Zdecydowali się na przyjaźń, ona, która kocha zbyt mocno
i on, który postanowił stronić od miłości. Dwie skrajności wkroczyły na jedną,
skomplikowaną i zawiłą drogę, z bagażem postanowień, które przecież nie gwarantowały
im pełni bezpieczeństwa. Wszak wiadomo, że w życiu sprawy lubią wymykać się
spod kontroli. Zwłaszcza, kiedy powraca trudna przeszłość. Pierwszy tom serii o
losach Tristana i Daniki wzbudził we mnie ambiwalentne uczucia. Pierwsza połowa
sprawiała wrażenie sztucznej, naciąganej, w drugiej poczułam się zaangażowana w
całą historię oferowaną przez znaną już polskim autorkom R.K. Lilley. Jako że
im dalej, tym bardziej rozwijała autorka skrzydła, postanowiłam dać szansę
kontynuacji. Co mogę powiedzieć na temat drugiego tomu? Zapraszam na recenzję.
ZARYS FABUŁY
I żyli długo i
szczęśliwie… Hola hola. To niestety nie ta bajka. Co jak co, ale takiego
streszczenia nie można byłoby przypisać związkowi Tristanowi i Danice. Tym
razem sprawa wygląda zupełnie inaczej. Z biegiem wydarzeń skierowanym w całkiem
inną stronę.
Śmierć,
uzależnienia, kolejne popełniane błędy. Szczęście z pewnością nie jest im
pisane. Nie w momencie, kiedy sięgają dna i kiedy w grę wchodzą demony
przeszłości. A nie brak tych, którzy próbują sporo namieszać. Czy się podniosą?
Czy mają jakiekolwiek szanse na to, by zacząć normalnie żyć?
ZWIĄZEK NIEIDEALNY
Ona walczy o miłość, jednak jak długo wystarczy jej sił?
On widzi, że Danika jest tą, która wzbudza w nim ponadprzeciętne uczucia, a
jednak decyduje się na to, by wstawić związek na wielką próbę. Główni bohaterowie, a zarazem narratorzy
mający okazję wypowiadać się w pierwszej osobie, to ludzie dalecy od ideału. Błędne
decyzje, poczucie winy, odradzające się konflikty i przede wszystkim – uzależnienia.
Mamy tutaj przykład tworzonego przez nich, toksycznego
związku, w którym ogromną rolę odkrywają fizyczne zbliżenia. Wiadomo jednak, że na samym seksie trudno budować relacje będące w stanie przerwać ciężkie
kryzysy, a tych autorka postaciom nie poskąpiła.
GORZKI WYDŹWIĘK
TREŚCI
Dramat goni dramat.
W drugiej części serii z pewnością dzieje się o wiele więcej, aniżeli w
poprzedniczce, co jednak momentami nadszarpuje
wiarygodnością treści. Bo jak to możliwe, by na kogoś mogła spaść taka
lawina nieszczęść? Dla tych, którzy jednak są w stanie przymknąć oko na takie
niedoskonałości, cała plejada tematów.
Upadek, narkotyki, śmierć, poczucie
utraty, niekorzystny wpływ odległości. Książka ma bardzo gorzki posmak
treści przerywany pikantnymi scenami
erotycznymi, których tutaj całkiem sporo. R.K. Lilley nie owija w bawełnę i
nie szczędzi szczegółów. Książka więc nadaje się tylko dla pełnoletnich
czytelniczek nastawionych na barwne opisy
seksu.
DLA KOGO?
Koniec dla tych osób, które choć trochę zaangażowały się
w treść, zdecydowanie skłania do sięgnięcia
po dalszy ciąg. Choć w drugiej części padają odpowiedzi na niektóre
pytania, historia została pozostawiona w
takim momencie, że jeszcze sporo może się wydarzyć. To nie jest kontynuacja idealna. Ma swoje wady podobnie, jak i
poprzednia część. Sporo w niej mroku,
grzechu, niepoprawnych decyzji, spadania na dno. Szukacie bohaterów ze
skazą, mocnych erotycznych scen i moralnego upadku? Może to coś dla Was.
Recenzja pierwszego tomu: Bad Things.
Za książkę bardzo
serdecznie dziękuję wydawnictwu Editio Red.
Jakoś, nie za bardzo ciągnie mnie w stronę tej historii. 😊
OdpowiedzUsuńNarazie sobie te książkę odpuszczę. Może kiedyś dam jej szansę. Pozdrawiam :) www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com
OdpowiedzUsuńOjej, dramat goni dramat. Sama nie wiem...
OdpowiedzUsuńW tym momencie nie mam ochoty na tę historię.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ksiazkowa-przystan.blogspot.com
Na razie nie czuję się specjalnie zaciekawiona tą historią.
OdpowiedzUsuńPierwszy tom był całkiem ciekawy, więc chętnie sięgnę po kontynuację :)
OdpowiedzUsuńMusiałabym sięgnąć po pierwszy tom ;)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam w ogóle o pierwszym tomie chyba :D Nie kojarzę zupełnie.
OdpowiedzUsuńNie znam pierwszego tomu.
OdpowiedzUsuń