To były bujne we wrażenia chwile, bo Tessa na pewno nie
spodziewała się spotkać swojej miłości w chłopaku, który od zawsze uprzykrzał jej
życie. Ale życie bywa nieprzewidywalne i czasami to, co może wyglądać na
nieszczęście, przynosi prawdziwą radość. Przeszli długą i zawiłą drogę, Tessa i
Cole. Docierając do zrozumienia, ale i czwartego tomu ich przygód. Co może ich
czekać właśnie teraz, kiedy zdaje się, że już nic nie stanie im na
przeszkodzie? Ano dorosłość, która bywa nawet trudniejsza niż młodzieńcze
dylematy. Zapraszam na recenzję.
ZARYS FABUŁY
Tessa dostaje
pracę w Nowym Jorku, być może niekoniecznie taką, o jakiej zawsze marzyła, ale
taką, która może stać się dobrym początkiem jej dalszej kariery. Dziewczyna
więc przeprowadza się do własnego mieszkania, sama, bo Cole kontynuuje studia
prawnicze w zupełnie innym mieście.
To będzie związek
na odległość, pełen tęsknoty, wyczekiwania, ale także siły, która zdaje się ma
szansę pokonać wszystkie przeciwności losu. Dorosłość przynosi jednak kilka
zmian, a kiedy nie ma w pobliżu osoby, którą się kocha, nie tak trudno o
problemy. Czy ta miłość na pewno da radę przetrwać?
DOROSŁE ŻYCIE
Nadszedł czas konfrontacji
z pełnym obowiązków życiem, które następuje po szkole, po studiach, po
wszystkich mniej lub bardziej zakręconych latach bycia nastolatkiem. Praca, nowe priorytety, odległość dzieląca
osoby, które zawsze miały siebie na wyciągnięcie ręki. Cole i Tessa, choć
przepełnieni uczuciem i pożądaniem przekonują się, że w rzeczywistości mają
poza sobą także inne życie, jakieś założenia,
które czasami wykluczają się nawzajem, które uniemożliwiają realizację
tego, co kiedyś wydawało się takie banalne i proste. Czwarty tom serii Bad Boy’s Girl to zatem najbardziej
bliska codzienności dojrzałego
czytelnika część, oczywiście wyzbyta zbędnej dramy, bo skupiona na prozie życia, na tym, że przecież
raz bywa dobrze, a raz źle. Są niespodzianki,
chwile namiętności, są plany i myśli o tej drugiej połowie, bo przecież
kiedy w grę wchodzi miłość, nawet ta dzielona dystansem -nie może tego
zabraknąć.
ONI I PROBLEMY
Nieco zamieszania, oprócz kolidujących ze sobą planów,
wnosi także nieprzesadzona zazdrość,
która również bywa naturalnym elementem składowym wielu związków. Normalnym,
powtarzam, jeśli mieści się w graniach rozsądku. Tessa w tej części wyraźnie dojrzewa.
Jej humor i cięte riposty nie mają prawa rozwoju tak, jak to było w
przeszłości. Coraz bardziej ułożona,
poddana obowiązkom, siląca się na spontaniczność, która bywa gaszona
rozczarowaniami. Cole stara się być
oddanym, kochającym partnerem, ale i życzliwym i pomocnym człowiekiem –
także w stosunku do pozostałych osób. Fakt, że czasami nie stawia za wszelką
cenę spotkań z Tessą na pierwszym miejscu, bywa dla niej frustrujący i staje
się zalążkiem wielu obaw. Dokąd to wszystko ich zaprowadzi?
PODSUMOWANIE
Książka utrzymana jest w lekkim tonie. Pomimo tego, że nie
ma tutaj spektakularnych momentów kulminacyjnych,
o zwrotach akcji już nie wspominając, historia się nie nudzi. Pozytywni,
wiarygodni bohaterowie, kolejny etap ich życia – nieobowiązkowa, ale przyjemna lektura dla tych fanów, którzy naprawdę
zżyli się z postaciami serii i mają ochotę na długi epilog uchylający rąbka
tajemnicy ich wspólnej, choć nieco zawiłej przyszłości.
Za książkę bardzo
serdecznie dziękuję wydawnictwu Jaguar.
Niestety nie miałam jeszcze okazji czytać pierwszego tomu... Muszę nadrobić :)
OdpowiedzUsuńA jest co, bo to już czwarta część :)
UsuńJa zabieram się niedługo za pierwsze części :)
OdpowiedzUsuńCzekam zatem na Twoje recenzje. Ja nie wszystkie tomy oceniłam tak pozytywnie.
UsuńNie znam tej serii, ale też nie jestem na tyle zaciekawiona historią, by ją bliżej poznać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://tamczytam.blogspot.com
Rozumiem. Wymaga sporo czasu, bo trochę tych części się nazbierało. Więc na siłę nie nakłaniam.
UsuńNie znam serie, ale szczerze, to jakoś mnie do niej nie ciągnie. 😊
OdpowiedzUsuńNie będę Cię nakłaniać. To młodzieżowa seria i nie niesie głębokiego przekazu, a wiem, że takowego oczekujesz od literatury.
UsuńJejku, tyle tomów przede mną, a tak mało czasu na czytanie.
OdpowiedzUsuńSkądś to znam. Stąd raczej niechętnie rozpoczynam czytanie nowych serii :D
Usuń