„Widzę wśród pyłu i płyt jeden z moich
obrazów. Przechodzę przez stos cegieł, próbuję delikatnie go wyciągnąć, ale
jego już nie ma. Mój obraz znikł. Nie widać już nawet kolorów: wszystko jest
szare.”
Podczas gdy my przyglądamy się wojnie z bezpiecznej odległości,
od czasu do czasu śledząc na ekranie telewizora smutne krajobrazy, są tacy,
którzy znaleźli się w jej centrum oglądając krwawe sceny na własne oczy. Wymiar
okrutnych walk bywa przerażający, tym straszniejszy kiedy dotyka dzieci.
Historia o bólu, o utracie, o głodzie, ale i sztuce. Współczesna Syria oczami
nastoletniego chłopca. Zapraszam Was na recenzję przejmującej powieści, „Chłopiec
z Aleppo, który namalował wojnę”.
ZARYS FABUŁY
Zamieszki na
ulicach przeradzające się w strzelaniny. Pusta lodówka, bezlitosne wieści
przekazywane przez dziennikarzy, kolejne martwe ciała ścielące zakamarki miasta.
Pośród nich czternastoletni Adam, ekscentryczny chłopiec wychowywany przez
siostrę, dziecko z duszą artysty, którą skalał obraz strasznej wojny.
Jak wygląda życie w niepewności obserwowane oczyma
nastolatka? Jakie wartości kierują ludźmi, kiedy wokół czai się śmierć?
Dogłębna relacja z wnętrza piekła w niecodziennej, bo jakże niewinnej i
przejmującej wersji. Po tej książce syryjska wojna nabiera dla czytelnika
nowych barw.
CHŁOPIEC Z ALEPPO
Oryginalna i jakże wiarygodna kreacja głównego bohatera, wrażliwego i nieco różniącego się od
rówieśników chłopca. Dostrzegający w ludziach to, czego inni nie widzą, pochłonięty sztuką i zaobserwowanymi
kolorami nagle zostaje otoczony strachem oraz hukiem. I choć najbliżsi starają
się trzymać go pod kloszem bezpieczeństwa, w czasie wojny każda minuta może być
czyjąś ostatnią. Tym bardziej przejmujący wizerunek przybiera postać Adama,
ponieważ autorka uczyniła go narratorem
tej powieści, młodym człowiekiem skontrastowanym ze zbrukanym nienawiścią
obrazem świata. Pełne niezrozumienia,
dezorientacji i niepewności myśli dziecka uświadamiają czytelnikowi to, co
czują ci najmłodsi, którym naprawdę przychodzi się zmierzyć z piętnem
zbierającej tak obfite żniwa śmierci.
Drugi plan został obsadzony rodziną Adama. Jest dbająca o
niego siostra, której osobiście przychodzi poczuć gorzki smak utraty bezpiecznej
przystani. Są ci, którzy przetrwają, ale
i ci, którzy odejdą. Walczący w imię wolności, przestraszeni, czy wznoszący
modły wierząc w pomoc słaną przez niebiosa.
KRWAWE ULICE
Ulice niosące echo padających strzałów. Droga do sklepu,
na której spoczywają nietknięte ciała zamordowanych. Trzęsące się ściany domów,
chmura dymu obserwowana z okna, pusta lodówka i panoszący się głód. Wstrząsające tło przygotowała autorka dla
swojej książki splatając narastające obrazy wojny tak, jakby była ich świadkiem.
Intrygujący, bo wywołujący wielkie pokłady emocji pomysł zestawienia takiego
środowiska z dziecięcą wyobraźnią naprawdę porusza serce. Wrażeń u boku tego
tytułu na pewno nie zabraknie.
SZTUKA
Nieodłącznym elementem
książki, jak z resztą sam tytuł sugeruje, jest sztuka. Malowana na obrazach
wojna, wyłapywane na twarzach ludzi kolory i barwy będące nazwą dla każdego, kolejnego rozdziału. Wyjątkowy
motyw, bo przedstawiony od niecodziennej strony.
PODSUMOWANIE
Wzruszająca
opowieść zdezorientowanego chłopca, któremu nagle zawalił się poukładany świat.
Przejmujący obraz okrutnej wojny, któremu towarzyszy nastoletnia dusza małego
artysty. Intrygująca książka, którą warto przeczytać, ze względu na przekaz
oraz oryginalny wydźwięk. Nie jest to historia, u boku której płakałam, ale
relacja, która uświadomiła mi jak bezsensowna bywa ludzka nienawiść. Szczerze
polecam wszystkim, niezależnie od tego, po jakie powieści sięgacie na co dzień.
moja ocena: 7+/10
wydawnictwo:
Jaguar
ilość stron: 308
data wydania: 5
lipca 2017
Za książkę bardzo
serdecznie dziękuję wydawnictwu Jaguar.
Jestem bardzo zainteresowana tą pozycją! Koniecznie muszę ją przeczytać. Mam ogromną ochotę na wspaniałą, wzruszającą książkę :)
OdpowiedzUsuńTo bardzo wartościowa historia. Myślę, że naprawdę warto poświęcić jej czas.
UsuńMyślę, że to nie na moją wrażliwość, ale dobrze, że powstają takie książki.
OdpowiedzUsuńJa u boku tej powieści się nie rozpłakałam, ale historia faktycznie chwyta za serce. Może kiedyś się zdecydujesz :) Warto.
UsuńTo jeden z tych tytułów, które po prostu trzeba poznać. I Właśnie taki mam plan na najbliższe tygodnie.
OdpowiedzUsuńSzczerze polecam. Wyjątkowa historia. Nie doprowadziła mnie do łez i było mi do nich daleko, ale wzruszyłam się i przejęłam. Podczas czytania towarzyszyło mi wiele emocji. Z resztą może sama się przekonasz :)
UsuńChyba nie jest to książka dla mnie. Może kiedyś...
OdpowiedzUsuńJa też na co dzień stronię od takich historii, ale ta okazała się warta poznania. Polecam, na przyszłość :)
UsuńTo straszne, co w ciągu kilku lat stało się z Syrią, mam nadzieję, że kiedyś zapanuje tam jeszcze pokój... Książka trafia na moją listę!
OdpowiedzUsuń