K.N. Haner wkroczyła na polski rynek wydawniczy z mocnym
przytupem, pokazując czytelniczkom prozę odważną, drapieżną, wręcz wyzbytą
moralnych granic. A to oznacza tylko jedno. W jej książkach może zdarzyć się po
prostu wszystko. Tymczasem niedawno udowodniła, że potrafi stonować, w wyniku
czego światło dzienne ujrzała powieść spod gatunku New Adult. Jakie miejsce
zajmuje zatem „Sponsor” i po której ze stron mieści się ta książka? Jak dla
mnie, dokładnie po środku. Dzisiejszą recenzję poświęcam zaś drugiemu i
ostatniemu tomowi historii Kaliny i Nathana. Bo przecież dobrnąwszy do
zakończenia pierwszej części nie można było odpuścić sobie kontynuacji.
ZARYS FABUŁY
Jak już się coś
sypie, to naraz. Przekonuje się o tym Kalina, która w jednym momencie traci
wszystko. Sprawność fizyczną, ukochanego, zaufanie i szczęście. Przykuta do
wózka wie, że nie tak łatwo będzie jej żyć bez Nathana. Cóż jednak poradzić na
złamane serce. Tutaj może pomóc tylko upływający czas.
Pech, albo fortuna
jednak chce, że drogi tych dwojga ponownie się krzyżują. Okaleczona fizycznie i
psychicznie Kalina i dręczony demonami Nathan przekonują się, że wciąż żywią do
siebie mocne uczucia, z którymi nie tak łatwo walczyć. Czy jednak da się
wybaczyć człowiekowi, który tak zranił? Czy w ogóle można mu zaufać? Jedno jest
pewne. W przypadku historii tych dwojga los nie powiedział jeszcze ostatniego
słowa. Wkrótce dzieje się coś, co ponownie przewraca ich życie do góry nogami.
ZAKOCHANI,
ROZDZIELENI
K.N. Haner potrafi kreować silne bohaterki, a Kalina
zdaje się być jedną z nich. Pomimo życiowych rewolucji i niekorzystnych zmian nie poddaje się i walczy, także dla
młodszej siostry. Wie, że musi zadbać o normalność, choć nie brakuje jej wątpliwości i zawahania. Zwłaszcza, kiedy na scenę
zwaną codziennością powraca jej ukochany. Nathan
to ten, który koi, ale także który rani. Facet, którego można pożądać, a
zarazem nienawidzić. W końcu ciężko przytaknąć niektórym z jego decyzji. Z
jednej strony byłam gotować dać mu
kolejną szansę, z drugiej nie byłam przekonana, czy człowiek z takimi demonami ma
jeszcze szansę się zmienić. Zwłaszcza, że znowu zdaje się ulegać ich diabelskim
podszeptom.
DYNAMIKA
Książka zaczyna
się w kulminacyjnym momencie, od tragicznych wydarzeń wieńczących pierwszy
tom. Niech jednak nie zwidzie Was wrażenie, że z wszystkich dobrych pomysłów
autorka wystrzelała się na sam początek. Akcja jest bardzo dynamiczna i na pewno nie zasypia. Kolejne niespodzianki zaskakują bohaterów, jak i czytelnika
fundując niejeden zwrot. Oj taj, potrafi pani Haner zaskoczyć finezją
wyobraźni. W efekcie czego powstał romans inny niż pozostałe, pełen dylematów,
niedoskonałości i obaw.
KILKA WĄTKÓW
Historia o miłości, w której relacja zakochanych w sobie
na zabój ludzi nie stanowi jedynego, wyłącznego wątku. Pojawia się postać młodej dziewczynki, siostry Kaliny,
która widzi w Nathanie ojca, jej reakcja na rozstania i powroty, przemyślenia
przedstawicielki pokolenia dzieci i obowiązki z nią związane. Są elementy,
dzięki którym powieść nabiera nieco sensacyjnego
zarysu. Z jakim procesem sądowym
przyjdzie się postaciom mierzyć i czy będzie to dla nich czas wsparcia czy zwątpienia,
o tym wszystkim przeczytacie w drugim tomie. W tle zaś rekonwalescencja, fizyczne przeszkody, próby stawiania czoła barierom.
PODSUMOWANIE
Autorka ma przyjemny
styl, który w połączeniu z pomysłami raczej stonowanymi, choć wciąż odważnymi
pod względem intensywności zdarzeń, buduje książkę mającą szansę trafić w gusta wielu czytelniczek. Druga część
historii utrzymana jest na bardzo
podobnym poziomie, co jedynka. Jeśli więc jeszcze nie mieliście okazji
przekonać się, czy ta seria faktycznie jest dla Was, odsyłam do recenzji
pierwszego tomu i kończę stwierdzeniem, że jestem z tej książki jak najbardziej
zadowolona.
Tom 1 - Sponsor
Za książkę bardzo
serdecznie dziękuję wydawnictwu Editio Red.
Ciągle obiecuje sobie, że poznam prozę tej autorki. Nie wiem tylko od której książki zacząć.
OdpowiedzUsuńMam pierwszy tom na półce ale ciągle brakuje mi czasu na przeczytanie tejże książki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://wspolczesnabiblioteka.blogspot.com
Ta seria wciąż przede mną :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej serii, ale nie mam zamiaru jej poznawać - to raczej nie moje klimaty czytelnicze :)
OdpowiedzUsuńTwórczość autorki, nadal jest mi nieznana. 😊
OdpowiedzUsuńświetna recenzja :)
OdpowiedzUsuńJuż od miesiąca czy dwóch leży na mojej półce i czeka na swoją kolej. Pierwsza cześć bardzo mi sie podobała, zobaczymy czy spodoba mi sie tom drugi :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko, zaczytanej nocy, ELi https://czytamytu.blogspot.com
Ciekawa okładka. Książka raczej nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńKiedy skończyłam tom pierwszy o drugiej w nocy, nie mogłam się doczekać rana. By móc jak najszybciej pojechać i kupić tom 2. Czekam na więcej😘 (tom 3 ?)
OdpowiedzUsuń