sobota, 1 września 2018

"Zapomnij o mnie" - K.N. Haner.
Miłość to szczęście i... ból. Przełom w prozie autorki.


„Życie przecież nie jest czarno-białe. Historia każdego człowieka to zbiór kolorów, od tych najjaśniejszych do najciemniejszych. I złudne jest, że to my jesteśmy malarzami. To los robił z nami, co tylko chciał.”

Nadszedł przełomowy moment w twórczości K.N. Haner i to z dwóch powodów. Po pierwsze, dotąd skupiona na gatunku dark romance, na mocnych erotykach osadzonych w brudnej rzeczywistości, autorka postanowiła stworzyć coś łagodniejszego. I choć już z góry zapowiadam, że na pewno nie jest to słodka i niewinna historyjka, „Zapomnij o mnie” to pełnowymiarowe New Adult. Drugi z powodów niech jeszcze przez moment pozostanie tajemnicą, bo nie chciałabym wyjawiać Wam wszystkiego już na samym początku. I nie, nie mam wcale na myśli zmiany wydawnictwa, bo przecież w Kobiecym nazwisko tej pisarki jeszcze nie miało okazji się pojawić. Jeśli jesteście ciekawi i chcecie poznać moją opinię na temat najnowszej powieści K.N. Haner, zapraszam do zapoznania się z recenzją.

ZARYS FABUŁY
Życie z pewnością nie rozpieszcza 28-letniego Marshalla, który teraz postanawia zostawić za sobą przeszłość i rozpocząć zupełnie nowy rozdział. W tym też celu chłopak wyjeżdża do Nowego Jorku, gdzie z pomocą przyjaciela wynajmuje mieszkanie i podejmuje się pracy. To właśnie wtedy poznaje Sarę, z którą przychodzi mu dzielić mieszkanie, dziewczynę, która budzi pożądanie, a zarazem oburzenie. Osobę, która potrzebuje natychmiastowej pomocy, bo jej skomplikowana sytuacja może sprowadzić ją na samo dno. Sęk w tym, że Sara nie chce jej przyjąć.

Czy ten, który dotąd tylko niszczył, będzie potrafił ofiarować wsparcie? Czy problemy innych ludzi nie przytłoczą go do tego stopnia, że kolejny raz powróci do grzechów przeszłości? Co zrobi, kiedy na jego drodze stanie druga kobieta?

MIESZANKA WYBUCHOWA, CZYLI SŁOWO O BOHATERACH
Przeważającą część tej historii poznajemy z perspektywy głównego bohatera, Marshalla, więc może to od niego zacznę charakterystykę postaci, które przy okazji przygody z tą książką podarowały mi cały wachlarz emocji. 28-letni chłopak z ciałem pokrytym tatuażami, na pozór buntowniczy bad boy, w rzeczywistości ciepły, choć nieco zagubiony człowiek, mężczyzna, który potrafi odróżnić dobro od zła i który pomimo przebytej własnej, długiej drogi, jest w stanie wyciągnąć w stronę innych pomocną dłoń. Odważny, ugodowy, choć nie do końca świadomy niespodzianek, które szykuje dla niego los. A wszystko za sprawą kontrowersyjnej Sary. I, podszepnę po cichutku, niewinnej Emily. Pierwsza z dziewczyn to kusicielka, upadająca i zniewolona przez pewnego mężczyznę dwudziestojednolatka, która tak daleko zabrnęła w skomplikowaną relacją wyniszczającą ją od środka, że teraz zdaje się nie mieć wyjścia. Marshall ma względem niej jeden, bardzo poważny problem. Wbrew sobie i zdrowemu rozsądkowi, po prostu się w niej zakochał. Z wzajemnością. Druga z dziewczyn to Emily, miła, niewinna, szczera. Ta stojąca w cieniu. Ta, która na pewno się nie narzuca. Zafundowała autorka petardę wrażeń i namieszała osobowościami. W efekcie cała historia jest tak nieprzewidywalna i tak ekscytująca, że ciężko odłożyć ją na bok.

WSZYSTKO NA PLUS
Książka opowiada o zakochaniu, o pożądaniu skontrastowanym z wewnętrznymi rozterkami, o uczuciach pochodzących prosto z serca, o szczerości – która stanowi podstawę, bazę każdego związku. Fabule nieprzerwalnie towarzyszy poczucie bezradności, rozdarcie bohatera, trudne wybory, impulsywne działanie, ale i dojrzałe, przemyślane decyzje. To dopracowana w każdym calu historia, którą na pewno nie nazwałabym schematyczną czy przewidywalną. Do samego końca autorka mieszała mi w głowie, stąd nie potrafiłam omówić sobie zerknięcia na kolejną i kolejną stronę. A przyjazna kreacja bohaterów z bagażem wad i zalet, sił i słabości utorowała drogę emocjom, których nie w sposób było powstrzymać. Były zwroty akcji, była dynamika. Jedyne czego zabrakło, to… nudy. Piszę o tej książce w samych superlatywach, ale jakże można by inaczej, kiedy jestem nią wciąż oczarowana.


PRZEŁOMOWA KSIĄŻKA, PONIEWAŻ…
Na początku wspominałam o przełomowym momencie w twórczości K.N. Haner. Dlaczego? Teraz nadszedł czas na wyjaśnienia. Proza autorki nie jest mi obca. Mam na swoim koncie przeczytane prawie wszystkie jej książki i choć o każdej z nich jestem w stanie powiedzieć coś dobrego, każdej mogłabym wytknąć choć jeden mankament. „Zapomnij o mnie” to lektura na tak wysokim poziome, że poproszona o nadmienienie wad pozostałabym bez słowa. Bo po prostu ich nie ma. Polecam szczerze, wszystkim poszukiwaczom mocnych, oryginalnych powieści nurtu New Adult. Ostrzegam, że to na pewno nie jest słodka opowiastka i potrafi zarzucić także scenami dla dorosłych. Zerkając na okładkę widzicie jednak eksplozję barw, kuszące ciało i magię i wiedzcie, że przedkłada się to na treść. To wyjątkowa historia, więc warto poświęcić jej swój czas.

wydawnictwo: Kobiece
kategoria: New Adult
ilość stron: 407
data wydania: 30 sierpnia 2018

Tę książkę oraz inne bestsellery znajdziecie na TaniaKsiazka.pl, w księgarni internetowej, która przeznaczyła niniejszy egzemplarz do recenzji.

22 komentarze:

  1. Też jestem zachwycona tą książką. Autorka zaskoczyła mnie tak dojrzałą historią. No i te zakończenie.. nie sposób je przewidzieć. Teraz z jeszcze większą chęcią sięgnę po jej kolejne powieści :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam tak samo. Dotąd lubiłam jej prozę, ale nic więcej. Teraz jestem nią zauroczona. Z niecierpliwością czekam na następne premiery K.N. Haner. Ta książka to petarda.

      Usuń
  2. Widzę wiele pozytywnych opinii o tej książce, ale ja jej raczej nie przeczytam... To nie są moje klimaty czytelnicze, lubię powieści obyczajowe i romanse, czasem też sięgam po te z gatunku New Adult, ale wolę te grzeczniejsze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem :) Mimo to polecam, może kiedyś się przekonasz i po nią sięgniesz. Bo warto.

      Usuń
  3. Właśnie od tej książki chcę zacząć swoją przygodę z twórczością tej autorki. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wybór. To najlepsza z jej powieści, naprawdę. Na pewno nie jest słodka, ma trochę mroku, ale dla mnie to idealnie wyważona dawka wrażeń.

      Usuń
  4. Bardzo boję się tej książki, bo nie jestem pewna czy przypadłaby mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Porzuć obawy i sięgaj śmiało. Książka jest rewelacyjna. O wiele lepsza od poprzednich powieści autorki.

      Usuń
  5. Nie znam jeszcze książek tej autorki, a mam w swojej biblioteczce już dwie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja miałam okazję czytać już kilka jej powieści i choć poprzednie mi się podobały, nie byłam z nich w 100 procentach zadowolona. Ta jest genialna i to właśnie tę szczerze CI polecam.

      Usuń
  6. Lubię gatunek New Adult, więc bardzo chętnie przeczytam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że nie będziesz zawiedziona. Ja jestem książką BARDZO pozytywnie zaskoczona.

      Usuń
  7. Okładka jest cudna, a Twoja recenzja brzmi naprawdę zachęcająco, bo lubię nieszablonowe historie. Natomiast nie jestem pewna, czy dam się skusić, bo moje ostatnie spotkanie z twórczością tej autorki skończyło się niezbyt dobrze (delikatnie mówiąc) ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doskonale Cię rozumiem i wiem, co czujesz. Poprzednie książki autorki były mocno kontrowersyjne, niemoralne, naszpikowane mrokiem. Ta powieść jest o wiele bardziej łagodna. Nie będę Cię namolnie nakłaniać, ale może powinnaś spróbować, bo naprawdę jest szansa, że książka Ci się spodoba.

      Usuń
  8. Lubię mocne historie. Piszesz, że ta powieść jest dużo łagodniejsza od innych tej autorki. Być może będzie dobrze zacząć od niej. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z pewnością jest. Poprzednie mają o wiele bardziej kontrowersyjne tło, bardziej niemoralnych bohaterów. Tutaj też nie jest słodko, ale tym razem autorka trafiła w sedno. Jak dla mnie idealna mieszanka wrażeń.

      Usuń
  9. Mam ją w planach. Skoro dla ciebie idealna mieszanka wrażeń, to przeczytam ją.

    OdpowiedzUsuń
  10. No proszę. Taka recenzja, że aż chce się przeczytać już, teraz, natychmiast :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Książka właśnie do mnie dotarła i niedługo będę ją czytać. Jestem ciekawa czy mi się spodoba. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Moją uwagę do tej książki przyciągnęła okładka, a po tak pozytywnej recenzji jeszcze bardziej mam ochotę po nią sięgnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jestem w trakcie lektury. Zainteresowałaś mnie tą drugą kobietą, bo na razie jeszcze się nie pojawiła i spodziewałam się raczej typowej opowieści miłosnej:)
    https://slonecznastronazycia.blog/

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...