czwartek, 7 marca 2019

"Sposób na księcia" - Emma Chase.
Królewska edycja miłosnego reality show.


Królewskie życie wzbudza zainteresowanie poddanych. Mamy z resztą szansę widzieć to przy okazji tłumnie zebranych mieszkańców Anglii, kiedy tylko nadarzy się jakaś okazja w postaci narodzin dziecka czy ślubu. Ale choć w codzienności monarchów wszystko wygląda często jak z obrazka, pięknie, szumnie, dumnie i przykładnie, królewska etykieta to także rozliczne obowiązki ograniczające swobodę i własną wolę. A przecież każda wpadka czy złamanie reguły może zostać szybko wychwycone i wywleczone na światło dzienne. Emma Chase, autorka poczytnych romansów, postanowiła stworzyć książkę łączącą w sobie zabawne love story oraz królewskie środowisko. Co z tego wynikło? Ano już drugi tom serii Royally, tym razem zatytułowany „Sposób na księcia” (tutaj). Zapraszam na recenzję.

ZARYS FABUŁY
Reality show na czele z przyszłym następcą tronu? To się nazywa zerwanie z tradycją. Na pewno nie tak wyobrażała sobie królowa korzystanie z wolności swojego wnuka, bo kiedy Lenora postanowiła nieco popuścić mu lejce, ten od razu postawił na dobrą zabawę.

Dwadzieścia kandydatek do brylantowej tiary, dwadzieścia zmotywowanych, szalonych i gotowych na wszystko dziewczyn, które będą musiały przekonać Henrego, że są właśnie tą jedyną. Szykuje się zacięta rywalizacja, jakiej zamkowe ściany jeszcze nigdy nie miały okazji zobaczyć. Jednak niespodziewanie całą uwagę księcia zaczyna przyciągać niepozorna i cicha Sarah, dobra dziewczyna, która ciągnie za sobą jakieś tajemnice przeszłości. Czy to właśnie ona okaże się tą, która odnajdzie sposób na księcia?


KSIĄŻĘ , KANDYDATKI I WYBRANKA
Lubi dobrą zabawę, niekoniecznie przejmuje się surowymi zakazami i najwyraźniej nie jest przygotowany na objęcie odpowiedzialności, jaką jest królewski tron. Decyduje się więc na nowoczesny reality show, nie spodziewając się, że obecność kamer i reżyserowanych, sztucznych scen zacznie mu przeszkadzać. Otoczony wiankiem piękności, blichtru i obłudy, w gronie rozochoconych arystokratek skupia się na siostrze jednej z kandydatek, w towarzystwie której odnajduje spokój, normalność i równowagę ducha. No cóż, Sarah jest przeciwieństwem wszystkich pysznych arystokratek, skromna, trzymająca się z boku, uczciwa, silna, a przy tym potrafiąca zarzucić sprośnym humorem. Nie jest jedną z tych lubiących się popisywać intrygantek, a jednak w jej towarzystwie nie można się nudzić. Nie nudziłam się i ja, w pełni akceptując książkową parę, która wzbudziła we mnie i emocje (choć raczej nie głębokie) i namiętność i oczywiście humor. A to wszystko za sprawą magicznego pióra Emmy Chase, która wie jak stworzyć książkę na poprawę nastroju.

REALITY SHOW
Choć programy reality show oparte na odnajdywaniu kandydatki na miłość nie są czymś oryginalnym, w książkach i królewskim środowisku stanowią już jednak większą rzadkość. Autorka wplotła więc w serię ciekawy motyw, bardziej intrygujący aniżeli ten z pierwszego tomu. Historia o miłości opartej nie tylko na pożądaniu i namiętności, ale także szczerości, rozmowach, wsparciu. Owszem, są momenty związane z pociągiem fizycznym, jednak pojawia się także coś więcej, coś, dzięki czemu można wychwycić rodzącą się pomiędzy Sarah i Henrym chemię. Jako ciekawy smaczek zostały wprowadzone jakieś cienie przeszłości, jednak nie są one naciągane i wyolbrzymiane tak więc książka nie straciła na wiarygodności czy jakości.


WSPÓŁCZESNA BAŚŃ
„Sposób na księcia” to powieść na poprawę humoru. Dobrze napisana, dość przewidywalna, dająca gwarancję zadowalającego i szczęśliwego finału. Wiadomo od początku jak to wszystko się zakończy. Nie jest to książka wielce życiowa, raczej nazwałabym ją wersją współczesnej baśni, choć wiadomo, że od czasu do czasu i w królewskich środowiskach znajdą się buntownicy łamiący etykietę i kultywowane przez wieki tradycje. Bohater Henry jest jednym z nich. Książka o tym, że prawdziwe uczucie pojawia się niespodziewanie, że prawdziwe piękno wcale nie błyszczy, nie razi i nie połyskuje, jest ukryte pod warstwą prostoty i zarezerwowane tylko dla kogoś, kto potrafi spojrzeć na świat także oczyma serca. Romantyczkom szukającym swojego księcia – ku wieczornej lampce wina - polecam.


wydawnictwo: Filia
kategoria: romans
ilość stron: 348
rok wydania: 2018

Za książkę bardzo serdecznie dziękuję księgarni https://www.gandalf.com.pl/

6 komentarzy:

  1. Historia miłosna i królewskie środowisko to musi być ciekawe połączenie. I do tego jeszcze to reality show. Myślę, że polubiłabym głównych bohaterów i że fabuła mogłaby mi się spodobać. Często w takich książkach wiadomo jakie będzie zakończenie, ale mi to nie przeszkadza. Ważne, że to lekka i przyjemna powieść, którą dobrze się czyta. Chętnie przeczytam też poprzednią część. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. To prawda, na chandrę jak znalazł :) Ja czytałam ją właśnie w ciężki dzień i przyznaję, że sprawdziła się idealnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie przewidywalność nie przeszkadza. Jak będę miała ochotę na taką książkę to na pewno po nią sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Będzie to fajny sposób na niezobowiązującą lekturę po ciężkim dniu pracy. 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj ta książka może się okazać dla mnie :D
    ~Pola
    www.czytamytu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam wiele opinii o pierwszej części tej serii i stwierdziłam, że jak tylko będę miała ochotę na zabawny romans, to będzie to idealna pozycja. Dlatego z pewnością przeczytam obie te książki. Co prawda nie zbyt przepadam za królewskimi klimatami, ale myślę, że w tym przypadku żałować nie będę :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...