Umiejętność oceny drugiego człowieka bywa u nas
zaburzona. Bo skażona zdaniem ogółu i dyktowana miarą materialnych wartości,
często krzywdzi skupiając się na tym, nad czym nawet nie warto się zastanawiać.
Jeśli nie myślisz tak, jak inni, jeśli masz w sobie pierwiastek odmienności,
którą pokazujesz, jeśli nie podążasz za wytyczonymi przez modę ścieżkami, jesteś
na boku. Nie wart uwagi, za to jak najbardziej wart kąśliwych komentarzy. Tak
niestety nieraz wygląda nasza rzeczywistość. Dlaczego taki wstęp? Bo dzisiejsza
recenzja dotyczy powieści, w której bohaterowie niecodzienni odgrywają kluczowe
role. Zapraszam na historię o uczuciu rodzącym się w potrzebie, na kilka słów
na temat „Mów szeptem” Agnieszki Olejnik.
ZARYS FABUŁY
Witek jest
klasowym odmieńcem, samotnikiem, którego nikt nawet nie stara się zrozumieć.
Nie rozwiązuje zadań tak, jak inni, a jednak potrafi dotrzeć do dobrego wyniku
swoją własną drogą. A rozbiegane myśli nie pozwalają mu poprawnie napisać opowiadania,
choć ucząc się regułek zapamiętuje nawet drobne, nieistotne szczegóły. Taki
jest, inny, stroniący od jakiegokolwiek dotyku obcych i rówieśniczych
kontaktów.
Kiedy w jego
szkole pojawia się Magda, łapiąca męskie spojrzenia, ale i szokująca strojem,
Witek dostrzega w niej swoją bratnią duszę. Bo choć tak bardzo się od niego
różni, podobnie jak on jest samotna i stroni od błahych rozmów z pozostałymi.
Choć rozpoczyna
się od niepozornych rozmów telefonicznych, wkrótce nadejdzie czas kryzysu i
załamania, podczas którego wszystkie dotychczasowe relacje i uczucia zostają
wystawione na wielką próbę. Czy Witek będzie w stanie stanowić dla Magdy
oparcie? Jaką przeszłość skrywa dziewczyna ukryta pod kolorowymi ubraniami?
„ODMIEŃCY”
Zapraszając czytelnika w krąg młodych ludzi autorka
zrezygnowała z budowania pierwszoplanowych pozerów, przystojnych bożków,
pewnych siebie nastolatków, którzy to ponoć pod maską szczęścia skrywają jakieś
dramy. Tym razem akcja kreowana jest w oparciu o postaci niosące w
teraźniejszości ciężki bagaż doświadczeń
minionych lat, aż wołające o pomoc, na którą większość po prostu nie zwraca
uwagi. Witek jest rosłym chłopakiem wychowywanym przez babcię. Uczęszcza do
gabinetu pani psycholog wciąż jednak
nie radząc sobie ze światem. Jest inny,
ale to wcale nie oznacza, że jest gorszy. Choć tak właśnie traktują go
rówieśnicy, chłopak potrafi ujrzeć w drugim człowieku to, na co większość
pozostaje po prostu ślepa. Magda to
dziewczyna z ciągnącą się za nią aurą tajemnicy.
Ładna, ale samotna z wyboru. Nieulegająca nowoczesnym trendom i nieszukająca
uwagi. To, jak wiele przeżyła i jak
wiele dopiero przeżyje, doprawdy przeraża i tego nie da się nazwać
naciąganą na potrzeby powieści tragedią. Prawdziwa,
niewygodna, trudna i poplątana ścieżka jej losów daje do myślenia. Jak i
skłania do refleksji cała powieść nakreślona ręką Agnieszki Olejnik.
UCZUCIA I DEPRESJE
I BONUS
Autorka porusza w powieści bardzo ważne kwestie, dając
możliwość równowartościowego działania
kilku wątkom. Na pierwszym planie wyłaniają się dysfunkcje postaci. Wynikające z niezrozumienia środowiska,
rodzinnych klęsk czy zaburzonych relacji tworzą swojego rodzaju bazę książki,
na której budowana jest dalsza akcja. A ta składa się zarówno z tematu uczuć bohaterów, miłosnej więzi
absolutnie nieprzypominającej schematyczne historie oraz z wybuchu frustracji, z dojścia do głosu depresji, która pcha jedną z
osób do upadku, do kompletnego załamania. Bonusem, który nie jest tylko kwestią epizodyczną, wziętą nie wiadomo skąd, okazuje
się wątek kryminalny. Sprawa pewnego
zabójstwa, mężczyzny o którym krążą różne plotki, a który z jednym z głównych
bohaterów ma dość bliski kontakt.
WALKA O SZCZĘŚCIE
To nie jest jedna z tych historii, w której miłość, jak
za dotknięciem magicznej różdżki, pokonuje wszystkie mury. Etapowe, nieśmiałe docieranie do siebie, kryzys, który jednak nie skłania do poddania się, a do walki o drugiego człowieka. Słowa
wypowiedziane, te usłyszane w telefonie, ale przede wszystkim te przelane na
papier, ukryte w listach. Budzą postaci uczucia skrajnie różne, a jednak tak
bardzo chce się, żeby odnaleźli w końcu zasłużone szczęście.
BO O MŁODYCH MOŻNA
JESZCZE PISAĆ ORYGINALNIE
Pomysł na kreację młodzieżowego środowiska często
ogranicza się do szkolnych korytarzy, rywalizujących ze sobą grup i plotek.
Tutaj, dzięki wprowadzonej w szeregi akcji warstwie
psychologicznej wszystko rysuje się w zupełnie innych barwach, a książka
jakże daleka jest od słodkiej opowiastki. O wiele więcej w niej goryczy. Pojawia się postać terapeutki, która co prawda nie do końca
pozwalała mi na pełne jej zaufanie, ale stanowiła dodatkowy interesujący
element treści. „Mów szeptem” to trudna pod względem wydźwięku, ale wartościowa historia. Taka, która na
pewno znajdzie uznanie u poszukiwaczy
oryginalnych, niesłodkich, poruszających wiele ważnych kwestii książek o
młodych ludziach.
Tę powieść jak też
i inne nowości znajdziecie na TaniaKsiazka.pl, w księgarni internetowej, która
przeznaczyła niniejszy egzemplarz do recenzji.
Tak dużo dobrego słyszałam na temat tej książki, że koniecznie muszę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńCzytałam i również gorąco polecam tę
OdpowiedzUsuńksiążkę. Według mnie jest genialna. 😊
Mam ogromną chęć przeczytać tą książkę.
OdpowiedzUsuńRewelacyjna książka. Zrobiła na mnie wielkie wrażenie.
OdpowiedzUsuńOstatnio nudzi mnie literatura new adult, ale ten tytuł sobie zanotuję, bo zapowiada się interesująco.
OdpowiedzUsuńPoluję na yen tytuł, dużo osób to poleca.
OdpowiedzUsuńOjjj, chyba będzie trzeba przeczytać, skoro tyle osób ją poleca :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,Pola
https://czytamytu.blogspot.com/
Twórczość tej autorki mam dopiero w planach, tylko od której książki zacząć, bo już sporo ich wydała :)
OdpowiedzUsuńNie będę ukrywać, że na tę książkę tylko spojrzałam przelotnie jak pojawiła się w zapowiedziach. Jednak chwilę potem zaczęły pojawiać się recenzje i pomyślałam "chcę ją". Nie dość, że tematyka wydaje się trafiać w mój gust, to do tego wszystkiego czytam ciągle same pochlebne opinie. Zatem polowanie już zaczęte i mam nadzieję, że uda mi się niedługo ją dorwać :)
OdpowiedzUsuń