wtorek, 21 sierpnia 2018

"Trylogia namiętności. Dusza" - Audrey Carlan.
W szponach szaleńca.


„ – Daję ci siebie. Moje ciało, mój umysł i moją duszę.”

To recenzja dla tych, którzy zapoznali się już z poprzednim tomem serii, bo mimo szczerych chęci ciężko obyć się bez spolerowania. Druga część Trylogii namiętności zakończyła się w takim momencie, że koniecznie trzeba było sięgnąć po kontynuację. A ja, pomimo tego, że emocjonalnie jakoś wybitnie nie zaangażowałam się w losy bohaterów, postanowiłam sprawdzić, jak rozwinie się cała sytuacja. Wszak dwójka okazała się lepsza od jedynki, a więc i pojawiła się szansa, że trójka pobije je obie. Jak zatem wypadła „Dusza” Audrey Carlan? Zapraszam na kilka słów związanych z tym tematem.

ZARYS FABUŁY
Założyła białą suknię, ale nie wypowiedziała słowa przysięgi. Nie zdążyła. Uprowadzona przez stalkera, Gillian przebywa w rękach nieobliczalnego szaleńca, człowieka, który chce zmusić ją do miłości i nie cofnie się przed niczym. Kobieta żyje nadzieją, że jej ukochany Chase skutecznie ją szuka i odnajdzie, wszak to jemu oddała swoje serce i na pewno nikt nie zmusi ją do tego, by zmieniła zdanie.

Czas nagli. Jak wiele krzywd będzie musiała znieść Gillian? Czy Chase natrafi na jej trop? Jak to całe zdarzenie odbije się na jej psychice? I czy ślub, do którego nie doszło, będzie miał szansę odbyć się ponownie?

TRZECH NARRATORÓW
Zacznę od tego, że w Duszy czytelnik ma do czynienia z trzema głównymi bohaterami posiadającymi szansę prowadzenia pierwszoosobowej narracji. Nikogo nie zdziwi fakt, jeśli wspomnę, że do głosu dochodzą Gillian i Chase obnażający swoje emocje, a tych ostatnio postanowiono przysporzyć im sporo. Trzecim narratorem jest jednak sam stalker i to jest największy plus tej powieści. Dlaczego? Nie, żebym pałała do niego wielką sympatią – co więcej – za dobrą kreacją szaleńczego umysłu kryją się nieco naciągane na siłę, przywoływane non stop przekleństwa, które z czasem naprawdę zaczęły mnie irytować. Obyłoby się bez nich. To jednak perspektywa stalkera nadaje tej historii dynamiki. Bo kiedy u Gillian i Chase jest tylko seks, słodycz i seks, w jego głowie dzieją się dziwne rzeczy i rodzą niepokojące plany.

WĄTEK KRYMINALNY I SEKS
Chase jest opiekuńczy, szalenie zakochany i zaniepokojony. Gillian rozbita, niesamodzielna, uzależniona od towarzystwa innych. Bywa, że skutecznie zapominają o wszystkich troskach. Kiedy? Można się domyślić, w łóżku. Nie ukrywam, że namiętne harce tych dwoje już na mnie nie działają. TE sceny przekartkowywałam, bo mam wrażenie, że znam je już na pamięć. Jak wspomniałam, na szczęście czytelnika – i nieszczęście bohaterów – w akcję tego tomu wkrada się wątek kryminalny, aktywny zwłaszcza na początku i na końcu. To nie sensacja rodem z powieści Mroza, ale jak na romans, autorka poradziła sobie nieźle, w efekcie czego trzecia część zyskała nad dwójką przewagę.


TENDENCJA WZROSTOWA
Seria nie należy do genialnych, zaczyna się pospolicie, potem robi się lepiej, więc śmiało stwierdzam, że pod względem jakości ma tendencję wzrostową. Jeśli udało się Wam zaangażować w pierwszym i drugim tomie, tym się nie rozczarujecie. Wbrew pozorom autorka nie pozostawiła wrażenia ciągnięcia tej serii na siłę. Co więcej, pomimo wepchanych rozlicznych scen erotycznych, miała o czym opowiedzieć i tylko mogła jeszcze bardziej rozbudować co poniektóre wątki, a byłoby naprawdę ciekawie. Tymczasem na horyzoncie kolejne tomy serii, miejmy nadzieję, że o losach innych już bohaterów – w przypadku tych raczej już wszystko zostało powiedziane. Czy zgodnie ze stwierdzeniem dotyczącym pierwszych trzech tomów, czwarty okaże się lepszy niż trzeci? Myślę, że będę chciała się przekonać. 

wydawnictwo: Edipresse Książki
kategoria: romans
ilość stron: 341
data wydania: lipiec 2018

Trylogia namiętnościCiało // Umysł // Dusza

Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu Edipresse Książki.

10 komentarzy:

  1. Dobrze, że jakość jest coraz lepsza.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie ,że jest coraz lepiej, bo zazwyczaj to kontynuację są gorsze od pierwszych tomów. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację. Zwykle tak bywa. Tutaj seria w ogólnej ocenie jest przeciętna, ale każdy tom lepszy od poprzedniego.

      Usuń
  3. A ja ją mimo mankamentów chętnie przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak przebrniesz przez pierwszy tom, drugi jest już lepszy (szczególnie pod koniec), a trójka z kolei znowu o krok ciekawsza od poprzedniczki. Ale to ogólnie dość przeciętna seria.

      Usuń
  4. Jeszcze nie przeczytałam pierwszego tomu więc odpuszczę póki co czytanie Twojej recenzji ;) Bo mam zamiar go przeczytać :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, tak będzie najlepiej. Dlatego już na wstępnie wspomniałam o spojlerach :)

      Usuń
  5. A ja się chyba nie skuszę :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie będę nakłaniać, bo cała seria wypada ogólnie przeciętnie.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...