środa, 5 grudnia 2018

"Guerra. Wysłannicy" - Melissa Darwood.
Jak smakuje przedsionek piekła?


Larista, czyli pierwszy tom serii Wysłannicy, nie pozostawił żadnych wątpliwości. Czytelnik ma do czynienia z historią, w której przebłyskuje wyraźna domieszka fantastyki, zapodanej jednak w bardzo przystępny i łatwy do przyswojenia sposób. Sięgając więc po Guerrę, wiedziałam, czego mniej więcej mogę się spodziewać. Nowi bohaterowie, nowe wyzwania, choć podobny klimat. A jednak autorce i tak udało się mnie zaskoczyć. W końcu to Melissa Darwood, która nietuzinkowymi pomysłami sypie jak z rękawa. Jesteście ciekawi jak wypadła powieść „Guerra. Wysłannicy”? Lubicie książki, w których miłość silniejsza jest niż śmierć (i to dosłownie!)? Zatem poświęćcie parę chwil mojej recenzji.

ZARYS FABUŁY
Podczas koncertu i zarazem występu Zuzi, dziewczyna zostaje zaatakowana przez dwie postaci. Niespodziewane zdarzenie skłania Patryka do raptownej interwencji, na wskutek której chłopak łamie jedną z najstarszych gwardiańskich zasad. Nie wolno mu przecież ingerować w ludzkie życie, a on postanawia osłonić Zuzię własnym ciałem i uchronić ją przed śmiercią.

Za to spotyka go bardzo surowa kara. Zostaje wysłany do Guerry.

Miejsce, które budzi przerażenie. Środowisko balansujące pomiędzy ziemią, a piekłem. Przedsionek zła. Zuzia zdaje sobie sprawę z tego, że może walczyć o swoją miłość i uratować Patryka. Musi jednak wybrać się właśnie tu, gdzie dobrowolnie ludzka stopa z pewnością nie chciałaby stanąć. Czy jej misja się powiedzie? Czy znajdzie się ktoś, kto zechce jej dopomóc?

ZDOLNI DO POŚWIĘCEŃ
Główna bohaterka to zdeterminowana i silna dziewczyna. Zdolna do poświęceń i odważna tam, gdzie trzeba. Wszak pokłady tej determinacji z pewnością przydadzą się jej w konfrontacji z miejscem, do którego zmierza. Tam czeka ją niejedna próba. Patryk, czyli wspomniany w streszczeniu bohater już na samym początku udowadnia, jakie wartości są dla niego najważniejsze. Dla miłości jest w stanie po prostu umrzeć. Potem jednak w fabule mamy go niewiele. Tak pochłania go Guerra, że nie pozwala mu się wykazać. Są za to bohaterowie drugoplanowi, w tym budzący rozmaite uczucia Bjor, który być może pomoże Zuzi. Czy to będzie jednak pomoc bezinteresowna?

MROCZNY ŚWIAT
Historia Larysy z poprzedniego tomu wydawała się o wiele bardziej romantyczna, zdecydowanie łagodniejsza, łatwiejsza do przełknięcia. Tutaj autorka rzuca bohaterów na głęboką wodę, którą czytelnik również musi przebyć w towarzystwie mocnych emocji i palety wrażeń. A wszystko przez Guerrę, przedsionek piekła, mroczny, niebezpieczny świat, w którym zło może czyhać na każdym rogu i zaatakować w najmniej odpowiednim momencie. Obozy pracy, krew, wycieńczeni skazańcy. Wydźwięk środowiska doprawdy przeraża, stawiając główną bohaterkę przed trudnym zadaniem, dylematami i poświęceniem. Bardzo spodobała mi się kreacja tego na wskroś przerażającego miejsca, choć przyznam, że było ono dla mnie zaskoczeniem. Kolejny raz Melissa Darwood udowodniła, jak bardzo potrafi zafascynować swoimi propozycjami.


ŚWIEŻY POMYSŁ
W przypadku serii często spotykamy się albo z kontynuacją losów danych bohaterów, albo też z nową historią luźno powiązaną z poprzedniczką, z tą różnicą – że nieraz i nie dwa w grę wchodzą utarte schematy. Tutaj autorka postawiła w świetle reflektorów nową parę, delikatnie wspominając o postaciach z pierwszej części, ale co najlepsze, w ogóle nie powieliła fabuły – dając jej nowy, świeży, oryginalny kierunek. Akcja jest dynamiczna, trudno u jej boku o spokój ducha czy wzięcie głębszego oddechu, a że książka jest stosunkowo krótka, przygoda u jej boku nie zabiera sporo czasu. To jednak nie jedna z tych lektur, które wystarczy pobieżnie prześledzić wzrokiem. Tutaj nie może umknąć czytelnikowi żadne słowo. Były zaskakujące zwroty, momenty, których na pewno się nie spodziewałam, była niepewność i oczywiście nieprzewidywalność. „Guerra. Wysłannicy” to powieść o miłości i poświęceniu, paranormal romance z mocnym akcentem mroku. Polecam, jako ekscentryczną, ale wartościową przygodę u boku literatury.

wydawnictwo: Kobiece Young
kategoria: paranormal romance
ilość stron: 240
data wydania: październik 2018

Wysłannicy: Larista // Guerra

Tę książkę oraz inne bestsellery znajdziecie na TaniaKsiazka.pl, w księgarni internetowej, która przeznaczyła niniejszy egzemplarz do recenzji.


8 komentarzy:

  1. Zazwyczaj, nie czytam książek tego gatunku, ale dla tej serii, mam ochotę zrobić wyjątek. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto, bo to oryginalna i dobrze napisana historia.

      Usuń
  2. Nie miałam okazji poznać tej serii, chociaż ciągle widzę ją na blogach i na instagramie. Może kiedyś pierwszy tom trafi w moje ręce, bo ma bardzo dużo pozytywnych opinii, więc z pewnością warto :) Albo jak zazwyczaj - zacznę od tomu drugiego :D

    Pozdrawiam,
    http://tamczytam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to nieźle :) Oryginalna jesteś. Tutaj w zasadzie można zacząć od dwójki. Nowi bohaterowie, nowa przygoda.

      Usuń
  3. Świetna seria. Bardzo gorąco ją polecam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Chętnie sama dam szansę serii :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto, bo jest naprawdę oryginalna. Fajny przerywnik zapobiegający monotonii.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...