Można odebrać człowiekowi rzeczy materialne, każdy z nas
wie to nie od dziś. Można odebrać także wolność, pomimo tego, że przecież mamy
do niej pełne prawo. Jednak jak się okazuje, nie można ludziom zabrać jednej,
cennej rzeczy. Nie uda się to nikomu, choćby nie wiadomo kim był. Wyobraźni. I
choć człowiek może siedzieć spętany linami niesprawiedliwości, ograniczony
przez celę bądź kraty, nie da się wyrwać mu wolności umysłu. A jak się okazuje,
może w nim tkwić potęga będąca w stanie zdziałać tak wiele. Opowiadam bajki?
Nie ja. Tym razem jedną z nich postanowiła przekazać czytelnikom Jessie Burton,
autorka takich powieści jak „Muza” czy „Miniaturzystka”. Cóż takiego
zaproponowała swoim fanom w cieniutkiej, ale jakże wartościowej publikacji
„Marzycielki”?
ZARYS FABUŁY
W krainie zwanej
Kalią mieszka dwanaście królewskich córek. Dotąd ich życie zdawało się
przebiegać według właściwego rytmu. Poszerzały swoje zainteresowania, cieszyły
się spokojem i rodzinnym ciepłem. Do czasu… Kiedy umiera ich matka, królowa Laurelia,
wszystko staje do góry nogami.
Zatroskany o córki
ojciec, by uchronić je przed czyhającym na świecie złem, postanawia zabrać im
wszystko, co kochają. W akcie ostatecznej desperacji zamyka je zaś w pokoju bez
okien. Księżniczki mają zatem jedno wyjście, zwiędnąć i poddać się jego woli
bądź użyć siły wyobraźni, która okazuje się ostatnią deską ratunku. Którą drogę
wybiorą i czy dzięki niej odmienią swój los na lepsze?
DWANAŚCIE SIÓSTR
Jedna kochała śpiew, inna władała pięcioma językami. Była
ta, która pięknie malowała oraz ta, która chciała trudnić się literaturą. Każda z dwunastu sióstr miała swoje
zainteresowania, jak każdy z nas, miała wyznaczony swój życiowy cel, który
nadawał jej istnieniu sens. Nagle straciły wszystko, zamknięte w złotej klatce nieszczęścia. Czy w imię troski i
bezpieczeństwa, można odebrać człowiekowi wolność i szczęście? Na czele tej
historii stają dwie postaci. Pierwszą z nich jest bez wątpienia Frida, najstarsza siostra, przewodniczka.
Mądra, odważna, nieobawiająca się sprzeciwu. Niekoniecznie niegrzeczna, ale
przebiegła. To właśnie dzięki niej dochodzi w tej historii do największych
rewolucji. Jakich? Ano tego zdradzić już nie mogę, bo cała baśń straciłaby swój
sens.
KRÓL – ZŁY, CZY
ZAGUBIONY?
Postacią negatywną
zdaje się być król Albert, ojciec
winny nieszczęściu dwunastu córek. Czy jest jednak na wskroś złym
człowiekiem? Wszak uwięził swoje pociechy skazując ich na cierpienie. A może w
starciu z utratą ukochanej żony gdzieś
się pogubił? Wybrał niewłaściwą ścieżkę? Nie tak łatwo go osądzać i myślę,
że poprzez jego postać przemawia autorka do czytelnika pokazując, że tak
naprawdę nie ma ludzi od zawsze w pełni
złych. Często przyczyną ich występków okazuje się jakaś tragedia czy
nieprzepracowane doświadczenie.
ILUSTRACJE
Muszę także wspomnieć o pięknych ilustracjach towarzyszących treści, wykonanych przez
Angelę Barrett. Dzięki jej kresce czytelnik ma okazję przyjrzeć się siostrom
stojącym w obliczu złych decyzji króla, ale i w obliczu wolności, córkom
płynącym łódkami, czy podróżującym samochodem.
SIŁA WYOBRAŹNI
Wielki las, mówiąca ludzkim głosem lwica czy paw. Piękno
natury i siła tkwiąca w zdeterminowanym człowieku. Jedność postaci i potęga wyobraźni. „Marzycielki”, z tytułem jak
najbardziej adekwatnym do treści, to publikacja, która podwójnie uruchamia wyobraźnię, po pierwsze, jako książka, po
drugie jako baśń, w której jawa ściera
się z iluzją. Co jest prawdą, a co wytworem wyobraźni? Co wyrazem troski, a
co szaleństwem? Historia, z której da się wyciągnąć wnioski. Niedługa, a przenosząca w świat dziecięcej
fantazji. Dla czytelników młodszych (choć niekoniecznie maluchów) i dla
tych, którzy wciąż mają w sobie coś z dawnych, beztroskich lat.
Za książkę bardzo
serdecznie dziękuję wydawnictwu Literackiemu.
Kilku młodszych czytelników z mojej rodziny, na pewno zainteresuje się o tą książką. 😊
OdpowiedzUsuńLubię sięgać po dziecięce historyjki czasami :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam baśnie uruchamiające wyobraźnię.
OdpowiedzUsuńCiekawa propozycja dla młodych czytelników :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa propozycja. Idealna na prezent dla najmłodszych :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńwww.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com
Bardzo ciekawa propozycja, która nie tylko jest świetna dla dzieci, ale mam wrażenie, że podobałaby się również mi.
OdpowiedzUsuńCiekawe ilustracje i interesująca książka, którą chętnie polecę dalej.
OdpowiedzUsuńTym razem nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńIdealna dla mojej siostrzenicy :)
OdpowiedzUsuń