sobota, 3 listopada 2018

"Księżniczka Popiołu" - Laura Sebastian.
Sierota, więzień, córka królowej, rebeliantka.


„Jesteś jagnięciem w jaskini lwa, moje dziecko. Udaje ci się przeżyć. Czy to nie wystarczy? – powiedziała do mnie Kaiserina.
Udaje ci się przeżyć.”

Władza bywa kusząca do tego stopnia, że staje się kością niezgody. Ale to nic. Chęć objęcia tronu potrafi wzbudzić w człowieku najgorsze z możliwych instynktów, prowokując do niesprawiedliwości, tyranii i zadawania śmierci. Jednak życie bywa przewrotne i tak naprawdę nigdy niczego nie można być w stu procentach pewnym. A wrogowie lubią mieć się na baczności i zaatakować w najmniej spodziewanym momencie. „Księżniczka Popiołu” Laury Sebastian to historia o utraconym królestwie, o sierocie, więźniu, księżniczce i rebeliantce w jednym. Historia o tym, jak ciężka bywa droga do szczęścia, nieraz okupiona bólem i krwią. Zapraszam na recenzję.

ZARYS FABUŁY
Życie Theodosii zmieniło się w dniu, kiedy w wyniku ataku na jej kraj poderżnięto gardło jej matce, Królowej Ognia. Dziewczynka miała wtedy zaledwie sześć lat. Osierocona, z hańbiącym tytułem na czele, trafiła w szpony okrutnego władcy Kaisera, a jej własny dom stał się dla niej piekłem.

Czas płynie, a traumatyczne wspomnienia wcale nie chcą odejść. Walcząca o przetrwanie Księżniczka Popiołu, która przeszła już przez szereg fizycznych okaleczeń ze strony innych, stara się wieść ciche i niepodpadające nikomu życie. Stąd też godzi się na to, by po prostu przestać być sobą. Do czasu, kiedy Kaiser zmuszą ją do popełnienia zbrodni. Do zamordowania ostatniej nadziei, jaka jej pozostała. Theodosia, z pobrzmiewającymi słowami wypowiedzianymi przez umierającego z jej rąk człowieka, postanawia zacząć działać. Nadszedł czas, by wymierzyć sprawiedliwość. Tylko jak to zrobić w otoczeniu wrogich hien? Czy sprytna gra na uczuciach mężczyzny, który jej zaufa, wystarczy? Dziewczyna musi uważać, bo za jeden nieostrożny ruch może stracić życie i pogrzebać losy całego narodu.

WŁADCA TYRAN I REBELIANCKA KSIĘŻNICZKA
Kraj ciemiężony przez władcę tyrana i samotna, tłamszona księżniczka, która musi zakasać rękawy i stanąć na czele odradzającej się w podziemiach armii. Temat może nie do końca już oryginalny, bo przecież podobne historie zdążyły na dobre zagościć na naszym rynku wydawniczym, ale wdzięczny i dający spore pole do popisu poprzez pociągnięcie kilku wątków. Na czele tej historii stoi walka o tron, wcale niepodyktowana pragnieniem władzy, ale sprawiedliwości. Wszak narodem rządzi człowiek uciekający się do zastraszania i zabijania za najmniejsze przewinienia. W królestwie Kaisera życie można stracić o wiele łatwiej aniżeli jest to w przypadku upierdliwej, latającej nam koło ucha muchy. Nic dziwnego, że zdziesiątkowani, ale sprytnie kamuflowani rebelianci wciąż napawają się nadzieją odwetu. I to Theodosia będzie musiała stanąć na ich czele. Czy przyjdzie jej to łatwo? Z pewnością nie.


NIE JEST TAK ŁATWO, PONIEWAŻ…
Po pierwsze, na dworze króla Kaisera nie brakuje szpiegów. Jak zatem dziewczyna ma zakradać się do podziemi na potajemne spotkania? Jest więc w powieści nutka napięcia. Po drugie, w grę wchodzi podstępne i nieczyste wykorzystanie syna władcy, walecznego Sorena, który zdaje się czuć do Theodosii coś prawdziwego i to prawdopodobnie z wzajemnością. Do tego wątku jednak wrócimy. Po trzecie, główna bohaterka lubi czekać i przez długi czas pozostaje raczej bierna, godząc się na krzywdy i żyjąc wedle dyktowanych warunków. A może to ostrożność i może taktyka? Będzie jeszcze dziewczyna miała okazję się wykazać przy okazji kolejnego tomu. Bo na taki niewątpliwie się zanosi.

MIŁOSNY TRÓJKĄT, NIESTETY CZY STETY?
Niedobra informacja dla przeciwników miłosnych trójkątów – tutaj bez niego się nie obeszło. Akurat ja nad tym faktem nie ubolewam, choć męczyło mnie niezdecydowanie bohaterki, która raz po raz targana jest odmiennymi emocjami. Przez to oczywiście rośnie element niepewności, czytelnik ma okazję wybrać swojego faworyta i mu kibicować, a sytuacja jest nieprzewidywalna do samego końca. Stary przyjaciel z dzieciństwa stojący po tej samej stronie barykady i syn wroga, książę, który być może wcale nie jest taki zły. Jestem ogromnie ciekawa tego, jak autorka dalej pociągnie ten wątek.


NIE ZA SZYBKO, NIE ZA WOLNO – TO DOPIERO POCZĄTEK
Akcja powieści nie należy ani do tych rozwlekłych i monotonnych, ani też do nader dynamicznych. Nie nudziłam się, wręcz dotarłam do końca bardzo szybko, jednak nie ma tutaj co liczyć na spektakularne zwroty, bo raczej wszystko przebiega wedle planu, z uprzednim wyprzedzeniem (oprócz wątku miłosnego). Łagodne fantasy, świat wielu bogów, opisów okrutnej niesprawiedliwości i szykująca się wojna. Chętnie zabrałabym się za kontynuację od razu, żeby nie pozapominać kolejnych wątków, ale cóż, ponoć czekanie wzmaga apetyt, więc będę musiała się uzbroić w cierpliwość. Myślę, że „Księżniczka Popiołu” to dobra pozycja dla fanów takich lektur jak: „Czerwona królowa” Victorii Aveyard, „Słowo i miecz” Amy Harmon czy „Ember In the Ashes. Pochodnia w mroku” Sabay Tahir.

wydawnictwo: Zysk i S-ka
kategoria: fantasy
ilość stron: 416
data wydania: wrzesień 2018

Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu Zysk i S-ka.

15 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Rozumiem. Ja też nieczęsto sięgam po takie książki, ale czasami robię wyjątki i nie żałuję :)

      Usuń
  2. No nie wiem, chyba nie dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie nie nakłaniam na siłę. Książka jest bardzo dobra, ale nie każdy lubi taki gatunek.

      Usuń
  3. Czytałam inne recenzje tej książki i jestem coraz bardziej zainteresowana. Za trójkątami nie przepadam, ale jestem w stanie jakoś przeboleć, żeby zobaczyć jak wypada reszta :)

    mrs-cholera.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A reszta zapewnia tutaj sporo wrażeń. Może faktycznie warto się przełamać :)

      Usuń
  4. Chętnie zagłębiłabym się w tę opowieść:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętaj jednak, że jeśli przeczytasz tę część, czeka Cię także kontynuacja :)

      Usuń
  5. Mam i będę już wkrótce czytać :D Jestem ciekawa, jak mi się spodoba.
    Pozdrawiam Zakładka do Przyszłości

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest wybitnie oryginalna, ale dobrze napisana. Ja jestem ogromnie ciekawa dalszego ciągu.

      Usuń
  6. Jesteś kolejną osobą, u której czytam recenzję tej książki. Koniecznie muszę przeczytać tę powieść. Nie do końca lubię miłosne trójkąty, mnie również męczy, gdy bohaterka jest niezdecydowana...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale to tylko jedne z elementów powieści. Reszta wypada całkiem dobrze. Może akurat Ci się spodoba :)

      Usuń
  7. Zamówiłam książkę z ciekawości, lecz po zapoznaniu się z fabułą podchodzę dość sceptycznie do książki gdyż bardzo kojarzy mi się z seria "Czerwona królowa" Victorii Aveyard 🤔

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...