Potrafią dokuczyć sobie kąśliwym komentarzem, ale nie
potrafią się nudzić. Rozbrykani, pomysłowi, gotowi na przeżywanie kolejnych
przygód. Duet, który pomimo upływu lat wcale się nie starzeje. Chłopcy, którzy
bawili i wciąż bawią kolejne pokolenia, dopasowując się do współczesnych
czasów, ale przemycając tą nieśmiertelną lekkość ducha, optymizm i wyzbytą
przemocy zabawę. Dziś wkraczają w życie czytelników z kolejną książką pełną
niesamowitych, a dzięki różnym autorom, rozmaitych wrażeń. „Nowe przygody Bolka
i Lolka” to pozycja warta rozważenia dla wszystkich fanów figlarnych braci, ale
i dzieci szukających bajek z humorem, dreszczykiem i wyzwaniem.
O CZYM OPOWIADA
KSIĄŻKA?
W domu, w którym
straszy stanęli oko w oko z duchami… w trampkach i sandałkach. Ugościli
najprawdziwszego w świecie Drakulę i przeżyli nadmorskie spotkanie z wiklinowym
potworem. Podczas remontu natknęli się na rysunki przypominające malowidła
naścienne z francuskich jaskiń Lascaux i odkryli niezwykły, choć trochę
niebezpieczny skarb pradziadka. Bolek i Lolek, z obawą, radością, adrenaliną,
ale przede wszystkim niezwykłą dociekliwością zbierają na swoje konto kolejne
warte opowiedzenia przygody. Teraz dzielą się nimi z czytelnikiem, tak, by za
pomocą swojej wyobraźni mógł wyruszyć naprzeciw wyzwaniom u ich boku.
RÓŻNI AUTORZY,
RÓŻNE HISTORIE
Ośmiu autorów,
dziesięć przeróżnych historii. Od tych zupełnie realnych, życiowych i przyziemnych po takie, które należy potraktować z przymrużeniem oka.
Historie uniwersalne, takie, które
mogłyby zostać rozegrane w każdym miejscu i o każdym czasie oraz typowo
współczesne, w których można dopatrzyć
się nowoczesnych technologii stojących na pierwszym planie. Są te, które
mają wzbudzić delikatny niepokój, pozytywne
i oczywiście dopasowane do dziecka poczucie grozy i takie, które niczym opowieści o skarbach piratów
wskrzeszają ducha poszukiwaczów przygody.
Razem z córką doczekałyśmy się naszych ulubionych
i tych, które uważamy za nieco słabsze. Każda jedna zachęciła moją
czterolatkę do tego, by czytać i poznawać jeszcze więcej.
Historie kilkunastostronicowe,
gęsto poprzeplatane barwnymi,
dopasowanymi do treści obrazkami. W sam raz przed snem, jako bajka czytana
przez rodziców czy opiekunów, ale i tych starszych, dzięki wygodnej czcionce – jako
samodzielna lektura.
KOLEDZY Z PODWÓRKA
Nowe przygody dwóch zabawnych chłopców to historie wyzbyte przemocy. Oparte na
chęci odkrywania, skłaniające do kreatywnego
myślenia, stanowiące dowód na to, że z każdej sytuacji można wyciągnąć
wiele wrażeń. Trzeba tylko tego chcieć. Bolek i Lolek to bohaterowie nieidealni, wpadają w tarapaty, miewają lepsze i gorsze pomysły, przez to też stają się młodemu
czytelnikowi tak bliscy, jak rówieśnicy,
którzy dopiero uczą się życia i poznają go od różnych, mniej czy też i bardziej
zabawnych tron.
PODSUMOWUJĄC
„Nowe przygody Bolka i Lolka” to dziesięć opowieści zróżnicowanych pod względem tematyki, ale i stylu
przekazu. Szeroki wachlarz przygód, ciekawe zagadnienia, ale na czele zawsze oni – niezmienni, ciekawscy, swojscy.
Myślę, że w poszukiwaniach dobrej książki dla dziecka warto podsunąć mu pod nos
właśnie Bolka i Lolka. Jako sprawdzoną, polską, bezpieczną i gwarantującą dobrą
zabawę lekturę.
Za książkę bardzo
serdecznie dziękuję wydawnictwu Znak emotikon.
Ogromny sentyment z dzieciństwa. 😊
OdpowiedzUsuńFajnie, że wachlarz przygód jest tak szeroki.
OdpowiedzUsuńBolka i Lolka bardzo lubię, kojarzy mi się z dzieciństwem może się więc kiedyś skuszę, kiedy mnie na wspominki najdzie 😂
OdpowiedzUsuń