Umiejętność kreowania chwytających za serce bohaterów
Penelope Ward i pikantne pomysły Vi Keeland pozwoliły autorkom znaleźć wspólny
język, który z kolei zaowocował niejedną romantyczną historią. Miałam już
okazję przekonać się jak wypada ów duet i muszę przyznać, że jak dotąd nie
zauważyłam żadnych zgrzytów czy niespójności. Autorki piszą tak, jakby
stanowiły jedność przekuwając przeciwstawności w zalety. Bo w końcu co dwie
głowy, to nie jedna. Tym razem usiadłam przed kartkami Playboya za sterami zastanawiając się nad tym, czy przystojniak z
okładki okażę się kolejnym, który znajdzie miejsce w moim sercu na dłużej. Czy
tak właśnie było? O tym w dzisiejszej recenzji.
ZARYS FABUŁY
Przychodzi taki
czas w życiu każdego człowieka, kiedy staje on na rozdrożu, szukając odpowiedzi
na najważniejsze pytania. W takim punkcie znalazła się Kendall Sparks, która
potrzebuje chwili oddechu, oderwania się od obowiązków dnia codziennego po to,
by mieć czas na przemyślenia. W takim momencie ostatnią pożądaną chyba sprawą
jest miłość, która przecież potrafi sporo namieszać. Kiedy na drodze Kendall
staje Carter Clynes, ciemnowłosy pilot samolotu, życie dziewczyny przybiera
niespodziewany obrót. Przecież nie planowała się zakochać. Nie w człowieku,
który nie stroni od przelotnych łóżkowych przygód. Czy ten mężczyzna okaże się
odpowiedzią na dręczące ją pytania? Czy dla kobiety można zmienić swoje
przyzwyczajenia? Czy to, co pomiędzy nimi wybucha, można nazwać miłością?
ONA I PIENIĄDZE
Spontaniczni
bohaterowie, nieplanowana przygoda i niespodziewana miłość. Tak słowem
wstępu można byłoby streścić postaci oraz to, co ich spotkało. A jeśli
czytelnik ma styczność z kobietą i mężczyzną gotowymi na wszystko, szykuje się
pozytywna i poprawiająca humor lektura. Taka właśnie jest nowa książka znanego
duetu autorek. Kendall nie od razu
zyskała moją sympatię. Lot pierwszą klasą, luksusowe hotele… życie skupione wokół pieniędzy. Na szczęście
pierwsze wrażenie uległo zmianie, choć poniekąd temat dóbr materialnych stanowi jeden z istotnych motywów powieści.
Fakt, że nie one dają prawdziwe szczęście, kwestia spadku i etapowe dochodzenie
do prawdy uświadamiającej, że są takie rzeczy, których nie da się kupić za
żadną cenę..
PRZYSTOJNY PILOT I…
PRZESZŁOŚĆ
Zupełnie inaczej wtargnął w mój umysł Carter Clynes.
Jeden z tych przystojniaków, którzy
to nie muszą usilnie starać się o względy kobiet. W tym wypadku jest raczej
odwrotnie. Żywiołowy pilot, który
potrafi wziąć w swoje ręce odpowiedzialność za tak wielu pasażerów, casanova, który jednak skrywa jakieś dramy przeszłości. Zrobił na mnie pozytywne wrażenie, a tym bardziej
udało mu się rozpalić moją wyobraźnię. Nie
jest to jednak taki typ, który pozostanie ze mną na dłużej. Fascynował
mnie, owszem, ale było to raczej zauroczenie trwające tak długo, jak długo
trwała książka.
PODRÓŻE I DYNAMIKA
AKCJI
Sporo w tej historii namiętności,
pikantnych i nieszczędzących detali scen. Nie może być inaczej kiedy w grę
wchodzi twórczość Vi Keeland. Tuż obok fizycznego zainteresowania podążają
także inne wartości, szczerość,
zaufanie, potrzeba bliskości, zrozumienie tego, co jest w życiu
najważniejsze. W tle podróże, które
przecież z pracą pilota wiążą się nierozerwalnie. Dubaj, Rio, Floryda, samba,
prawa krajów arabskich, kluby i hotele. Akcja
jest dynamiczna, bohaterowie mają sporo do powiedzenia, jest dość
przewidywalnie, ale sporadycznie pojawiają się elementy zaskoczenia,
mieszane emocje, jest i ból i radość i są szaleństwa chwili.
PODSUMOWANIE
Autorki kolejny raz stworzyły powieść, którą czyta się szybko. Historię, która być może nie
zapada w pamięć na długi czas, ale przynosi relaks, ukojenie, dobry humor i romantyczne chwile. Dla
wielbicielek pikantnych, ale
potrafiących zaoferować coś więcej niż gorący seks lektur. Playboy za sterami po prostu wie, jak dogodzić kobiecie.
Za książkę bardzo
serdecznie dziękuję wydawnictwu Editio Red.
Naprawdę kusisz tak zachęcającą opinią :)
OdpowiedzUsuńMnie się podobała Była bardzo lekka, przyjemna i wcale nie była tylko tandetnym erotykiem. Naprawdę miała zabawne momenty i między bohaterami czuć było uczucie, a nie tylko fizyczny pociąg. :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do poczytania moich refleksji na temat tej książki.
~Pola
www.czytamytu.blogspot.com
Na niezobowiązujący wieczór z książką będzie super. 😊
OdpowiedzUsuńKusisz tymi erotykami. Uwielbiam czytać takie książki więc z chęcią zapisze sobie tytuł :) pozdrawiam :) www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com
OdpowiedzUsuńBardzo mocno mnie zachęciłaś. Lubię takie książki.
OdpowiedzUsuńWolę teraz inny typ książki czytać ;)
OdpowiedzUsuńMoże po sesji ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio często gdzieś widzę tę książkę i czytam o niej sporo dobrych opinii. Przez to coraz bardziej chcę ją przeczytać. ;)
OdpowiedzUsuńPrzystojniaków mam na razie dość, zostawię sobie ten tytuł na wakacje :D
OdpowiedzUsuńJa po takie lubię sięgać :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mam tę książkę na półce, bo będę mogła po nią sięgnąć w każdej chwili. Na razie mam kilka innych, pilniejszych, ale ta też doczeka się swojego momentu. Po za tym ja bardzo lubię obie autorki i biorę tę powieść za "pewnik", po który sięgnę bez obaw. Po za tym pilot? :O Biorę :D Co do bohaterki, to nie przepadam kiedy to ona jest bogata, ale jakoś to przeboleję :)
OdpowiedzUsuń