„ – Powiedzmy, że… nie jesteśmy do końca
normalnymi ludźmi – dodała Iga z naciskiem na przedostatnie słowo.
- Tyle to ja wiem od podstawówki.”
Zabierając się za tę książkę trzeba wziąć pod uwagę
jedną, bardzo ważną kwestię. Pisała ją dziewczyna mająca trzynaście lat. Nie
ukrywam, że właśnie ten fakt towarzyszył mi podczas czytania i będzie
towarzyszył także podczas mojej recenzji. Bo czy można przyrównać twórczość
dojrzałego pisarza z wytworami wyobraźni tak młodziutkiej autorki? Z pewnością
nie. Nie pozostaje mi zatem nic innego niż zaprosić Was w głąb książki Karoliny
Urbaniec – „Wybrana przez księżyc” i w sam środek znaczonej wielką garścią
magicznego pyłu rzeczywistości.
ZARYS FABUŁY
Grupa trzymających
się razem, nastoletnich przyjaciół planuje urządzenie imprezy, a wszystko
dlatego, by dopiec pewnej zadzierającej nosa rówieśniczce. Podczas
zorganizowanego spotkania piękna Julia, nieco zdziwaczała Iga, kochający sport
Kacper, zabawny Filip, odpowiedzialny Patryk i liderka Kasia przekonają się, że
łączy ich coś więcej, niż koleżeńskie więzi. Odnajdując w sobie ukryte dotąd
moce, młodzież będzie musiała zmierzyć się z dawną tajemnicą. A wszystko zaczyna
się od momentu, kiedy ze zgranej szóstki znika jedna osoba…
SZÓSTKA
WSPANIAŁYCH
Postaci zwykłe, ale i niezwykłe zarazem. Bo jakże można
inaczej nazwać zmagających się ze szkolnymi problemami szesnastolatków, którzy
nagle zaczynają współpracować z magią? Skupiając się głównie na fantastycznych
umiejętnościach poszczególnych bohaterów, autorka nie przywiązała uwagi do ich
kreacji portretów psychologicznych. Na wstępie każdemu z nich przykleiła stosowną łatkę i taka informacja musi
czytelnikowi wystarczyć do samego końca książki.
Narratorem
powieści jest osoba z wyjątkowej szóstki, piętnastoletnia jeszcze Kaśka. Dziewczyna prezentując świat
przyjaźni, szkoły i rodziny łączy go z podrygami dawnych legend, wrzucając tym
samym elementy fantasy w zwyczajną, szarą rzeczywistość.
AKCJA DLA
NASTOLATKÓW
Autorka miała ciekawy pomysł. Porwanie, stara legenda, podsłuchane
informacje i wyścig z czasem. W swoją historię wplątała element skarbu, o
którym przecież każdy z nas w przeszłości kiedyś marzył. Akcja jednak pozwala wyczuć młody wiek Karoliny
Urbaniec, bo poszukiwania na strychu, tajemnice przekazywane akurat w lesie czy
chłopak przebrany za kobietę nabierający na ów trik dorosłą osobę – pozostają poza preferencjami dojrzałego czytelnika.
Dla rówieśników autorki taka koncepcja
literackich wydarzeń może się jednak okazać nie lada przygodą.
CO Z TYM FANTASY?
Tworzenie książki przynależnej do literatury
fantastycznej wymaga od pisarza podwójnie wybujałej wyobraźni. Karolinie Urbaniec najwyraźniej jej nie brak. Poleciała jednak autorka daleko, oj poleciaaała… I o ile
jej własny, osobisty Wilkin
pozostaje kwestią zasługującą na pochwałę, o tyle leśne skrzaty, wampiry,
wilkołaki i czarownice latające na miotłach – wepchnięte w jedną fabułę - to
już odrobinę za dużo, by całość nabrała
wiarygodności. Przynajmniej według mnie.
STYL vs WIEK
Trudno mówić o dopracowanym warsztacie, kiedy pod uwagę
brany jest debiut, w dodatku tak młodej autorki. Myślę jednak, że w porównaniu ze swoimi rówieśnikami
Karolina Urbaniec cechuje się szerokim zakresem słów i akceptowalną, nawet
przez dorosłego czytelnika, poprawnością. Nie cierpiałam więc z powodu
kaleczonego szyku zdań. Autorka musi jeszcze nabrać doświadczenia, ale zaczynając tak wcześnie ma wielką szansę
na to, by w przyszłość jeszcze nas zaskoczyć.
PODSUMOWANIE
„Wybrana przez
księżyc” to jedna z tych książek, które przy recenzowaniu sprawiają pewne
problemy i budzą dylematy. Gdybym nie wiedziała, że Karolina Urbaniec to tak
młoda osoba, powieść pewnie wzięłabym w obroty posługując się wieloma niepochlebnymi
argumentami. Ale… Biorąc pod uwagę wiek autorki trzeba przyznać, że stworzyła
całkiem dobrą historię udowadniając, że nigdy nie jest za wcześnie na to, by
zacząć tworzyć. Odradzam dorosłym czytelnikom, ze względu na wspomniane powyżej
w recenzji argumenty. Jeżeli jednak macie mniej niż czternaście - trzynaście
lat, możecie się tutaj odnaleźć i dobrnąć do finału powieści z satysfakcją.
moja ocena: 5/10
wydawnictwo: Novae
Res
ilość stron: 176
premiera: ???
Za książkę bardzo
serdecznie dziękuję wydawnictwu Novae Res.
Fanpage wydawnictwa - KLIK
Kurcze, pomyśleć że dla mnie napisanie wypracowania o lekturze było masakrą w tym wieku:) Brawa dla autorki i życzę jej szlifowania warsztatu:)
OdpowiedzUsuńHehe :) A ja właśnie miałam ambitne plany i też chciałam napisać książkę. Skończyłam na niecałej stronie, bo zabrakło mi cierpliwości. Chciałam wszystkie fajne pomysły wykorzystać od razu i stwierdziłam, że to nie ma sensu :)
UsuńCiekawa jestem jak poradziła sobie autorka. Nie mój przedział wiekowy ale z ciekawości bym przeczytała :)
OdpowiedzUsuńJak na taki wiek, nie jest źle. Ważne, że dziewczyna podjęła się takiego zadania. Jeszcze długa droga do perfekcji przed nią, ale przecież nie każdy mistrzem się rodzi.
UsuńTen tytuł nie do końca wpisuje się w interesujące mnie klimaty, niemniej jednak wiek autorki daje mi mocno do myślenia- co mogło z tego wyjść? :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że gdybym nie wiedziała, że autorką jest tak młoda osoba, nieźle pojechałabym tę książkę. Ale przymknęłam oko na wiele rzeczy, bo pomimo wad twórczości, fakt, że tak młoda osoba wzięła się za pisanie - jest wart pochwały.
UsuńJuż nie mogę się doczekać premiery! Szczerze odliczam dni. Myślę że mieszcze się w przedziale wiekowym :)
OdpowiedzUsuńJeśli się mieścisz, książka może Ci się spodobać. Wszystko zależy, czego oczekujesz od literatury. Powieść w opinii dorosłego czytelnika może mieć sporo wad, ale sam pomysł na fabułę całkiem przypadł mi do gustu.
UsuńSama nie wiem czy zdecydowałabym się na tę powieść. Może kiedyś, jednak nie jest ona moim "must read" :)
OdpowiedzUsuńTobie pomysł sięgnięcia po nią stanowczo odradzam. Nie byłabyś zadowolona - na pewno :)
UsuńJa chyba mimo tego, że nie czułaś się źle z tym stylem, byłabym się dać szansę tak młodej autorce.
OdpowiedzUsuńMyślę, że ze względu na Twoje czytelnicze doświadczenie, odradzałabym Ci pomysł sięgnięcia po nią. To coś stanowczo dla młodszych. Mogłabyś się rozczarować. Twoje obawy mogłyby więc okazać się słuszne.
Usuńza fantastyką nie przepadam, ale skończyłam dziś Caraval (i przepadłam) więc czasami warto przełamać swoje obawy, do tej książki jednak mnie nie ciągnie, może kiedyś polecę ją córce gdy będzie w wieku 13 lat
OdpowiedzUsuńJa jestem nieco starsza i niestety nie mieszczę się w przedziale wiekowym dla którego polecacie tę ksiązke, ale nie mogę się doczekać aby ja przeczytać ponieważ jestem pod wrażeniem, że ktoś w tak młodym wieku cokolwiek napisał. Życzę autorce wielu sukcesów i dalszego pisania. Być może z wiekiem i doświadczeniem napiszę książkę, którą polecać będziemy wszystkim :D
OdpowiedzUsuń