wtorek, 19 marca 2019

"Walcząc o odkupienie" - Kate McCarthy.
Żołnierz SASR, dawna przyjaźń i zakazane uczucie.


Mówi się, że czas koi rany i jest w stanie wymazać z pamięci naprawdę wiele. Zaciera ślady uczuć, toruje nowe drogi… nie jednak wtedy, kiedy mowa o szczerej miłości. O nieszczęśliwym, niezrealizowanym uczuciu, które głośno manifestuje swoją obecność niezależnie od tego, w jakim miejscu się znajduje i po ilu latach rozłąki. Dziś recenzja książki, która zrobiła na mnie bardzo duże wrażenie, historia , w której nie brak ani tytułowej walki, ani też cierpienia prowadzącego do odkupienia. Opowieść o rozstaniu, tęsknocie, o wojnie, groźbie utraty i uczuciu, które nie potrzebuje żadnych słów. Ono po prostu jest. Silne i nieśmiertelne. Przed Wami Kate McCarthy i jej „Walcząc o odkupienie”.

ZARYS FABUŁY
Są tacy ludzie, którzy już od samego początku mieli okazję poczuć jak smakuje piekło. Ryan Kendall jest jednym z nich. Wychowany w domu znajomych, z dala od wyrodnego ojca, bezpamiętnie i szczerze zakochał się w dziewczynie, która nie była mu pisana. By zapomnieć, wstąpił do Australian Army i trafił do elitarnej jednostki SASR. Teraz powraca i choć może łudzi się faktem, że sześć lat zdążyło zamazać pragnienia i tęsknotę, wystarczy jeden bliski kontakt z Finlay Tanner, jedno jej spojrzenie, by zrozumieć, że prawdziwa miłość nie odchodzi nigdy.

On wie, że dziewczyna zasługuje na to, co najlepsze. Ona, choć jest w związku, w pobliżu Ryana budzi się do życia. Poranieni, choć złączeni nicią przyjaźni i przeszłości. Pośród żalu, wewnętrznej walki i obaw będą musieli stoczyć walkę. Bitwę o własne szczęście.


WALCZĄCY Z MIŁOŚCIĄ
Mężczyzna, który o ludzkich tragediach wie więcej, niż zebrane w jedno społeczeństwo. I nie chodzi o fakt, że wychował się w domu dalece innym od tych zapewniających spokój i bezpieczeństwo, ale o to, że jest żołnierzem jednostki SASR. I w Afganistanie przygląda się głodowi, cierpieniu, sieroctwu, nieszczęściu i śmierci. Palecie dramatów, które na pewno pozostawiają w psychice trwały ślad uniemożliwiający normalne życie. A jednak jest jednym z nich. Twardym, odważnym, ale czy niezłomnym mężczyzną? Kiedy w jego pobliżu znajduje się Finlay, we wnętrzu twardziela budzi się wrażliwość i odzywa serce. Sęk w tym, że nie powinno. Finn z kolei jest dobrą, uczynną dziewczyną, która od zawsze chciała zostać naukowcem. Na wskutek upływu lat ułożyła sobie życie, wciąż tak bardzo kochając brata i wciąż żywiąc do Ryana uczucia. Bliżej jej do szarej myszki, niż wielkiej gwiazdy, choć nie powiedziałabym, że jest płochliwą, naiwną czy wystraszoną bohaterką. Autora zadbała o to, by i w niej, i w niemu zawrzeć mieszankę zrównoważonych cech, zalet i słabości, w wyniku czego naprawdę nietrudno o to, by zapałać do nich ogromną sympatią.

UCZUCIE VS CZAS
Obraz wojny, słynnego Afganistanu, który dewastuje nie tylko kolejne terytoria, zabiera życie, ale też niszczy umysły. Wspomnienie dawnych lat, przeżytych wspólnie chwil, rodzinne nierówności, niesprawiedliwość dotycząca wychowania ludzi w jakże odmiennych środowiskach. W końcu wielki powrót, radość wynikająca z odzyskania ludzi tak bardzo kochanych, ale też obawy, spustoszenie siane w sercu na wskutek poczucia niemożności stawiania czoła przeznaczeniu. „Walcząc o odkupienie” to opowieść o potężnej, bo trwałej i cierpliwej miłości, której nie złamał czas. Nieśmiałe, etapowe docieranie do siebie bohaterów, którzy nie od teraz, a od zawsze czuli do siebie coś wyjątkowego. Nie brak zwrotów akcji, a problemy nie rozwiązują się same jak za dotknięciem magicznej różdżki. Pozostaje rezerwa na znaki zapytania i obawy, za to emocje wypełniają kartki aż po brzegi.


PODSUMOWUJĄC
Pięknie autorka oddała obraz wrażliwości budzonej przez miłość, człowieka bezradnego w obliczu targających nim uczuć i skontrastowała to z wizją typowo męskiego świata, w którym nie ma miejsca na zawahania, obawy czy strach. Uwielbiam książki, w których pojawia się podobny motyw, oczywiście w nieodłącznym towarzystwie dobrego stylu i ciekawych wątków pobocznych. Tutaj wszystko wypadło na najwyższym poziomie, a „Walcząc o odkupienie” pozostanie w mojej pamięci jako książka, która daje o sobie znać jeszcze długo po zamknięciu ostatniej strony. Polecam wszystkim czytelniczkom, w szczególności tym, które lubią historie o miłości utkane z tragedii, przeszkód i rozstania.

wydawnictwo: NieZwykłe
kategoria: romans/dramat
ilość stron: 321
data wydania: luty 2019

Tę książkę oraz inne nowości znajdziecie na stronie TaniaKsiazka.pl., w księgarni internetowej, która przeznaczyła niniejszy egzemplarz do recenzji. Pięknie dziękuję.

7 komentarzy:

  1. Czytałam i uważam, że jest to bardzo piękna i poruszająca książka, która każdego chwyci za serce. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka wypełniona emocjami - to coś dla mnie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Tę przeszkody i rozstania potrafią wywołać wiele emocji.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniała. Bardzo przypadła mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem bardzo ciekawa tej książki. Czuję, że mi się spodoba, że to powieść dla mnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie jestem pewna, czy ta książka dla mnie..

    OdpowiedzUsuń
  7. O miłości, ale ciężko, to już bardziej brzmi jak coś, przez co bym przebrnęła, a nawet mogłoby mi się spodobać :D Na pewno bardziej niż cukierkowe historie, jakich pełno.

    mrs-cholera.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...