Każdy z nas popełnia w życiu błędy, mniejsze czy większe
odciskają na naszej codzienności jakieś piętno, ale najistotniejsze to, by
wyciągać z nich wnioski wdrażając je w przyszłość. Błędnych decyzji nie
zabrakło także w ciągu minionych lat u bohaterów powieści „Niepokorny mężczyzna”
Kristen Ashley. Teraz, konfrontując się
z zupełnie nową sytuacją, mają okazję sporo u siebie zmienić, ale muszą dobrze
wykorzystać podarowane im szanse. A to nie zawsze okazuje się tak łatwe jak w
teorii. Historia zakręcona jak słoik z dżemem i słodka jak jego wnętrze.
Lubicie lekkie romanse? Zatem zatrzymajcie się na moment i poświęćcie chwilę
tej recenzji.
ZARYS FABUŁY
Tessa z pewnością
nie spodziewała się tego, że w towarzystwie zapachów roznoszących się w
cukierni zobaczy mężczyznę swoich marzeń. Z pewnością nie była także w stanie
przewidzieć rychłej randki, cudownego szczęścia i kłamstwa, którym ją karmiono.
Wszak facet jej marzeń okazuje się być detektywem badającym sprawę jej byłego
męża, narkotykowego bosa. To jednak nie obowiązki służbowe utrzymują Brocka
przy Tessie, a prawdziwe uczucie, którym zaczyna ją darzyć. Kiedy kłamstwo
zostaje przebaczone, a kryzys zażegnany, nadchodzi czas konfrontacji z
przeszłością i cieniami stającymi na drodze ich miłości. Byli małżonkowie,
popełnione błędy i tajemnica. Czy kochankowie dają radę stawić czoła
przeciwnościom losu? Czy ich uczucie stanie się przez to silniejsze?
DOŚWIADCZENI, A SPONTANICZNI,
CZYLI SŁOWO O BOHATERACH
Bohaterami tej powieści stają się ludzie po przejściach, nie najmłodsi już, choć wciąż spontaniczni i
potrafiący zachowywać się jak podlotki.
Ciągnący za sobą ciężki bagaż doświadczeń i uciążliwych partnerów, którzy
chętnie dają o sobie znać. Jak to bywa w książkach i w życiu, w najmniej
odpowiednich momentach. Tessa przeżyła
koszmar z byłym mężem, Brock również ma na swoim koncie nieudane małżeństwo.
Odważny, gotowy do poświęceń, jak na agenta działającego pod przykrywką – z pokaźną
listą niebezpiecznych spraw, ale i równie groźnych wrogów. Opisywany jako
dziki, choć mnie zabrakło w nim tego mroku,
którego się spodziewałam. Tę parę określiłabym więc neutralnie.
MIŁOŚĆ I WĄTKI
POBOCZNE
Chociaż motywem przewodnim powieści jest oczywiście miłość, autorka zadbała o rozliczne wątki poboczne, które nie pozwalają akcji zasnąć. Nie może
być przecież inaczej, kiedy bohaterowie muszą zmagać się z nieudanymi wyborami
sprzed lat. Boss narkotykowy, jako były mąż i szczególnie dająca się we znaki
była żona. Na pewno zechcą stanąć na drodze do szczęścia tych, którzy pragnąć ułożyć
swoje życie na nowo. Mają więc Tessa i Brock prawdziwy bałagan, który będą musieli uprzątnąć trzymając się razem.
I choć jak wspominam, nie brakuje ani
dramatów szykowanych przez osoby trzecie – potrafiących skutecznie podnieść
ciśnienie, ani też różnorodności tematów, wszystko zostało zapodane w otoczce lekkiej atmosfery i z dużą dozą lukru. Historia jest raczej słodka niż gorzka, być może z
delikatnym posmakiem goryczy, szybko jednak tłumionym przez cukier. W efekcie ciężko mówić o jakichś głębszych
emocjach.
DLA KOGO?
Historię należy potraktować z przymrużeniem oka, nie jako życiową, wiarygodną opowieść, ale
jako dawkujący rozmaitych wrażeń romans,
taki filmowy, amerykański, na
poprawę humoru. Raczej nie ma co narzekać na nudę, bo jak wspomniałam, sporo się dzieje, ale w grę wchodzą
raczej powierzchowne emocje,
niepozostające na dłużej. „Niepokorny mężczyzna”, choć poziomem dla mnie nieco
gorszy od poprzedniego tomu, to nie jest
zła książka. Ma szansę zdobyć serca tych, którzy hołdują lekkim, zakręconym
lekturom z pozytywnym klimatem.
Za książkę bardzo
serdecznie dziękuję wydawnictwu Akurat.
Teraz szukam czegoś, co zapadnie w pamięci ;) Z New Adult trudno znaleźć mi taką jedną ulubioną powieść, choć sporo ich czytałam :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Zakładka do Przyszłości
Mam tak samo. Wiele fabuł się powiela więc ciężko o coś naprawdę zaskakującego. Jeśli szukasz czegoś zapadającego w pamięć, polecam "Lucyfera".
UsuńMam w planach. Polubiłam styl pisania tej autorki.
OdpowiedzUsuńStyl faktycznie przyjemny. Tak więc książka ma szansę przypaść Ci do gustu.
UsuńJeszcze przemyślę lekturę tej książki. 😊
OdpowiedzUsuńWiadomo. Bez pośpiechu :)
UsuńO książce słyszałam i kiedyś z chęcią ją przeczytam :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Wprawdzie nie znam tej autorki ale myślę że chętnie przeczytam te książkę :) pozdrawiam :) www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com
OdpowiedzUsuńNa razie się wstrzymam z lekturą tej książki, wolałabym bardziej ekscytujący romans ;)
OdpowiedzUsuń