Książki Natashy Preston należą do grupy tych, które
etapowo budują nastrój toksycznego napięcia. Pojawia się tajemnica, którą
trzeba rozwiązać, są czyhające za rogiem zagrożenia, a wszystko w towarzystwie
bohaterów nastoletnich, takich, którzy mają przed sobą jeszcze całe życie i
wiele do odkrycia. Utrzymana w podobnej konwencji co w przypadku „Będziesz
moja” okładka Uwikłanej zawiera logo
mojego bloga, ponieważ tym razem powieść autorki trafiła pod moje skrzydła
patronatu. Szukacie powieści z dreszczykiem? Macie ochotę zabawić się w
detektywa? Zapraszam na kilka słów recenzji.
ZARYS FABUŁY
To miała być
zakrapiana impreza z dala od zasięgu wzroku rodziców. Grupa nastolatków, na
czele z Mackenzie, znalazła się w położonym na odludziu letniskowym domku jednego
z przyjaciół.
Nikt nie
przewidział tego, że nad ranem dwóch z siedmiu uczestników zostanie
znalezionych martwych w kałuży krwi. Prawie nikt. Bo wszystko wskazuje na to,
że morderca jest na wyciągnięcie ręki. Że jest nim ktoś, z kim Mackenzie
spędziła poprzedni wieczór.
Rozpoczyna się
czas domysłów, śledztwa i niebezpieczeństwa. Czy to możliwe, by dziewczyna nie
do końca znała ludzi, z którymi się przyjaźni? Kto miał najlepszy i
wystarczający motyw, by zabić? I czy na dwóch ofiarach się zakończy?
PACZKA PRZYJACIÓŁ
CZY GRUPA PODEJRZANYCH?
Autorka kolejny raz stawia na mnogość postaci, dzięki którym zyskuje spore pole do popisu w
kwestii budowania mylnych tropów. Siedmioro młodych bohaterów, których z jednej
strony mamy okazję dobrze poznać, z
drugiej uświadamiamy sobie, że nie wiemy
o nich prawie nic. Kiedy? Kiedy zaczyna wychodzić na jaw, że każdy skrywa
tutaj jakieś swoje mniej czy bardziej
mroczne tajemnice. Mniej, czy bardziej wiarygodne, ale kreślone po to, by
zaskakiwać i budować atmosferę niepewności czy niepokoju.
GŁÓWNA BOHATERKA
JAK OWCA WŚRÓD WILKÓW
Główna bohaterka książki to Mackenzie, nastoletnia dziewczyna, która trafiła na imprezę
obiecując matce dzwonić, jeśli będzie w potrzebie. Brzmi zwyczajnie, bo tak
zaczyna się ta książka. Sytuacją, którą przeżyło pewnie wielu z nas. Potem
jednak nadchodzi czas próby odwagi i
zaufania, próby, której towarzyszy ekstremalne poczucie nagłej utraty
znajomych. Mackenzie, jak na niedoświadczoną jeszcze życiowo dziewczynę
przystało, bywa naiwna i łatwowierna.
Czy poniesie tego konsekwencje? Czy warto ufać na słowo tym, którzy zapewniają
o swojej niewinności? Momentami miałam ochotę nią potrząsnąć i wskazać jej drogę, zwłaszcza kiedy kolejny raz
wchłaniała jak gąbka argumentacje następnych członków ekipy.
DOMEK NA ODLUDZIU
DOBRYM MIEJSCEM NA IMPREZĘ…. I DRESZCZOWIEC
Podoba mi się miejsce, w którym rozgrywana jest akcja
powieści. Domek położony na odludziu, brak
jakichkolwiek śladów włamania i oskarżenia powodujące duszność atmosfery. Sekrety opuszczające swoje kryjówki, klimat zła i jak dla mnie – zupełne zaskoczenie jeśli chodzi o ostateczne
wskazanie sprawcy całej tragedii. Ciągnące się traumy, młodzieńcze miłości,
nieudolna praca policji, która nijak radzi sobie z tą całą zawiłą sytuacją. I to zakończenie, któremu przydałoby się parę
słów dopowiedzenia. Otwarte, a może torujące drogę kolejnej części? Nie
wiem, ale chętnie poznałabym więcej odpowiedzi na postawione przez autorkę w
tej powieści pytania.
DLA KOGO?
Ze względu na
młodych bohaterów, ich wybory, powody działania czy emocje sugerowałabym ów
tytuł młodzieży szukającej książki z
dreszczykiem, budującej klimat niepewności, niebezpieczeństwa i zła.
Autorka posługuje się lekkim językiem,
ma niemęczący, prosty styl, który sprawia, że całość czyta się po prostu
szybko. Znacie już twórczość Natashy Preston? Uwikłana nie odbiega
poziomem od poprzedniczek. Przekonajcie się czy, jak głosi okładka,
faktycznie nadszedł czas zapłaty za swoje
grzechy.
Za książkę bardzo
serdecznie dziękuję wydawnictwu Feeria Young.
Gratuluję patronatu!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię książki tej autorki. Zawsze dobrze mi się je czyta :) Gratuluję patronatu!
OdpowiedzUsuńMoje gratulacje. Książkę będę czytała. 😊
OdpowiedzUsuńOstatnio głośno jest o tej książce. Mam na nią wielką ochotę.
OdpowiedzUsuńGratuluję patronatu! ;). Książka to raczej nie moje klimaty, ale jak kiedyś mi się trafi to ją przeczytam...
OdpowiedzUsuńMiałam ją recenzować, ale do mnie nie dotarła. Czytam jednak o niej pozytywne opinie, więc pewnie się skuszę, zwłaszcza, że i tak miałam ją czytać. Gratuluję patronatu c:
OdpowiedzUsuńmrs-cholera.blogspot.com
Gratuluję patronatu. Książka zapowiada się super, więc mam na nią chęć!
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze żadnej książki autorki, ale bardzo chcę to zmienić. Chociaż wiem, że kierowane są raczej dla młodzieży, którą niestety już nie jestem, to lubię takie powieści i mam nadzieję, że spodoba mi się jak już po nie sięgnę :)
OdpowiedzUsuń