„Cóż, natura ludzka, zwłaszcza kobieca,
przewrotną jest.”
Poznawanie
twórczości Edyty Świętek rozpoczęłam od serii Spacer Aleją Róż, którą co prawda muszę dokończyć, ale pierwsze dwa
tomy wyraźnie zapisały się w mojej pamięci. Jako historie wybitne pod wieloma
względami. Teraz zdecydowałam się na typowo miłosną wersję prozy tej autorki, o
czym informują już same okładki dylogii rozpoczętej tomem „Tam, gdzie rodzi się
miłość”. Nieskomplikowana historia o skomplikowanej miłości, na czele z
przeciwnościami losu i wątkiem kryminalnym. Jesteście zainteresowani? Zapraszam
na recenzję.
ZARYS
FABUŁY
Marek zjawia się w hotelu „Zacisze”
znudzony wizją kolejnego wyjazdu integracyjnego. Jednak postać niezwykłej,
rudowłosej kobiety, która tam pracuje, niespodziewanie zmienia służbowy pobyt w
ekscytującą przygodę. W początek uczucia, które nie będzie w stanie zgasnąć.
Kiedy Daria, bo tak ma na imię owa kobieta, wbrew własnym zasadom godzi się na
spotkanie po godzinach, Marek nie ma pojęcia, że przepadnie. I że wcale nie
będzie tak łatwo. Wszak kobietę trapią jakieś problemy, które nie pozwalają jej
na swobodę.
Daria, stłumiona nadzorem nieco toksycznych
rodziców wciąż rozpamiętuje postać niebezpiecznego wroga, który od zawsze
pragnął tylko jednego – zemsty. Nie może jednak wiedzieć, że ten, który budzi
strach, postanawia powrócić.
NIEIDEALNI
Nieczęsto w
powieściach mogących kandydować do tytułu romansów czytelnicy mają okazję spotkać
się z bohaterami nieidealnymi pod
względem fizycznym. Częściej autorzy wybierają tę łatwiejszą drogę i kupują
wyobraźnię czytelników ładnym opakowaniem. Ale nie Edyta Świętek. Zacznijmy
zatem od Marka. Zamożny, choć kryjący
się ze swoim bogactwem, nieustępliwy, zdeterminowany, niestroniący od
jednonocnych przygód. Ale – uwaga – także nie
wyjątkowo przystojny i co więcej, mający delikatny problem z seplenieniem.
Zaryzykowała autorka? Zaryzykowała i udowodniła, że silna osobowość potrafi
wypełnić luki serwowane przez matkę naturę czy po prostu dotkliwą przeszłość. Daria również nie jest klasycznym wzorcem
piękna, choć niesamowite oczy są tym, co zwróciło uwagę głównego bohatera i
co najbardziej zachowało się w mojej pamięci. Płochliwa, targana chwiejnymi emocjami, pracowita, wrażliwa, choć krocząca
przez życie w nieustannym towarzystwie lęku i strachu. I to widać.
CZY
TO NA PEWNO MIŁOŚĆ?
Jak sugeruje
okładka i tytuł, Edyta Świętek serwuje czytelnikom historię o miłości, skomplikowanej, bo wystawionej na wiele prób.
Także prób wytrzymałości samego odbiorcy tej książki. Przyznam, że przez pewien
czas miałam wątpliwości co do uczucia
rodzącego się pomiędzy Darią, a Markiem. Jego zaangażowanie wydawało mi się
wręcz nachalne i zastanawiałam się
nad tym, czy aby na pewno jego wybranka czuje to samo pragnienie, które targa
nim. Owszem, kiedy bohaterowie byli blisko siebie, iskrzyło. Kiedy tylko się rozstawali i kiedy Daria kolejny raz
stawiała na ucieczkę, czułam się nieco poirytowana.
Wiele wyjaśnia budzący się w drugiej połowie wątek kryminalny – oj tak, ofiar i strachu na pewno nie zabraknie.
Ale dopiero pod koniec udało mi się w
pełni przekonać co do chemii łączącej tych dwoje. Może gdyby autorka
postawiła na narrację pierwszoosobową i tym samym obnażyła myśli bohaterów,
byłoby inaczej.
WĄTKI
POBOCZNE
Atutem tej
historii okazują się wątki poboczne,
które nieustannie towarzyszą
tematowi przewodniemu. Są tajemnice
skrywane przez Darię i Marka, ściśle powiązane z anonimowością, na którą postawili. Jest kwestia rodzinnych
problemów bohaterki, przypisywanego jej kandydata
na męża i jest wspomniany wątek kryminalny,
który czasami zdaje się wychodzić z tła na pierwszy plan. W efekcie czego,
pomimo drobnych mankamentów i dość przewidywalnej
fabuły, całość wypada nieźle. Książkę
czyta się szybko i z zainteresowaniem.
PODSUMOWANIE
Nie jestem tą
książką tak zachwycona, jak pierwszym tomem serii Spacer Aleją Róż, ale mimo to powieść
okazała się dla mnie przyjemną rozrywką, podczas której ani chwili się nie
nudziłam. Autorka nie przeładowała
fabuły słodyczą i nie dała bohaterom stuprocentowo się sobą nacieszyć, w
wyniku czego w ich związku jeszcze wiele może się zdarzyć. Były drobne mankamenty, a jednak jestem bardzo ciekawa kontynuacji,
po którą sięgnę już niedługo.
Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu Replika.
Mam tę książkę w starym wydaniu ,ale jeszcze jej nie czytałam. 😊
OdpowiedzUsuńJak znajdziesz czas, sięgnij :) Faktycznie to jest już drugie wydanie - wznowione. A która okładka lepsza?
UsuńNie czytałam tej książki, ale prozę autorki lubię.
OdpowiedzUsuńJa również uwielbiam jej prozę. Autorka kupiła mnie Spacerem Aleją Róż - więc zawsze będę chętnie sięgać po jej książki.
UsuńTa autorka ciekawi mnie coraz bardziej!
OdpowiedzUsuńPisze książki o różnej tematyce. Ta jest typowo miłosna, ale Spacer Aleją Róż zahacza o literaturę obyczajową i sporo się w serii dzieje. Polecam więc.
UsuńNie miałam okazji czytać książek autorki, ale wiele osób chwali jej pióro więc siłą rzeczy będę musiała kiedyś zapoznać się :)
OdpowiedzUsuńPolecam zacząć od serii "Spacer Aleją Róż". Wiem, że na co dzień nie czytujesz takiej literatury, ale może warto spróbować. Bo cykl jest świetny. Sama go jeszcze nie dokończyłam, ale dwa pierwsze tomy naprawdę mnie zachwyciły.
UsuńChciałabym niedługo poznać twórczość autorki i tę książkę również mam w planach. :)
OdpowiedzUsuńPolecam zacząć od serii "Spacer Aleją Róż". Cykl jest świetny. Sama go jeszcze nie dokończyłam, ale dwa pierwsze tomy naprawdę mnie zachwyciły.
UsuńNie czytałam jeszcze ani jednej powieści tej autorki i wiem, że to błąd. Muszę w końcu to zmienić i cokolwiek przeczytać, bo czuję, że będzie warto. ;)
OdpowiedzUsuńPolecam zacząć od serii "Spacer Aleją Róż". Cykl jest świetny. Sama go jeszcze nie dokończyłam, ale dwa pierwsze tomy naprawdę mnie zachwyciły.
Usuń