„ – Wszystko ma jakąś historię. Każde
miejsce. Każdy człowiek. Wyszliśmy z łona kobiety, która wyszła z łona kobiety,
która także wyszła z łona kobiety. Dziedziczymy talenty i słabości, rodzimy się
w chwale i konflikcie, jesteśmy otaczani życzliwością lub obojętnością i uczymy
się przebywać wśród osób, które mają własne korzenie, własne kłopoty i własną
historię.”
Do prozy Amy Harmon przekonałam się już dawno temu, kiedy
sięgnęłam po jej pierwszą, wydaną w Polsce powieść. Z dużą rezerwą podchodziłam
jednak do otwierającego serię fantasy tomu „Słowo i miecz”, bo nie
przypuszczałam, że autorka kreująca tak życiowe, romantyczne scenariusze z
łatwością przerzuci się na budowanie świata nierealnego. No i proszę, teraz bez
zawahania pozyskałam kolejną część magicznego cyklu. Dlaczego? Bo poprzednia
oczarowała mnie do tego stopnia, że kolejnej nie mogłam się oprzeć. Czy „Królowa
i Uzdrowiciel” sprostała moim oczekiwaniom? O tym w dzisiejszej recenzji.
ZARYS FABUŁY
Po zakończonej
bitwie z Volgarami, starszy brat króla Jeru wyrusza ze swoim wojskiem na
poszukiwania niedobitków wroga. Waleczny i odważny mężczyzna ma jeden cel,
zneutralizować przeciwnika. Nie przypuszcza, że już wkrótce u jego boku stanie
delikatna i oddana kobieta, niewolnica, którą ocali. A wszystko zaczyna się w
chwili, kiedy Kjell odnajduje ją umierającą i wbrew sobie postanawia ją uzdrowić.
Sasha potrafi
widzieć przyszłość. Podobnie jak Kjell ma pewien Dar, przez który mieszkańcy
wioski obwiniają ją o sprowadzenie wszelakiego zła. Odrzucona przez
społeczeństwo, traktowana jak niewolnica i wdzięczna za ocalone życie wyrusza
za Kjellem, by pomimo sprzeciwu chronić jego serce.
Czy zarówno ona,
jak i on, będą w stanie zaakceptować
siebie takich, jakimi są? Czy pomiędzy walecznym mężczyzną, a kruchą kobietą,
może zrodzić się miłość?
UZDROWICIEL I…
KRÓLOWA? A MOŻE NIEWOLNICA?
Bestsellerowa autorka, w swojej fantastycznej serii
postawiła na narrację trzecioosobową, co wcale nie ujmuje jej uroku. W Królowej i Uzdrowicielu ulokowała w
świetle reflektorów dwie rewelacyjne postaci, doskonałe pod względem atrakcyjnej
osobowości, ale i wykraczającej poza karty literatury wiarygodności. Jest Kjell, syn króla, któremu bękarcie
pochodzenie zablokowało drogę do tronu. Nie jednak władza i nie bogactwo czy zazdrość w głowie tego człowieka,
a walka i odwaga. Początkowo niewzruszony na kobiecy urok, z czasem
pokazuje swoje wrażliwe wnętrze. Pomocny, bezinteresowny, ufff… mężczyzna,
któremu niejedna dama chciałaby oddać
swoje serce. Sasha z kolei w pierwszej fazie jawi się jako posłuszna, oddana,
ale zdeterminowana niewolnica. Krucha, a zarazem skłonna do wybaczenia
krzywd, do wyciągnięcia pomocnej dłoni w stronę ludzi, którzy ją odrzucili. Jednak
nie na takiej kreacji poprzestała Amy Harmon budując jej postać. Sasha
przechodzi naturalną, ale dość mocną metamorfozę.
Jaką? Tego zdradzić Wam nie mogę, ale zarazem odsyłam Was do tytułu książki.
MIŁOŚĆ, MAGIA, MOC
Pomimo tego, że postać Kjella pojawiła się już w
pierwszym tomie serii, dwójkę można uznać za samodzielnie funkcjonującą historię. To powieść o miłości, rodzącej się w aurze nieśmiałości i
niepewności, w środowisku jakże odbiegającym od tego, które nas otacza.
Wszak to powieść gatunku fantasy, więc pojawia się i cień magii i krwawych walk, w których mogą dopomóc ponadprzeciętne
moce, ale przede wszystkim uczciwość, męstwo oraz inteligencja. Autorka, w tej
liczącej niespełna 300 stron książce (jak na powieść fantasy to niewiele) budzi
wielkie emocje. Nie rezygnuje z dynamiki
akcji, z uczuć – a czułości i przyspieszających bicie serca scen tutaj nie
brak – rezygnuje zaś z nużących opisów.
W TLE TYMCZASEM…
W tle przyjaciele i wrogowie, wielcy władcy, zabobonne
ludy, nieznana przeszłość Sashy, niezwykłe drzewa. Rzeczywistość i wartościowe prawdy mieszające się z tym, co zrodziło
się w wyobraźni autorki i wkracza poza otaczający nas świat. Książka jest
przygodą, w którą zdecydowanie warto dać się wplątać.
PODSUMOWANIE
Miłość, odkrywanie
zagadek przeszłości i wielkie bitwy w zgrabnie ujętej, skropionej magią
historii uwielbianej przez Polaków Amy Harmon. Pierwsza część była świetna,
ta jest chyba jeszcze lepsza. Tęskno
wypatruję kolejnych tomów cyklu, choć póki co na ślad takowych nie natrafiłam.
Wam jednak polecam całą serię, jeśli szukacie ciekawego klimatu, niezagłuszonej przez długie opisy magii i
budzącej emocje uczuciowej relacji.
Cykl: Słowo i Miecz // Królowa i Uzdrowiciel
Za książkę bardzo
serdecznie dziękuję wydawnictwu Editio Purple.
Muszę przyjrzeć się bliżej temu cyklowi. 😊
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo polecam. Autorka wplata tutaj co prawda dozę fantastyki, ale wszystko wypada tak pięknie, że książki czyta się jednym tchem.
UsuńPokochałam ''Słowo i miecz''. Zamierzam w niedalekiej przyszłości sięgnąć po kontynuację. Mam nadzieję, że ''Królowa i uzdrowiciel'' również przypadną mi do gustu! :)
OdpowiedzUsuńNie będziesz zawiedziona. Ja mam wrażenie, że druga część okazała się jeszcze lepsza. I z tęsknotą wypatruję kolejnej części (oby była!).
UsuńBędę musiała zapoznać się z pierwszą częścią! :)
OdpowiedzUsuńTymczasem chciałam poinformować, że wczoraj dostałam Twoją książkę w ramach Book Toura i od razu zabieram się za czytanie! :)
Pozdrawiam
Bardzo się cieszę, że książka dotarła. Aż serducho mi przyspieszyło na tę wieść. Życzę pozytywnych wrażeń ;) I proszę, potraktuj mój debiut łagodnie :*
UsuńPóki co jestem zachwycona! Nie mogę się oderwać od czytania i nawet łezka mi się w oku zakręciła... A jeszcze do niedawna twierdziłam, że romanse mi się przejadły :D
UsuńPierwsza część bardzo mi się podobała :) Na pewno dam się namówić na kontynuację :)
OdpowiedzUsuńMnie również. I mam wrażenie, że kontynuacja jest jeszcze lepsza. Tzn. druga część, bo to powiązana z jedynką, choć funkcjonująca jako samodzielna historia książka.
UsuńChętnie sięgnę po tę książkę, ale najpierw jednak przeczytam poprzednią część. ;)
OdpowiedzUsuńPolecam, oba tomy cyklu. Po prostu czysta magia. Ciężko przerwać czytanie.
UsuńNiestety nie znam twórczości autorki. Chyba powinnam to zmienić.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie. Autorka oferuje zarówno romanse, powieści młodzieżowe jak i coś z nutą fantasy. Ja przeczytałam wszystkie wydane w Polsce jej książki nie żałuję.
Usuń