszystkim przyszłości. Szczere wyznania, pragnienia, skrywane marzenia
i przygotowania do tego wielkiego dnia – ślubu, który stoi pod wielkim znakiem
zapytania. Podczas gdy Micha chciałby żyć teraźniejszością, Ella cały czas
wybiega do tego, co będzie, budując obraz kolejnych dni posiłkowanymi smutnymi
doświadczeniami. Oliwy do ognia dolewa też pewien dziennik. Tak jak w wielu powieściach miłość niczym rażące światło
jest w stanie odegnać wszystkie demony, tutaj sprawa nie wygląda tak prosto, potrzeba czasu, kompromisów i wsparcia,
by móc osiągnąć szczęście. Czyż taki scenariusz nie wydaje się bardziej
życiowy? Dla mnie tak. Akcja oczywiście nie gna do przodu jak szalona i nie ma
też wielkich, zaskakujących zwrotów. Jednak połączenie stylu autorki i bardzo
dobrej kreacji bohaterów sprawiają, że całość wypada dobrze.
FINAŁ
Są i przeplatające się na drugim planie losy Ethana i Lili, których czytelnicy
mieli już okazję poznać dzięki pozostałym tomom tego cyklu. Jest pewna bójka,
sprawy rodzinne, jest przyjaźń i są namiętności. Myślę, że autorka nie
zawiodła, czyniąc z tej książki może nie
spektakularny finał, ale zakończenie budowane z wyczuciem smaku, na miarę losów
bohaterów tak, by wierni fani nie byli rozczarowani.
PODSUMOWUJĄC
Moja rekomendacja na skrzydełku książki. |
Ella i Micha: Nie pozwól mi odejść // Na zawsze razem // Spełnione marzenia
Twoja rekomendacja przekonała mnie do sięgnięcia po tę książkę. 😊
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :) Pamiętam jednak, że należy zacząć od poprzednich tomów.
UsuńDobrze, że na końcu nie pojawia się rozczarowanie.
OdpowiedzUsuńTak, autorka zadbała o to, by czytelnicy byli zadowoleni.
UsuńSporo czasu minęło od wydania poprzednich tomów, wiec dobrze że wcześniej nie zabieralam się za tę serię, teraz już mogę, bo jestem zaciekawiona losami bohaterów
OdpowiedzUsuńDokładnie, najlepiej poznać ją od razu w całości, by nie pominąć żadnych ważnych szczegółów. Zdaje się, że teraz to już koniec i autorka nic więcej na temat tych bohaterów nie ma do powiedzenia.
UsuńGratuluję rekomendacji :) Ja znam losy tylko tej drugiej pary, ale chętnie nadrobię zaległości :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :) Losy drugiej pary także na bieżąco śledzę. Jak będziesz mieć chwilkę, zerknij do życia także tych bohaterów.
UsuńMimo, że to nie moje klimaty, brzmi nieźle. Historia nie wydaje się cukierkowa, co bardzo cenię, bo w życiu rzadko tak jest i denerwuje mnie kiedy wokół świat jest różowy, latają ptaszki, motylki, ochy i achy. Tutaj wszystko zdaje się idealnie wyważone.
OdpowiedzUsuńmrs-cholera.blogspot.com
Dokładnie, ja też nie przepadam za tym, kiedy książki popadają w skrajność i wszystko nagle staje się proste i piękne. Autorka wiedziała jak wyważyć sytuację, by było wiarygodnie i odpowiednio.
UsuńNie znam poprzednich części, dlatego nie zamówiłam tej książki, ale chciałabym nadrobić zaległości i zapoznać się z tą serią. :)
OdpowiedzUsuńSeria liczy sporo tomów, ale trzy z nich ściśle dotyczą losów tej pary. Ja jestem z niniejszej historii bardzo zadowolona. Myślę, że i Ty byś była.
UsuńCoś na lato :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak.
UsuńChętnie dałabym się ponieść tej historii i razem z bohaterami przeżywać ich życiowy scenariusz :) Będę się rozglądać za tą książką.
OdpowiedzUsuńPamiętaj, że należy zacząć od wcześniejszych tomów :)
UsuńŚwietna rekomendacja! 😄 Mnie skutecznie zachęca do przeczytania tej książki. Niemniej lubię pióro tej autorki, co też ma na moje chęci wpływ 😀
OdpowiedzUsuń