środa, 12 września 2018

"Królowa cukru" - Natalie Baszile.
Poszukiwanie szczęścia na plantacjach trzciny.


„Nie można przyjechać, myśląc, że skoro pole sobie leży, to wystarczy je przejąć. Trzeba się na tym znać. Trzeba tym żyć.”

Czy tak łatwo porzucić całe swoje dotychczasowe życie i rozpocząć nowy, zupełnie inny rozdział? Trudny, niezbadany, nieodkryty. Na obcej ziemi, pośród obcych ludzi, uzależniając całą swoją codzienność od współpracy z matką naturą? Takie decyzje podejmują tylko nieliczni, wcale nie szaleni, ale właśnie ci odważni. Bohaterów ambitnych, mocnych, choć zmagających się z wyzwaniem ponad człowiecze siły nie zabraknie w powieści Natalie Baszile, „Królowa cukru”. Południowa Luizjana, plantacje trzciny i czarnoskóra Charley. Spodobały się Wam „Czarne skrzydła”, „Kolej podziemna” czy „Droga do domu”? Według wydawnictwa powinniście sięgnąć także i po tę lekturę. Wpierw jednak zapraszam Was do zapoznania się z moją recenzją.

ZARYS FABUŁY
Kiedy Charley Bordelon otrzymuje w spadku plantację trzciny cukrowej i kiedy decyduje się porzucić w miarę wygodne, miejskie życie na rzecz południowych ziem, nie ma pojęcia, jak wiele wyzwań szykuje jej los. Wszak pozostawione przez ojca plantacje dalekie są od porządku i ładu, podobnie jak dalecy od życzliwości i pomocy okazują się ludzie tworzący zamkniętą, małą i nie do końca tolerancyjną społeczność Luizjany.

Za późno jednak na odwrót. Charley, mając u boku 11-letnią córkę i specyficzną babcię, musi postawić wszystko na jedną kartę i zawalczyć o swój byt. Czy znajdzie się ktoś, kto w końcu zdecyduje się jej pomóc? Czy kobieta, która o pracy na plantacji nie wie prawie nic, będzie w stanie nią zarządzać? Jak wiele trudów będzie musiała znieść zmagając się z problemem rasizmu?

WALKA O ZIEMIĘ, BÓJ O SZCZĘŚCIE
Jak podpowiada sam tytuł, i jak obwieszcza streszczenie, na czele tej powieści staje temat ratowania pozyskanych w testamencie ziem. Spadek zazwyczaj kojarzy się z bogactwem, z wyraźną korzyścią majątkową. Tutaj jednak w grę wchodzą  obowiązki, które wymagają czegoś więcej – wkładu sił i ponadprzeciętnej pracy, którą można dojść do szczytnych celów. Ale nie ma niczego za darmo. Na południowych ziemiach Ameryki czeka bohaterkę porządna harówa. Specjalistyczny sprzęt, potrzebna wiedza, ludzie do pomocy – to wszystko okazuje się niezbędne w prawidłowym funkcjonowaniu gospodarstwa, a tego powieściowa Charley nie ma. Głównym motywem historii jest zatem walka o plony, ale także bój o odnalezienie swojego własnego, bezpiecznego miejsca, o akceptację, dobre imię, o szczęście. Nie zabraknie osób przychylnych i nieprzychylnych, tych wymagających czasu i tych kochających. Jest i wątek miłosny i problem współczesnego rasizmu, który jak się okazuje – w wielu zakątkach świata wciąż nie został jeszcze zażegnany.

SILNE KOBIETY
Autorka postawiła nie na jeden, a kilka atrakcyjnych wątków, spośród których odrębny stanowi motyw powracającego brata, pominiętego w spadku rodzinnym. Po wielu latach rozłąki dochodzi do konfrontacji rodzeństwa, które będzie miało okazję przekazać sobie swoje żale. Choć Baszile nie poskąpiła kreacji męskich bohaterów, to kobiety stanowią tutaj siłę napędową, są obrazem motywacji, zwycięstwa, waleczności. I mam tutaj na myśli główną bohaterkę, czarnoskórą Charley, która początkowo spotyka się z nieprzychylnością, wieloma odmowami, poczuciem bezradności. A jednak poprzez pracę i wytrwałość daje z siebie wszystko zyskując moją sympatię. Czy i sympatię zaściankowych mieszkańców? O tym powinniście przekonać się sami.


KSIĄŻKA Z KLIMATEM
Malownicze tło, ciekawy motyw, intrygujący bohaterowie i szeroki zakres problematyki powieści. Wymagająca opieki i zrozumienia, ale potrafiąca odwdzięczyć się w dwójnasób matka natura oraz silna bohaterka, która musi przejść ciężką drogę przewartościowania własnego życia i nauki  funkcjonowania w zupełnie nowym środowisku. Powieść może nie wielce zaskakująca, ale mająca swój niezapomniany klimat. Książka z przekazem, skłaniająca do myślenia, pozostająca na dłużej i mająca ukrytą pomiędzy atrakcyjną treścią głębię. Nie zawiodłam się na autorce i Wam z czystym sumieniem polecam debiut naznaczony słowami zachwytu przez samą Oprah Winfrey.

wydawnictwo: Literackie
kategoria: powieść obyczajowa
ilość stron: 508
data wydania: 5 września 2018

Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu Literackiemu.

15 komentarzy:

  1. Lubię refleksyjne historię, które coś po sobie zostawiają, więc będę miała na uwadze ten tytuł. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie powinnaś przeczytać. Pouczająca, wzruszająca historia.

      Usuń
  2. Dobrze, że takie książki z przekazem są wydawane.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się. Już natrafiłam kiedyś na kilka takich perełek w tym wydawnictwie. "Królowa cukru" jest, obok "Czarnych skrzydeł" - jedną z nich.

      Usuń
  3. Podoba mi się ta książka. Historia wydaje się naprawdę ciekawie nakreślona. Lubię także, gdy autorzy przedstawiają kobiety jako silne i niezależne :) Jeśli nadarzy się okazja, z chęcią przeczytam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo polecam, zwłaszcza, jeśli lubisz takie pozornie lekkie, a jednak niosące jakieś ukryte wartości historie. Tutaj pojawia się kilka wątków, więc nie byłabyś znudzona treścią.

      Usuń
  4. Myślę, że i ze mną zostałaby ta książka na dłużej skoro skłania do przemyśleń. Zapisuję sobie tytuł. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wybór :) To taka książka, której naprawdę warto poświęcić chwilę.

      Usuń
  5. Brzmi ciekawie, ale nie jestem pewna, czy dam się namówić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ze swojej strony polecam, choć wiem, że nie często sięgasz po książki tego gatunku. Nie będę więc usilnie nakłaniać.

      Usuń
  6. Skoro skłania do przemyśleń to warto ją poznać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Na pewno po nią sięgnę, widzę ją w wielu miejscach i mam na nią coraz większą ochotę. Fajnie, że porusza temat nietolerancji w aktualnym czasie. Mocno przemawia też do mnie fakt wykreowanej damskiej postaci- silnej i wyrazistej :)
    mrs-cholera.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trafne spostrzeżenie, fakt istnienia silnej, damskiej postaci jest atutem powieści i zdecydowanym argumentem "za" także i dla mnie. Polecam Ci więc tę historię z czystym sumieniem. Nie będziesz zawiedziona.

      Usuń
  8. Pierwszy raz słyszę o tej powieści, ale jej opis mnie zaintrygował, więc na pewno po nią sięgnę. Lubię takie klimaty, lubię opowieści o silnych kobietach ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...