poniedziałek, 28 stycznia 2019

"Fighting Temptation" - K.C. Lynn.
Zerwane więzi i konfrontacja po latach.


Czy przyjaźń toruje drogę w kierunku miłości, ułatwia jej realizację i wspiera? A może wręcz przeciwnie, onieśmiela, każe siedzieć po cichu, bo przecież szkoda byłoby stracić budowanej długo więzi? Odpowiedź trudna, bo w końcu ile przypadków, tyle różnych koncepcji i opinii. Jedno jest pewne. Przyjaźń nie ułatwiła sprawy bohaterom powieści „Fighting Temptation” (tutaj), którzy mając siebie na wyciągnięcie ręki i dzieląc ze sobą wiele różnych sekretów, nie potrafili wyznać sobie tego, co tak naprawdę czują. Dokąd to wszystko ich zaprowadziło? Czego możecie spodziewać się po książce K.C. Lynn? Zapraszam na kilka słów recenzji.

ZARYS FABUŁY
Poznali się w momencie, kiedy Julia Sinclair przeżywała najgorszy moment swojego życia. Uratował ją i odtąd miał ją bronić. Jaxson, całkowite zaprzeczenie jej osobowości, miejscowy „bad boy” został jej przyjacielem. Tak nawiązała się relacja, która miała przetrwać na wieki. Jednak los lubi być wybredny i mieszać szyki. Kiedy Jax wciela się w szeregi jednostki SEAL, co wiąże się z długotrwałym wyjazdem, Julia zbiera się na odwagę i wyznaje mu co do niego czuje.

Po jakimś czasie Jax powraca do miasteczka. Upływ czasu zdążył wiele zmienić. On nie jest już tym samym człowiekiem, zdążył przecież wzbogacić się o parę trudnych doświadczeń. Ona ma chłopaka, który z pewnością nie lubi się dzielić.

Czy dawne pragnienia mają szansę ponownie się obudzić? Czy długa rozłąka i chowane urazy zdążyły zamazać piękne wspomnienia? Czy Jax i Julia kolejny raz znajdą drogę prowadzącą do ich serc?

KONTRAST OSOBOWOŚCI
Autorka postawiła na kontrast osobowości, jeśli chodzi o bohaterów pierwszo, jak i drugoplanowych. W końcu przeciwieństwa się przyciągają, a zgrzyty i problemy czynią powieść ciekawszą, żywszą i atrakcyjniejszą. Julia to cierpliwa, uczynna, ciepła dziewczyna. Dobra, choć momentami nieco niezdecydowana. Jax to oceniany przez pryzmat rodzinnej historii, buntujący się bad boy. Jeżdżący na motorze przypominał mi nieco Hache z hiszpańskiej ekranizacji powieści Trzy metry nad niebem. Wybuchowy, nerwowy, potrafiący pokazać swoje nieokrzesane oblicze. Z drugiej strony wrażliwy, kryjący gdzieś tam pod spodem miękkie serce. Taki facet, któremu sporo można wybaczyć.

PONOWNE SPOTKANIE, CZYLI SŁOWO NA TEMAT FABUŁY
Historia przyjaźni, która przyćmiła odwagę tak bliskich sobie osób. Doprowadziła do rozstania, które zdążyło zmienić tak wiele spraw. Przyznam, że nie do końca rozumiałam przekonanie głównego bohatera dotyczące tego, że nie może być z Julią. Rozumiem jednak, że na potrzeby powieści trzeba co nieco naciągnąć, a i ostatecznie wyszło to książce na dobre, bo dalsze powolne docieranie się postaci sprawiło mi sporą przyjemność. W fabułę wkradają się trudne doświadczenia, przebyte dramy, budowane wokół mury, przez które dzielnie trzeba przebrnąć. Ogromny udział w treści mają postaci drugoplanowe. Te wywołujące uśmiech, poprawiające humor, ale i te, które potrafią napsuć sporo krwi. Czarne charaktery dbające o to, by historia nie była zbyt słodka.

JĘZYK
Język powieści jest prosty, w większej mierze płynny, ale niestroniący od wulgaryzmów. W końcu w grę wchodzi Jax. Jeśli zdecydujecie się sięgnąć po książkę, sami przekonacie się, o czym, a właściwie o kim mowa.


PODSUMOWANIE
Całość wydaje się przewidywalna, raczej nieporażająca oryginalnością, ale to taki typ książki, od której nie oczekuje się ogromu powiewu świeżości, a po prostu relaksu, emocji i dobrej zabawy. A tego nie zabrakło. Historia o nadziei, miłości, długim poszukiwaniu swojego miejsca – namiętna, romantyczna, słodko-gorzka. Dla tych kobiet, które lubią niegrzecznych mężczyzn i chcą spędzić u ich boku parę chwil.

wydawnictwo: NieZwykłe
kategoria: romans
ilość stron: 456
data wydania: listopad 2018


Za książkę bardzo serdecznie dziękuję księgarni https://www.gandalf.com.pl/

7 komentarzy:

  1. Też tak mam, że nie oczekuję od takich książek za wiele. Mają dostarczyć rozrywki i mają umilić czas, a skoro ta jest lekka i przyjemna to jestem na 'tak'. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie przewidywalność jakoś nie przeszkadza.

    OdpowiedzUsuń
  3. Może kiedyś przeczytam, jako niezobowiązującą lekturę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Miło ją wspominam. Dobrze się czytało :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubie takie spotkania "po latach" więc czemu nie? :)

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie,
    Pola z https://czytamytu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Może uda mi się przeczytać, przekonuje mnie wyrazistość postaci

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam kiedyś tę książkę, ale pamiętam jedynie, że cała seria bardzo mi się podobała, jednak fabuły już nie. Bardzo się cieszę, że została wydana i nie mogę się doczekać aż dorwę ją w swoje ręce i przeczytam ponownie :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...