Bracia Mayson na pewno nie mogą narzekać na brak
testosteronu. Co poniektórzy z nich także na brak miłości. Jak się okazuje, pozostał
już tylko jeden samotny rodzynek, który czeka na swoją wybrankę losu obficie kusząc
się na przelotne i tak naprawdę mało satysfakcjonujące przygody. Nico. Czwarty
tom serii Aurory Rose Reynolds to historia dla romantyczek, kontynuacja
rodzinnej przypadłości Maysonów opierającej się na miłości od pierwszego
wejrzenia - ale także zarazem samodzielnie funkcjonująca historia. Gotowi na
recenzję? Zapraszam do zerknięcia w głąb „Until Nico”.
ZARYS FABUŁY
Kto by pomyślał,
że zwyczajny telefon komórkowy może stać się początkiem tak wyjątkowego
uczucia. Wszak gdyby nie on, Nico być może nigdy nie miałby okazji spotkać
Sophie. Tymczasem facet o wyglądzie budzącym respekt, w starciu z uczuciem
atakującym ze zdwojoną siłą nie ma zupełnie żadnych szans. To jest miłość od
pierwszego wejrzenia, coś, z czym absolutnie się nie dyskutuje. Tylko czy skromna,
obowiązkowa i nieśmiała bibliotekarka będzie w stanie mu zaufać i się przed nim
otworzyć? Jedno jest pewne. Jeśli Nico mocno czegoś chce, nie odpuszcza. A na
Sophie zależy mu tak bardzo, jak dotąd na nikim innym.
JAK OGIEŃ I WODA
To zdecydowanie książka dla tych, którzy lubią związki oparte na kontrastach, dla
czytelników hołdującym pewnym siebie, zaborczym
mężczyznom i na pozór stojącym w ich cieniu kobietom, które pomimo swojej
skromności i bojaźliwości, mają moc obezwładniania. Nico jest nieugięty w swoim
działaniu, a trzeba pamiętać, że nie warto stawiać oporu niegrzecznym chłopcom.
Pod warstwą mięśni kryje się w nim
jednak sporo dobroci, którą na pewno postara się wykorzystać w zderzeniu z
Sophią. Główna bohaterka z kolei to osoba
z przeszłością, która jej nie rozpieszczała. Sporo przeszła, stąd dręczące
ją traumy minionych lat odbierają jej pewność siebie. Czy Nico
okaże się tym, który skutecznie je pokona i który zapewni jej spokój w swoich
ramionach?
W 90% O MIŁOŚCI
Historia tego tomu w wyraźnie przeważającym stopniu
skupia się na wątku miłosnym. Jest
sporo namiętności, czułych gestów,
prób dotarcia do drugiego człowieka. Wszystko nakreślone w granicach rozsądku
tak, żeby było przyjemnie, nie zaś niesmacznie. Opowieść o zaufaniu, o pokonywaniu kolejnych etapów własnego lęku, także o
niebezpieczeństwie – wszak autorka sili się także na delikatny, ale słabo
rozwinięty wątek kryminalny, dość szybko znajdujący rozwiązanie.
PRZERWY POMIĘDZY
TOMAMI
Wszystkie tomy tej serii zostały oparte na podobnym schemacie. Nie mogłabym
więc mówić o wybitniej oryginalności poszczególnych części, które są raczej przewidywalne. Nie do końca dobrym pomysłem
jest zatem czytanie ich wszystkich na raz, po kolei, wręcz zalecałabym małe przerwy. Nie ma tutaj istotnych
szczegółów, które mogłyby Wam umknąć, a zdążycie zapomnieć o niektórych elementach
powieści, przez to losy następnych bohaterów będą wydawały się Wam atrakcyjniejsze,
nie zaś tak oklepane. Autorka ma przyjemny
styl i potrafi wzbudzać emocje, tylko jak wspominam – co za dużo jej na
raz, może okazać się niezdrowe.
DLA KOGO?
Pod względem poziomu
treści, „Until Nico” nie odbiega od
pozostałych części. Mam nawet wrażenie, że wraz z każdym kolejnym tomem
następuje delikatna poprawa. Książkę
polecam jako krótką (nie jest to opasłe tomiszcze) przygodę na jeden, romantyczny wieczór. Dla kobiet, które lubują się w
historiach opartych na schemacie bad boy – szara myszka i którym nie
przeszkadza schematyczny przebieg lektury.
Za książkę bardzo
serdecznie dziękuję wydawnictwu Editio Red.
Koleżanka bardzo chwaliła tę książkę. ja podchodzę do niej z dystansem, jednak być może, kiedyś przeczytam. 😊
OdpowiedzUsuńWszystko zależy czego szukasz. Jeśli ktoś nastawia się na lekki romans, bez ogromnych emocji - książka może się spodobać.
UsuńMnie przewidywalność w tego typu książkach nie przeszkadza.
OdpowiedzUsuńDokładnie :) To taki gatunek, w którym przewidywalność jest dopuszczalna.
UsuńCzasem mnie taka przewidywalnosc odpycha... ale, kiedy poszukuję czegoś lekkiego dla relaksu, to jestem w stanie miło spędzić wieczór z taką lekturą z przymrużeniem patrząc na te schematy a skupiając się bardziej na emocjach. Myślę, że może kiedyś sięgnę po pierwszą część, jak będę potrzebowała :)
OdpowiedzUsuńI to jest dobra decyzja, bo książka jako taki lekki romans na pewno się nadaje.
UsuńNie znam ani jednego tomu serii, więc ciężko mi się wypowiedzieć. Ale czuję się zainteresowana :)
OdpowiedzUsuńTo Twoje klimaty, więc bez nastawiania się na wybitnie oryginalną treść, byłabyś zadowolona.
UsuńNie miałam jeszcze okazji przeczytać żadnej książki z tej serii i nie wiem czy znajdę na nią czas.
OdpowiedzUsuńRozumiem. Ale znając już trochę Twoje gusta myślę, że nie byłabyś z niej do końca zadowolona.
UsuńNie znam poprzednich części i to nie mój typ literatury ;<
OdpowiedzUsuńW takim razie nawet nie nakłaniam :)
UsuńTak jak lubię czytać serie hurtem, tak tutaj muszę się z Tobą zgodzić poszczególne tomy lepiej czytać w pewnych odstępach czasu
OdpowiedzUsuń