„Tw umysł jest jak gniazdo os, brak miodu
& tylko żądlenie własnych ścian. Oto papierowa studnia w której mieszkasz,
czując szarzyznę & pył na języku.”
Jędza, starucha, czarownica, wiedźma. Baba Jaga. Palona
na stosie, ale i częstująca uzdrawiającym wywarem. Siejąca postrach, ale i
służąca pomocą. Ta, która więziła Jasia i
Małgosię, ale i ta będąca boginią z rosyjskiej baśni Wasylia Pięknolica. Mieszkanka domku stojącym na kurzej łapce.
Wizerunek Baby Jagi, wywodzący się ze słowiańskich
wierzeń i folkloru, przyjmował różnorodne postaci. Pozytywne czy negatywne,
zawsze niósł ze sobą element magii i tajemnicy. Dziś Baba Jaga przychodzi do
nas jako ta, która służy dobrą radą, niosąc ponadprzeciętne porady na zwyczajne
bolączki dnia codziennego. Czy warto zobaczyć, co ma do przekazania nam,
zwykłym śmiertelnikom?
SPOTKANIE Z BABĄ
JAGĄ
Spotkała na swojej
drodze autorka Babę Jagę we własnej osobie. Rzecz to niesłychana. Jej duch
wyszedł poza gęstwiny syberyjskiej kniei, szepcząc do ucha porady na ludzkie
troski i zadawane pytania. Ta, która wyglądem budzi strach, słowem niesie
pocieszenie. Spisała więc autorka odpowiedzi Baby Jagi w swoim notatniku, by
podzielić się nimi ze światem. Bo choć nie ma jednoznacznych porad na
człowiecze problemy, zawsze znajdzie się słowo refleksji i naprowadzenia.
Drogowskaz właściwej drogi.
PYTANIA I
ODPOWIEDZI
Jak wytrzymać
wspólne zamieszkiwanie z byłym chłopakiem? Jak przestać się wściekać na innych?
Czy muszę wybierać między miłością a karierą? Jak najlepiej wykorzystać swój
wolny czas? – to tylko kropla w
morzu pytań, z którymi przychodzi zmierzyć się tytułowej Babie Jadze. Nie
łatwe ma kobiecina zadanie, bo zarzucający ją wątpliwościami ludzie potrafią
zafundować całą gamę tematów,
zaczynając od tych prozaicznych,
banalnych, na tych dotyczących sensu
ludzkiej egzystencji kończąc. Od tych dotyczących życia w społeczeństwie do
rozterek stricte wewnętrznych, skupionych na własnym „ja”. A Baba Jaga nie daje prostych odpowiedzi i nie zbywa.
Przywołuje świat przyrody i matki natury ukazując funkcjonowanie poszczególnych
jego elementów tak, by odbiorca ruszył wyobraźnią i sam zapracował na
konkretne, słuszne wnioski. Z humorem i
powagą, z finezją czy dosadną myślą. Baba Jaga uczy jak żyć i nie dać się
zwariować. Jak znaleźć ukojenie, którego wbrew pozorom wcale nie trzeba szukać
daleko.
SPECYFICZNY JĘZYK
Podzielonej na trzy główne działy książeczce towarzyszy specyficzny styl wypowiedzi
zapisywanych porad. O ile pytania zadawane przez ludzi przybierają współczesną,
zwyczajną, ale prozaiczną postać, słowa płynące z ust Baby Jagi mają swój
klimat. Oryginalny szyk zdań,
nadarzające się błędy ortograficzne czy interpunkcyjne, zdobione stosem
wyszukanych porównań, kryją w sobie niepowtarzalną magię, bez której książka
nie byłaby już taka sama.
CO Z TYMI
MĄDROŚCIAMI?
Podobnie jak na okładce, na której gości zarys sztuki
ludowej, wewnątrz publikacji pojawiają się folklorystyczne
rysunki, które także poprzez uosobienie czy animizację – podobnie jak słowo
pisane Baby Jagi – budzą refleksje.
Czy to poradnik wielce praktyczny?
Niekoniecznie. Czy warty uwagi? Z pewnością tak. Lek dla duszy, coś na poprawę
humoru, lekcja nowego podejścia do problemów codziennego dnia, ucząca
dystansu i pokornego przyjmowania kolejnych wyzwań. Zdecydowanie oryginalny
kąsek na półkach księgarń.
Za książkę bardzo
serdecznie dziękuję wydawnictwu Kobiecemu.
Fajne i pomysłowe. Raczej nie czytuję takich książek, ale na poprawę humoru jak znalazł :)
OdpowiedzUsuńJa też na co dzień po takie nie sięgam, ale ta okazała się całkiem ciekawa. Faktycznie na poprawę humoru.
UsuńCoś na jesienną chandrę.:)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :) Trochę refleksji zapodanej z humorem.
UsuńJestem ciekawa i samej treści, i wspomnianych ilustracji.
OdpowiedzUsuńPowinnaś się przekonać, bo książeczka jest oryginalna i ciekawa :)
UsuńA jakie Twoje zdjęcia ciekawe :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. Ogromnie się cieszę, że przypadły do gustu.
UsuńJak już pisałam na innym blogu, ja raczej nie testuje w poradniach, ale fajnie , że książka jest pełna zarówno humoru, jak i rad :)
OdpowiedzUsuńJa również bardzo, bardzo rzadko sięgam po taką literaturę. Ale tej byłam ogromnie ciekawa, więc postanowiłam się przełamać.
UsuńMyślę, że na razie ten tytuł sobie podaruję, choć nie przeczę, że bardzo fajny zamysł na książkę. :)
OdpowiedzUsuńRozumiem. Sama nieczęsto sięgam po taką literaturę, ale postanowiłam zrobić wyjątek. I całkiem dobrze się bawiłam :)
UsuńFantastyczna okładka. Raczej spodziewałam się jakiejś słodko-gorzkiej powieści, ale taka forma też jest ciekawa :)
OdpowiedzUsuń