wtorek, 5 marca 2019

"Napij się i zadzwoń do mnie" - Penelope Ward.
Co się dzieje po wypiciu butelki wina?


Mówi się, że pod wpływem alkoholu ludzie gadają głupoty. Że płynące w krwi procenty odbierają zdolność jakiegokolwiek rozsądnego myślenia. A jednak z drugiej strony, w pijackim amoku nieraz człowiek odważy się powiedzieć to, czego na trzeźwo nigdy by nie zrobił, a co tkwi w głębi jego serca od dłuższego już czasu. Alkohol rozwiązuje więc języki, uzewnętrznia prawdę i nie, żebym stawała w obronie ognistego płynu, ale gdyby nie pewna butelka wina, Rana Saloomi nigdy nie zdecydowałaby się na tak wielki krok, posunięcie, które zmieniło bieg jej życia. Co się wydarzyło i czy zdążyła tego pożałować? O tym pisze Penelope Ward w swojej nowej powieści „Napij się i zadzwoń do mnie”. Wszystkie wielbicielki romansów zapraszam na recenzję.

ZARYS FABUŁY
Są takie uczucia, które pomimo upływu czasu wciąż nie chcą odejść. Wie o tym Rana Saloomi, która miała w przeszłości okazję przeżyć coś niezwykłego u boku Landona. Chłopaka, od którego rodziców jej rodzina wynajmowała lokum. Wszystko zmieniło  się w dniu, kiedy wyrzuceni na bruk Saloomowie wyjechali w siną dal. Kontakt dziewczyny i chłopaka urwał się i tak pozostało aż do teraz. Bowiem wszystko wskazuje na to, że nadchodzi czas na przełom.

Ośmielona dobrym winem Rana, znalazłszy numer telefonu Landona, postanawia do niego zadzwonić. To, co zdaje się być incydentem, okazuje się jednak początkiem czegoś nowego. Wygląda na to, że pomimo upływu czasu oboje wciąż tak mocno o sobie pamiętają. Sęk w tym, że mają nieco odmienne wizje dotyczące przeszłości, inne perspektywy, własne racje i… sekrety, których najwyraźniej za nic na świecie nie chcą ujawnić. Czy związek bez solidnej bazy szczerości ma szansę na powiedzenie? I co tak naprawdę stało się w zamierzchłych latach?

ROZDZIELENI, SKONFRONTOWANI
Przyjaciele z dzieciństwa, którzy na wskutek biegu wydarzeń zostają rozdzieleni. Mają swoje żale i wspomnienia, teraz, kiedy minęło już trochę czasu, przychodzi im skonfrontować się ponownie. Penelope Ward kolejny raz postawiła na postaci chwytliwe, bo ze zrównoważoną dawką idealności oraz wad. Jest przystojny bohater, relacja więc budzi wyobraźnię, ale pojawiają się także popełnione błędy i słabości. I choć Landon ciągnie za sobą – jak większość postaci tego gatunku – jakieś cienie przeszłości, obyło się bez wielkiej dramy i niegasnących schematów. To nie jest toksyczny związek, jednak zarówno Landon jak i Rana muszą przepracować swoją przeszłość i etapowo dotrzeć do siebie tak, by stworzyć coś stabilnego, szczerego i pewnego. Czy im się to uda?

SPOTKANIE PO LATACH
Rozpoczyna się od spontanicznej i nie do końca przemyślanej decyzji. Potem następuje czas rozmów telefonicznych, które jednak stanowią bezpieczną opcję, ponieważ dzielący postaci dystans dodaje im pewności siebie. Jak się zachowają, kiedy przyjdzie im ponownie spojrzeć sobie prosto w oczy? Pierwsze spotkanie na pewno budzi emocje. Powieść owszem, skupia się w dużej mierze na wątku miłosnym naznaczonym piętnem skomplikowanej i niejasnej przeszłości. Czytelnik ma okazję przyglądać się tajemnicom bohaterów i posmakować ich odkrycia. Pojawiają się wyraziste wątki poboczne w postaci rodzinnych relacji. Być może nie jest to wybitnie oryginalna, czy też zaskakująca historia, ale nie powiela słowo w słowo utartych schematów.


NA JEDNYM POZIOMIE
Penelope Ward pisze lekko i przyjemnie. Jej książki czyta się jak dobrą przygodę potrafiącą zafundować relaks. U mnie obyło się bez skrajnych emocji i głębokich wrażeń, niemniej jednak wiem czego spodziewać się po autorce i na pewno się nie zawiodłam. Myślę, że jej powieści mają bardzo wyrównany, podobny poziom – to lektury dla romantyczek wiernych amerykańskim romansom. Historia o skrywanym żalu, przebaczeniu, o odkrywaniu tajemnic i przede wszystkim o mocy miłości. Polecam.

wydawnictwo: Editio Red
kategoria: romans
ilość stron: 287
data wydania: luty 2019

Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu Editio Red.

11 komentarzy:

  1. Od czasu do czasu mam ochotę ma taką lekką, przyjemną lekturę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam tą książkę, więc pewnie kiedyś zdecyduję się ją przeczytać. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam tą książkę w planach, jak przeczytam poprzednie P.Ward, a jeszcze trochę mi zostało :)
    Pozdrawiam, Eli https://czytamytu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. zainteresowałaś mnie tą książką ❤

    OdpowiedzUsuń
  5. Czuję się zainteresowana :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem ciekawa losów i tajemnic bohaterów, tego czy jednak uda im się stworzyć związek. Lubię takie przyjemne historie, więc dam jej szansę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię książki tej autorki, faktycznie są lekkie i przyjemne :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tytuł mnie bardzo zaintrygował:D Czasami lubię takie lekkie, niewymagające lektury, więc może kiedyś się skuszę;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Książka już za mną i choć podobała mi się, to jednak uważam ją jako najsłabszą z pośród wszystkich książek autorki, które czytałam. Cieszę się, że wydawnictwo zostawiło oryginalną okładkę, bo bardzo mi się podoba, ale mam zażalenia co do tytułu, który brzmi tragicznie. Po prostu nie mogę się pogodzić z takim tytułem :D A co do treści to jak pisałam, może i jest póki co najsłabsza, ale nie zmienia to faktu, że spędziłam przy niej miło czas i z zaciekawieniem śledziłam losy bohaterów :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...