Wychwalany przez wiele czytelniczek mnie kojarzył się
tylko z jednym. To będzie po prostu zwykły erotyk, jeden z wielu, które miałam
okazję poznać. A przecież ponoć nie ocenia się książki po okładce. No cóż,
pomimo wieloletniego doświadczenia czytelniczego wciąż łapię się na tym samym.
Stąd Pan Perfekcyjny nie trafił w
moje łapki od razu po premierze. Miałam pewne opory. A jednak ta historia
gdzieś cały czas za mną chodziła. Czy słusznie? Postanowiłam nie dać się zwieść
pozorom i uprzedzeniom. Tym bardziej, że i literaturze erotycznej nieraz i nie
dwa daję szansę. Jawel E. Ann i jej książka są już za mną. Jakie autorka
zrobiła na mnie wrażenie? I czy moje oczekiwania miały wiele wspólnego z
prawdą?
ZARYS FABUŁY
Kiedy Flint
Hopkins, bystry adwokat i dobry człowiek, widzi uśmiechniętą i pozytywnie
nastawioną do świata Ellen, chętnie wynajmuje jej lokal umieszczony tuż nad
jego biurem. Nie spodziewa się tego, że szalona muzykoterapeutka każdego dnia będzie
zakłócać jego spokój dudnieniem na bębenkach i brzdękaniem na gitarze. Mężczyzna
szybko decyduje się na wypowiedzenie umowy najmu, ale okazuje się, że nie jest
to takie proste. Ellen nie zamierza się poddać i za nic bierze sobie jego
groźby.
Sprawę utrudnia fakt,
że cierpiący na autyzm syn Flinta zdaje się widzieć w Ellen swoją bratnią duszę
i świetnie się z nią dogaduje. Czy znajdzie się sposób na to, by wypędzić z
lokum wielbicielkę szczurów i mającą fioła na punkcie ładnych garniturów
dziewczynę? A może… Może Flint przekona się z czasem, że wcale nie chce się jej
pozbywać?
DUET NA POPRAWĘ
HUMORU
I jak ich tu nie lubić? Nieznana mi autorka zafundowała
przygodę z duetem tak fantastycznym,
że uśmiech sam ciśnie mi się na usta na samą myśl o nim. Ale do rzeczy, Ellen to zwariowana i bardzo pozytywna osoba.
Żyje dzięki muzyce, pomaga ludziom,
ma manię poprawiania i umiejętność rozsiewania pozytywnej aury wszędzie, gdzie tylko się pojawia. Niezłomna, silna, na pozór szczęśliwa.
A jednak w newralgicznym momencie potrafi wyłożyć na stół karty i okazuje się,
że nie wszystkie etapy jej życia
malowane były kolorową kredką. Flint
to adwokat, któremu jednak daleko do
egoistycznego bufona. W jego biurze panuje wesoła atmosfera, czego jednak
nie do końca można powiedzieć o jego życiu. Mężczyzna wciąż ciągnie za sobą piętno pewnej decyzji z przeszłości, w
wyniku której teraz sam wychowuje ukochanego syna, dwunastolatka z lekkim
autyzmem.
NA DRUGIM PLANIE
Nie tylko pierwszy, ale i drugi plan został wyposażony w ciekawych bohaterów pobocznych. Jest zorganizowana
optymistka zasilająca szeregi biura
adwokackiego Flinta, jest także dwunastolatek,
którego wypowiedzi nieraz potrafią doprawdy zdziwić umiejętnością obserwacji
świata przez tak młodego, a jednak bystrego już człowieka. Oj tak, nawet się
nie spodziewamy jak szybko dojrzewają nasze dzieci. Relacje budowane pomiędzy
postaciami wypadły bardzo naturalnie,
pozytywnie, ale przede wszystkim – różnobarwnie.
Jest i muzyka, feralna umowa najmu, niespodziewane utrudnienia i… ukryte
pragnienia.
NA DEPRESJĘ DOSKONAŁA
Książka rozpoczyna się obrazem tragicznego zdarzenia z przeszłości po to, by czytelnik miał w
świadomości doświadczenia ciążące na barkach głównego bohatera. A momentami łatwo o nich zapomnieć, bo
teraźniejszość postaci bogata jest w wiele zabawnych
momentów, dialogów, zdarzeń. Pierwsze starcie Ellen i Flinta, dobre
wrażenie, potem niesnaski, próby
rywalizacji i konflikty. To zdecydowanie jest historia o miłości, z dramatami minionych
lat nieciągnącymi jednak akcji w przesadnie tragicznym kierunku. Namiętna, szczera, wcale nie schematyczna.
Na pewno daleko jej do literatury erotycznej, której spodziewałam się po
okładce i tytule. To fantastyczna i nie
wulgarna historia, którą naprawdę pochłonęłam jednym tchem. Obowiązkowa dla
wszystkich wielbicielek romansów komediowych, jako idealne lekarstwo na chandrę i depresję.
Za książkę bardzo
serdecznie dziękuję https://www.jakkupowac.pl/
Zaciekawilas mnie ta książka. Może się skuszę aby ją przeczytać :) pozdrawiam :) www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com
OdpowiedzUsuńDobrze, że nie jest schematyczna. Będę miała tę książkę na uwadze.
OdpowiedzUsuńJakoś mnie do niej nie kusi, choć recenzja zachęcająca.
OdpowiedzUsuńMyślę, że ja również polubiłabym ten duet. Dodatkowo jeśli jest tutaj sporo zabawnych momentów to mnie to przekonuje do sięgnięcia po tę książkę. :)
OdpowiedzUsuńMnóstwo wątków w jednym miejscu :)
OdpowiedzUsuńOpis i twoja recenzja jak zwykle zachęca!!! :D Uwielbiam też, jak książka z pozoru banalna jak zaskakuje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Eli https://czytamytu.blogspot.com
Być może dam tej książce szansę w czasie wakacji. 😊
OdpowiedzUsuńPo okładce sądziłam, że to kolejny taki sam erotyk, jakich wiele. Wydawnictwa robią książkom szkodę dając takie okładki sugerujące literaturę najniższych lotów. Ale dobrze, że treść nadrabia. W takim razie może się skusze, jeśli nadarzy się okazja. :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że spodobała ci się ta książka! Ja ją uwielbiam i była to dla mnie jedna z najlepszych przeczytanych w 2018 roku. Nie dziwie się, że miałaś obawy, bo patrząc na okładkę i tytuł, faktycznie można pomyśleć, że to erotyk. Choć mi okładka się bardzo podoba, to sama bym tak pomyślała gdyby nie fakt, że miałam już okazję czytać jedną książkę autorki i już wtedy się zakochałam w jej stylu. Wiedziałam więc, że i tym razem dostanę coś dobrego. Nie pomyliłam się. Uwielbiam nietuzinkowych bohaterów jakich autorka tworzy i nie tak oczywistą relację między nimi. Naprawdę bardzo chcę więcej jej książek i mam nadzieję, że się doczekam :)
OdpowiedzUsuńTo Good
OdpowiedzUsuńhttps://crazytravelerspvtltd.blogspot.com/2020/02/orritel-village-square-goa-india.html?showComment=1589024138552#c2825082202235213965