Ludzie lubią
nosić maski, tym bardziej, kiedy mają coś do ukrycia. Wygodnie przecież
przybrać uśmiech i napawać się sukcesem, bo przecież o wiele łatwiej obnażyć
się przed kimś ze szczęścia, aniżeli bólu. Ale to, co spychane w głąb duszy,
powraca. Ukryte, nieprzepracowane, podwójnie szkodliwe. Bywają jednak tacy
ludzie, którzy potrafią patrzeć oczyma serca i bez względu na blichtr i sztuczną
radość doszukują się prawdy. O takim właśnie chłopaku, któremu długo udawało się
kamuflować tkwiące w sercu poczucie straty i o dziewczynie, która widziała
więcej, niż inni, pisze Tillie Cole w powieści „Nasze życzenie”.
ZARYS
FABUŁY
Cromwell Dean ma dziewiętnaście lat i świat
u swych stóp. Zwłaszcza, kiedy znajduje się w klubach, a podekscytowani jego
bitem fani tańczą w rytm dyktowanej przez niego muzyki. Chłopak z pewnością nie
może narzekać na brak kandydatek, które chętnie umilają mu dni, jakże więc
wielkie okazuje się jego zdziwienie, kiedy dziewczyna w fioletowej sukience
krytykuje jego twórczość.
Jakiś czas później Cromwell trafia do Karoliny
Południowej, by rozpocząć studia pod opieką znajomego rodziny, cenionego
profesora. Od razu ją rozpoznaje, tę, która odważyła się przeciwstawić jego muzyce.
Bonnie Farraday, dziewczyna w fioletowej sukience, musi wykonać z nim ważny
projekt. Choć nie jest łatwo, i pośród buntu, stawianych murów i przykrych słów
ciężko o współpracę, oboje przekonują się o tym, że potrzebują wsparcia i
pomocy. Czy będą w stanie ją sobie podarować?
CI,
KTÓRZY CZUJĄ DŹWIĘKI, CZYLI SŁOWO O BOHATERACH
Szczera, wytrwała, dobra dziewczyna. Z
jednej strony silna, waleczna, z drugiej
bardzo wrażliwa, mająca swoje granice. Bonnie, ta, która nie ocenia
człowieka po wyglądzie, statusie społecznym czy sławie. Posiada zmysł, który prowadzi ją do wnętrza Cromwella, chłopaka,
którego znała już od dawna. Choć on nie miał o tym pojęcia. Cromwell, czyli
drugi z narratorów pierwszoosobowych tej powieści, to znany muzyk, który jednak swoje talenty ogranicza wyłącznie do
pracy z dźwiękami tworzonymi na
komputerze. Dlaczego? Ponieważ te pozostałe, prawdziwe, wywołują zbyt wiele
trudnych wspomnień. Postaci
wykreowane na potrzeby tej książki, choć początkowo tworzą relację nieoszlifowaną, niezdolną do wypracowania
wspólnego gruntu, z czasem zaczynają tańczyć w rytm jednej melodii. Chowają
też asy w rękawie, i ona i on, a
wiarygodnością sprawiają, że doprawdy chce się im kibicować.
PRZEŁAMYWANIE
BARIER
Powieść o
miłości, nie tej czysto fizycznej, ale raczej skupionej wokół szczerości, przełamywania kolejnych barier i przepracowywania
trudnych wspomnień. Z etapowo odsłanianymi sekretami i problemami teraźniejszości, które spadają w pewnym momencie jak
grom z jasnego nieba. A że autorka wie, jak umiejętnie kierować emocjami, historii towarzyszy radość, nadzieja i prawdziwy
ból Dosłownie znalazłam się na krawędzi łez. I choć to ostatecznie niosąca
nadzieję powieść, nie brak w niej goryczy,
w wyniku czego daleko jej do łatwej,
słodkiej i banalnej książki.
TŁO
I NOWE SŁOWO
Szeroko
rozbudowane muzyczne tło skupione
wokół działań bohaterów, ich myśli i też wokół środowiska, w którym przebywają.
Kluby taneczne, uniwersytet, przygotowywany projekt. Autorka konsekwentnie
poszła obranym wcześniej torem i choć nie zarzuciła czytelnika fachowym
słownictwem, nakreśliła cały obraz na
tyle rzetelnie, że dało się wyczuć jego klimat. Mnie zaś udało się poznać
nowe słowo. Synestezja. Odtąd już na
pewno nie będzie mi obce.
PODSUMOWANIE
Proza Tillie
Cole miewa dwie twarze. Bardzo mroczną, brutalną, naznaczoną erotyką i tą
skrajnie inną, wrażliwą, subtelną,
łagodną - taką właśnie, jaką udało mi się odnaleźć w książce „Nasze
życzenie”. Zwroty akcji, tematy poboczne
i angażujący wątek poboczny. Wielobarwni bohaterowie, brak idealizowania, a
co za tym idzie, wiarygodna treść. Były
emocje, była gorycz, ale pojawiła się także nadzieja. Dla romantyczek
szukających poruszających, pięknych,
kojących historii, u boku których
można uronić niejedną łzę, polecam. Cudowna historia.
Za
książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu Filia.
Ta książka znajdzie się w moim subiektywnym zestawieniu najlepszych książek, jakie udało mi się przeczytać w tym roku. 😊
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię :) Jest świetna, poruszająca i wartościowa. Warto ją polecać.
UsuńJestem ciekawa tej wrażliwej i subtelnej strony autorki. Dużo bardziej niż tej mrocznej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ksiazkowa-przystan.blogspot.com
To niesamowite, jak skrajnie różne historie tworzy jedna osoba. Bardzo polecam obie jej odsłony.
UsuńCiekawi mnie ta książka!
OdpowiedzUsuńTo cudowna i pełna emocji historia. Jedna z tych, które na długo się zapamiętuje.
UsuńTo tło muzyczne, o którym piszesz, musi być ciekawe.
OdpowiedzUsuńI jest. Jeśli ktoś lubi takie klimaty, nie będzie zawiedziony :)
UsuńWszyscy narobili mi ochoty na tę historię, więc muszę ją poznać! :)
OdpowiedzUsuńCzytałam inne książki tej autorki i mają w sobie coś wciągającego, dlatego pewnie skuszę się i na tę powieść!
OdpowiedzUsuń