piątek, 10 sierpnia 2018

"Lead. Stage Dive" - Kylie Scott.
Miłość, muzyka, nałóg.


„Najpiękniejszy mężczyzna, jakiego spotkałam w swoim życiu, opuścił moje łóżko tuż przed północą. A ja mu na to pozwoliłam.”

W słynnym rockowym zespole, Stage Dive, miłość nie ma zamiaru dać sobie odpocząć. Połączyła już Evelyn i Davida oraz Annie i Mala. Tymczasem teraz postanowiła namieszać w życiu wokalisty, Jimmiego, któremu los zdaje się już wystarczająco dużo dał popalić. Nadszedł czas na ratunek. Czy mężczyzna będzie w stanie się na niego otworzyć? Jeśli pokochaliście chłopaków z Lick i Play, zapraszam na przygodę u boku kolejnego tomu serii, „Lead”. Co słychać u rozchwytywanych rockmanów i jaki scenariusz uczucia przygotowała swoim czytelnikom Kylie Scott?

ZARYS FABUŁY
Problemy Jimmiego odbijają się na funkcjonowaniu całego zespołu. Pogrążony w walce z nałogiem chłopak potrzebuje wsparcia, bo nierówna walka z wyniszczającym go wrogiem może skończyć się dla niego tragicznie. W tym też celu zostaje zatrudniona Lena, asystentka mająca zadbać o jego wizerunek. Niania dla dorosłego i rozkapryszonego dzieciaka. Coś w ten deseń. Który dodatkowo skutecznie odpiera od siebie jej dobry porady.

Sęk w tym, że zawodowa relacja wkrótce zaczyna burzyć ustalone granice. Lena na pewno nie przewidziała tego, że niegrzeczny Jimmy zawróci jej w głowie. I on nie przypuszczał, że Lena okaże się tą dziewczyną, w towarzystwie której będzie czuł się tak dobrze. Co z tego wyniknie?

WOKALISTA I JEGO ASYSTENTKA
Jimmy to facet uzależniony od alkoholu. Jak to zwykle bywa po odstawieniu „ukochanej” używki, mężczyzna okazuje się być trudny w kontaktach z innymi. Arogancki, skupiony na sobie, z pewnością rockowy bad boy. Jego zupełnym przeciwieństwem okazuje się narratorka Lena. Kobieta twardo stąpająca po ziemi, niezłomna, zdeterminowana. Gdyby nie jej odporność psychiczna, już dawno uciekłaby gdzie pieprz rośnie. Tymczasem umiejętność uodpornienia się na niezbyt przyjazny charakter Jimmiego pozwala jej zachować posadę, na którą się pisała. Czy jednak równie dobrze będzie potrafiła oprzeć się uczuciom, które nią targają? Na pewno próbuje, bo to nie ten typ, który od razu wskakuje komuś do łóżka. I nawet chodzi na… zorganizowane przez Jimmiego randki. Jak widać, ciekawy duet.

MIŁOŚĆ ORAZ ŻYCIOWE PROBLEMY
Poprzednie dwa tomy przypominały bardzo spontaniczne, szalone historie. Udawany związek, niezapamiętany ślub w Vegas. Tutaj już sam początek daje poczucie odmiennego klimatu, większej powagi sytuacji, o ile można o tym mówić przy okazji powieści o losach lubiących się zabawić członków zespołu rockowego. Oczywiście wiodącym wątkiem jest ten miłosny, z relacją rodzącą się niespiesznie, z uczuciami odpieranymi, analizowanymi. Nie zaczyna się od łóżka, a od problemów. Poprzez zwierzenia, poszukiwania zrozumienia, aż do punktu docelowego, którym okaże się… Tego zdradzić nie mogę. Poboczny, ale równie mocno akcentowany temat stanowi walka z nałogiem. Uzależnienie, które miewa niszczycielską moc, to nie dramat przeszłości wyssany z palca, a realny obraz wielu słynnych ludzi, którzy nieraz uciekają się do używek, by tłumić własne problemy.


ZA KULISAMI SCENY
Za kulisami sukcesu, powodzenia i bogactwa wiele się dzieje. Bo to, co na pozór wygląda na szczęście, może nosić maski. Powieściowy Jimmy z pewnością ma ich wiele. Pod jedną z nich, czego z pewnością nie chciałby wywlekać na światło dzienne, chowa się kwestia toksycznej matki. A więc i ów wątek znajduje swoje miejsce w tym tomie. W tle – to dobra informacja dla fanów poprzednich części – losy Evelyn, Davida, Annie i Mala. Przed nami zaś historia czwartego członka kultowego zespołu, Bena, którą chętnie poznam. Lekkie pióro, szczypta humoru i walka z emocjami. To na pewno nie jest ambitna literatura, ale spełnia swoją rolę jako przyjemny romans. Fanki poprzednich części nie będą zawiedzione.

wydawnictwo: Editio Red
kategoria: romans
ilość stron: 317
data wydania: lipiec 2018

Seria Stage Dive: Lick // Play // Lead // Deep


Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu Editio Red.

13 komentarzy:

  1. Chętnie przeczytam. Od czasu do czasu lubię sięgać po takie historie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również :) Polecam całą trylogię, jako lekką i pozytywną historię o miłości.

      Usuń
  2. W wakacje dobrze się czyta takie książki. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, myślę, że to dobry czas by sięgać po takie lekkie lektury.

      Usuń
  3. Nie czytałam jeszcze dwóch poprzednich tomów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po trzeci można sięgnąć bez znajomości poprzednich. Mimo to ja zawsze wolę czytać od początku, więc i pozostałym tak radzę.

      Usuń
  4. O serii słyszałam, ale jeszcze nie udało mi się po nią sięgnąć. Mam nadzieję, że niedługo ją przeczytam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lekka, pozytywna, z muzyką w tle. Jako niezobowiązujące romanse, które potrafią odprężyć - dobrze się sprawdza.

      Usuń
  5. Pierwsza część brzmiała zachęcająco, druga trochę mniej, a tutaj znów na plus.

    OdpowiedzUsuń
  6. Myślę, że to przyjemna pozycja na wakacje, ale na razie zostanę przy fantastyce :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Super recenzja. Książkę czytałam i się zakochałam :)
    Jednak mam małą uwagę, w cytacie który podałaś jest błąd :) Kończy się on "A ja mu na to pozwoliłam" nie pozwolę ;)
    Gorąco zapraszam do siebie :D
    Wika z Książki według Wiktorii

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie dziękuję za uwagę :* Już poprawione :) Książka faktycznie ma w sobie to coś. Niedługo kolejna część, a przynajmniej coś mi tam przemknęło przed oczyma w zapowiedziach wydawnictwa.

      Usuń
  8. Super recenzja. Książkę czytałam i się zakochałam :)
    Jednak mam małą uwagę, w cytacie który podałaś jest błąd :) Kończy się on "A ja mu na to pozwoliłam" nie pozwolę ;)
    Gorąco zapraszam do siebie :D
    Wika z Książki według Wiktorii

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...