środa, 30 stycznia 2019

"Mów szeptem" - Agnieszka Olejnik.
Choć kryją się przed światem, potrzebują siebie.


Umiejętność oceny drugiego człowieka bywa u nas zaburzona. Bo skażona zdaniem ogółu i dyktowana miarą materialnych wartości, często krzywdzi skupiając się na tym, nad czym nawet nie warto się zastanawiać. Jeśli nie myślisz tak, jak inni, jeśli masz w sobie pierwiastek odmienności, którą pokazujesz, jeśli nie podążasz za wytyczonymi przez modę ścieżkami, jesteś na boku. Nie wart uwagi, za to jak najbardziej wart kąśliwych komentarzy. Tak niestety nieraz wygląda nasza rzeczywistość. Dlaczego taki wstęp? Bo dzisiejsza recenzja dotyczy powieści, w której bohaterowie niecodzienni odgrywają kluczowe role. Zapraszam na historię o uczuciu rodzącym się w potrzebie, na kilka słów na temat „Mów szeptem” Agnieszki Olejnik.

ZARYS FABUŁY
Witek jest klasowym odmieńcem, samotnikiem, którego nikt nawet nie stara się zrozumieć. Nie rozwiązuje zadań tak, jak inni, a jednak potrafi dotrzeć do dobrego wyniku swoją własną drogą. A rozbiegane myśli nie pozwalają mu poprawnie napisać opowiadania, choć ucząc się regułek zapamiętuje nawet drobne, nieistotne szczegóły. Taki jest, inny, stroniący od jakiegokolwiek dotyku obcych i rówieśniczych kontaktów.

Kiedy w jego szkole pojawia się Magda, łapiąca męskie spojrzenia, ale i szokująca strojem, Witek dostrzega w niej swoją bratnią duszę. Bo choć tak bardzo się od niego różni, podobnie jak on jest samotna i stroni od błahych rozmów z pozostałymi.

Choć rozpoczyna się od niepozornych rozmów telefonicznych, wkrótce nadejdzie czas kryzysu i załamania, podczas którego wszystkie dotychczasowe relacje i uczucia zostają wystawione na wielką próbę. Czy Witek będzie w stanie stanowić dla Magdy oparcie? Jaką przeszłość skrywa dziewczyna ukryta pod kolorowymi ubraniami?

„ODMIEŃCY”
Zapraszając czytelnika w krąg młodych ludzi autorka zrezygnowała z budowania pierwszoplanowych pozerów, przystojnych bożków, pewnych siebie nastolatków, którzy to ponoć pod maską szczęścia skrywają jakieś dramy. Tym razem akcja kreowana jest w oparciu o postaci niosące w teraźniejszości ciężki bagaż doświadczeń minionych lat, aż wołające o pomoc, na którą większość po prostu nie zwraca uwagi. Witek jest rosłym chłopakiem wychowywanym przez babcię. Uczęszcza do gabinetu pani psycholog wciąż jednak nie radząc sobie ze światem. Jest inny, ale to wcale nie oznacza, że jest gorszy. Choć tak właśnie traktują go rówieśnicy, chłopak potrafi ujrzeć w drugim człowieku to, na co większość pozostaje po prostu ślepa. Magda to dziewczyna z ciągnącą się za nią aurą tajemnicy. Ładna, ale samotna z wyboru. Nieulegająca nowoczesnym trendom i nieszukająca uwagi. To, jak wiele przeżyła i jak wiele dopiero przeżyje, doprawdy przeraża i tego nie da się nazwać naciąganą na potrzeby powieści tragedią. Prawdziwa, niewygodna, trudna i poplątana ścieżka jej losów daje do myślenia. Jak i skłania do refleksji cała powieść nakreślona ręką Agnieszki Olejnik.

UCZUCIA I DEPRESJE I BONUS
Autorka porusza w powieści bardzo ważne kwestie, dając możliwość równowartościowego działania kilku wątkom. Na pierwszym planie wyłaniają się dysfunkcje postaci. Wynikające z niezrozumienia środowiska, rodzinnych klęsk czy zaburzonych relacji tworzą swojego rodzaju bazę książki, na której budowana jest dalsza akcja. A ta składa się zarówno z tematu uczuć bohaterów, miłosnej więzi absolutnie nieprzypominającej schematyczne historie oraz z wybuchu frustracji, z dojścia do głosu depresji, która pcha jedną z osób do upadku, do kompletnego załamania. Bonusem, który nie jest tylko kwestią  epizodyczną, wziętą nie wiadomo skąd, okazuje się wątek kryminalny. Sprawa pewnego zabójstwa, mężczyzny o którym krążą różne plotki, a który z jednym z głównych bohaterów ma dość bliski kontakt.

WALKA O SZCZĘŚCIE
To nie jest jedna z tych historii, w której miłość, jak za dotknięciem magicznej różdżki, pokonuje wszystkie mury. Etapowe, nieśmiałe docieranie do siebie, kryzys, który jednak nie skłania do poddania się, a do walki o drugiego człowieka. Słowa wypowiedziane, te usłyszane w telefonie, ale przede wszystkim te przelane na papier, ukryte w listach. Budzą postaci uczucia skrajnie różne, a jednak tak bardzo chce się, żeby odnaleźli w końcu zasłużone szczęście.


BO O MŁODYCH MOŻNA JESZCZE PISAĆ ORYGINALNIE
Pomysł na kreację młodzieżowego środowiska często ogranicza się do szkolnych korytarzy, rywalizujących ze sobą grup i plotek. Tutaj, dzięki wprowadzonej w szeregi akcji warstwie psychologicznej wszystko rysuje się w zupełnie innych barwach, a książka jakże daleka jest od słodkiej opowiastki. O wiele więcej w niej goryczy. Pojawia się postać terapeutki, która co prawda nie do końca pozwalała mi na pełne jej zaufanie, ale stanowiła dodatkowy interesujący element treści. „Mów szeptem” to trudna pod względem wydźwięku, ale wartościowa historia. Taka, która na pewno znajdzie uznanie u poszukiwaczy oryginalnych, niesłodkich, poruszających wiele ważnych kwestii książek o młodych ludziach.

wydawnictwo: Kobiece
kategoria: dramat/powieść młodzieżowa/New Adult
ilość stron: 320
data wydania: 30 stycznia 2019

Tę powieść jak też i inne nowości znajdziecie na TaniaKsiazka.pl, w księgarni internetowej, która przeznaczyła niniejszy egzemplarz do recenzji.

9 komentarzy:

  1. Tak dużo dobrego słyszałam na temat tej książki, że koniecznie muszę przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam i również gorąco polecam tę
    książkę. Według mnie jest genialna. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam ogromną chęć przeczytać tą książkę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Rewelacyjna książka. Zrobiła na mnie wielkie wrażenie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatnio nudzi mnie literatura new adult, ale ten tytuł sobie zanotuję, bo zapowiada się interesująco.

    OdpowiedzUsuń
  6. Poluję na yen tytuł, dużo osób to poleca.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ojjj, chyba będzie trzeba przeczytać, skoro tyle osób ją poleca :D
    Pozdrawiam,Pola
    https://czytamytu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Twórczość tej autorki mam dopiero w planach, tylko od której książki zacząć, bo już sporo ich wydała :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie będę ukrywać, że na tę książkę tylko spojrzałam przelotnie jak pojawiła się w zapowiedziach. Jednak chwilę potem zaczęły pojawiać się recenzje i pomyślałam "chcę ją". Nie dość, że tematyka wydaje się trafiać w mój gust, to do tego wszystkiego czytam ciągle same pochlebne opinie. Zatem polowanie już zaczęte i mam nadzieję, że uda mi się niedługo ją dorwać :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...