Małżeńskie kryzysy
różnie odbijają się na życiu zakochanych w sobie dotąd bez pamięci ludzi.
Kłótnie, rozstanie, rozwód, albo kolejne próby odratowania tego, co kiedyś
wydawało się silne i niezniszczalne. Na to ostatnie zdecydował się Adam, który
w obliczu rozstania z niezadowoloną z ich życia żoną postanowił pokazać jej
swoją prawdziwą twarz. Twarz dominatora. Efekt, który uzyskał, przeszedł jego
wyobrażenia, podobnie jak i autorka tej historii przekroczyła granice smaku
wielu poszukiwaczy romansów. Uprzedzam, że dzisiejsza recenzja, opinia
dotycząca kontynuacji serii, kierowana jest do tych czytelników, którzy twardym
erotykom nie powiedzieli jeszcze dosyć. Zapraszam na kilka słów na temat jednej
z najbardziej pikantnych i odważnych lektur tego roku.
ZARYS
FABUŁY
Adam pragnął, by jego żona pokochała go na
nowo. By odkryła w nim cząstkę nowej atrakcyjności. Nie przypuszczał jednak, że
Diana tak zaangażuje się w bycie uległą. Że stanie się kimś, kim dotąd z
pewnością nie była. Że całkowicie ją zmieni. By chronić ją przed sobą i by
zapewnić jej bezpieczeństwo, przerywa układ i pozwala jej na rozwód. Uświadamia
sobie to, że tylko poprzez rozstanie życie Diany wróci do normy. Niestety
sprawy zdążyły zabrnąć zbyt daleko. Kobieta zrobi wszystko, by dokończyć
nietypowe szkolenie. Wszystko, by Adam zrozumiał, że pomimo nowych zasad i kontrowersyjnych
działań, naprawdę go kocha.
NIECODZIENNA
PARA
To z
pewnością nie są bohaterowie, których
spotyka się za płotem. Nie tacy, którzy wiodą monotonne życie. Poddani
zasadom dyktowanym przez BDSM budzą
skrajnie różne emocje, których z pewnością nie należy rozpatrywać po kątem
moralności. Bo daleko im do czystych,
naturalnych czy zwyczajnych. Bywa więc, że oboje podejmują irracjonalne decyzje. Dzięki temu
jednak akcja nabiera nietypowego wydźwięku i się komplikuje.
PAN
I ULEGŁA
Diana to kobieta, która jeszcze nie
dawno nie miała bladego pojęcia o praktykach stosowanych w BDSM. Z pewnością
reagowała na nie tak, jak większość ludzi. Na wskutek działań męża odkryła w
sobie jednak pokłady uległości,
które jest w stanie wprowadzać nie tylko w chwilach zbliżeń, ale także podczas
rutynowych czynności. Wszystko z miłości do męża, choć momentami naprawdę dziwiły mnie jej posunięcia pchające ją
w ramiona innych mężczyzn. Adam to
dla mnie kolejny znak zapytania.
Pragnął powrotu miłości żony, ale kiedy zabrnął zbyt daleko w swój kontrowersyjny
plan, postanowił się wycofać. Dla
dobra Diany? Naprawdę? Czytelnik ma więc okazję zderzyć się z obrazem bardzo nietypowej relacji, bo choć związki
stosujące praktyki BDSM w literaturze to już nie nowość, małżeństwa ratujące
się w ten sposób przed kryzysem są już kwestią bardziej oryginalną.
SEKS,
ZAZDROŚĆ, MIŁOŚĆ
W przypadku
tej miłości z pewnością dominuje fizyczność.
Zasady, układy, żądania wcielane w
życie. Brutalne posunięcia, nieczysta gra, kluby dla fanatyków i zachowanie
nieznające granic. Mogłoby się wydawać, że cała książka uwita została wokół seksu i to wcale nie
łagodnego. Mogę temu stwierdzeniu śmiało przytaknąć. To nie jest powieść
dla tych, którzy greyowskim klimatom powiedzieli już sobie dość. Niemniej jednak
pojawiło się tutaj coś, czego w
pierwszym tomie mi zabrakło, jest w końcu ta szczera miłość, skropiona nadzieją, zazdrością,
wyznaniami. Choć prezentowana w niecodzienny sposób, można ją wychwycić.
Zauważyłam, że podczas czytania tej części towarzyszyło mi o wiele więcej
emocji, aniżeli było to w przypadku poprzedniczki. I choć pojawiło się niezrozumienie czy oburzenie była też nuta
fascynacji i ciekawości.
PODSUMOWANIE
Po pierwszym
tomie, który wzbudził we mnie ambiwalentne uczucia, nadszedł czas na całkiem udaną kontynuację. Książka
owszem, nie jest wielce odkrywcza i na
pewno daleko jej do poruszającej lektury, ale oprócz mocnych scen seksu, które ścielą się tutaj gęsto, są także uczucia i emocje. Nie polecę jej
wszystkim, bo to historia tylko dla tych czytelniczek, które hołdują bardzo pikantnym wyzwaniom, ale
może okazać się dobra dla poszukiwaczek odważnych, małżeńskich historii, a może
i dla niektórych stanie się inspiracją do małych zmian.
Recenzja pierwszego tomu - "Małżeńska gra"
Za
książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwo Kobiecemu.
Nie czytałam jeszcze pierwszej części. Od czasu do czasu lubię poczytać tego typu książki.
OdpowiedzUsuńMasz rację, jeśli serwuje się je w granicach rozsądku, są znośne.
UsuńDr Агбазара-wielki człowiek, ten lekarz pomoże mi odzyskać moją ukochaną Jenny Williams, która zerwała ze mną 2 lata temu z jego potężnym zaklęciem, a dziś wraca do mnie, więc jeśli potrzebujesz pomocy, skontaktuj się z nim przez e-mail: ( agbazara@gmail.com ) lub zadzwoń / WhatsApp +2348104102662. I rozwiąż swój problem jak ja.
UsuńKiedy najdzie mnie ochota na tego typu książkę, na pewno wezmę pod uwagę tę serię. 😊
OdpowiedzUsuńNie jest zła, ale też dla wszystkich. Trzeba się nastawić na ogromną dawkę perwersji.
UsuńByć może kiedyś :) ale to nie jest mój priorytet.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ksiazkowa-przystan.blogspot.com
Rozumiem :) I nie będę też Cię zachęcać. To nie jest książka dla wszystkich, bo sporo w niej perwersji.
UsuńNie czytałam pierwszego tomu :)
OdpowiedzUsuńA od niego koniecznie trzeba zacząć. Przyznam jednak szczerze, że pierwszy tom na pewno nie jest doskonały.
UsuńPierwszy tom kompletnie niw był w moim guście, ten z pewnością sobie odpuszczę.
OdpowiedzUsuńPierwszy faktycznie nie robi dobrego wrażenia. Drugi jest lepszy, choć utrzymany w podobnym klimacie.
UsuńChcę tylko szybko poradzić każdemu, kto ma trudności w jego związku z kontaktem z Dr.Agbazara, ponieważ jest on jedyną osobą zdolną do przywrócenia zerwanych związków lub zerwanych małżeństw w terminie 48 godzin. ze swoimi duchowymi mocami. Możesz skontaktować się z Dr.Agbazara, pisząc go przez e-mail na adres ( agbazara@gmail.com ) LUB zadzwoń / WhatsApp mu na ( +2348104102662 ), w każdej sytuacji życia znajdziesz siebie.
OdpowiedzUsuń