Pośród wielu nie do końca trafionych pisarskich duetów,
Vi Keeland i Penelope Ward zdążyły udowodnić, że razem potrafią stworzyć
całkiem wciągające romanse, historie relaksujące, ale przede wszystkim
dopracowane. Bo zarówno jedna, jak i druga pisarka wniosły w treść walory
swojego pióra. W efekcie powstało już kilka ciekawych pozycji. Jedną z nich
jest „Milioner i bogini” z rozpalającym przystojniakiem na okładce. Dla tych
czytelniczek, które męskich ciach i związków łączących w jedno dwa zupełnie
różne światy nie mają jeszcze dość, kilka słów recenzji. Bo przecież warto się
przekonać, co czeka na Was we wspomnianej książce.
ZARYS FABUŁY
Bianca George
miała przeprowadzić wywiad z zamożnym biznesmenem Dexterem Truittem, jednak los
nieco pokrzyżował jej plany. A właściwie nie los, tylko zepsuta winda. To
właśnie w niej utknęła z Jayem, nowopoznanym kurierem, z którym postanowiła
podzielić się swoim zdaniem na temat ludzi pokroju Dexa. I z pewnością nie były
to pozytywne spostrzeżenia. Przypadkowe spotkanie doprowadziło do czegoś
więcej. Do rozkwitu wyjątkowych uczuć.
Kiedy Dexter
Truitt przesyła Biance drogą elektroniczną obiecany wywiad, kobieta przekonuje
się, że w wydawaniu przedwczesnej opinii na jego temat pokierowała się mylącymi
pozorami. Wymiana zdań, podchwytliwe pytania, przesłane tajemnicze zdjęcie.
Wszystko wskazuje na to, że teraz nie może przestać o nim myśleć. Czyżby
niedostępny Dex obudził w niej pragnienia? Co zatem z Jayem?
Bianca nie wie
jednak tego, że wpadła w sidła pewnego kłamstwa. Zamożny Dexter i kurier Jay to
jedna i ta sama osoba.
CO ŁĄCZY DEXA I
JAYA?
Dziennikarka mająca przeprowadzić
wywiad z grubą rybą biznesu. Czyżby kolejny schemacik? Książka być może na pierwszy rzut oka przypomina parę
znanych już czytelnikom romansów, jednakże w dalszym ciągu nieco zmienia kierunek. Wszak nie każdy
milioner ma do siebie na tyle dystansu, by udawać
zwyczajnego kuriera. Czy to skutek zasłyszanej z ust pięknej dziennikarki
opinii na swój temat? A może pragnienie poznania jej od zupełnie innej strony,
wyzbytej uprzedzeń, pozorów i patrzenia przez pryzmat zajmowanego stanowiska?
Choć Bianca wyobraża sobie Dexa jako
zgryźliwego egoistę i palanta, w rzeczywistości jest on ciepłym, zdeterminowanym i pomysłowym
człowiekiem. Czy także kłamcą?
Niewątpliwie tak. Ale mówi się, że na kłamstwo w dobrej wierze można przymknąć
oko. Z drugiej strony, kłamstwo ma krótkie nogi…
BIANCA W SIECI
KŁAMSTW
Co na to wszystko Bianca? Piękna dziennikarka daje się wplątać w sieć kłamstw. Pogodna, zwyczajna dziewczyna dumnie
brnie do wyznaczonych celów zupełnie nieświadoma
skomplikowanej sytuacji, w której się znalazła. A to nie jedna z tych słodkich lal, które to szybko wybaczają
rozkładając nogi na widok pojawienia się boskiego Alvaro. Stąd chyba zyskała
moją sympatię i ujęła swoją
osobowością.
SŁOWO NA TEMAT
AKCJI
„Milioner i bogini” to raczej filmowa, nieco bajkowa
historia, bo przecież podobne scenariusze raczej nie spotykają nas w zwyczajnym
życiu, a jednak w trakcie czytania zupełnie o tym nie myślałam dając się
ponieść przyjemnej przygodzie.
Autorki od razu przechodzą do konkretów
nie wystrzeliwując się jednak z wszystkich dobrych pomysłów na samym początku.
Zaczyna się od przypadku, od niewinnego kłamstwa, które potem urasta do rangi przeszkody, wyzwania i
zagadki. A także konfliktu i
problemu. Odkrycie tożsamości głównego bohatera przez Biancę nie stanowi
ostatecznej fazy książki, to jeden z kolejnych jej elementów.
KLIMAT POWIEŚCI
Lekka, przyjemna,
relaksująca historia. Z humorem,
zakręconą sytuacją, sympatycznymi bohaterami i pikantnymi, apetycznymi scenami. To nie jest literatura wysokich
lotów, ale dobrze napisane love story z prostym, przystępnym językiem i wystarczającą dawką dynamiki akcji. Pozytywne
dialogi, niezamęczające opisy, może bez
powalających zwrotów, ale na jeden, dwa wieczory przy lampce wina czy
pysznej kawie – w sam raz.
Za książkę bardzo
serdecznie dziękuję wydawnictwu Editio Red.
Czasami i takie książki są nam potrzebne :)
OdpowiedzUsuńCzasami jednak potrzebujemy takich bajkowych scenariuszy.
OdpowiedzUsuńByć może kiedyś przeczytam, jako odskocznię od trudniejszej lektury. 😊
OdpowiedzUsuńMogę śmiało powiedzieć że kocham tą historię, jest zabawna, lekka i nieprzesłodzona :D
OdpowiedzUsuńCzekam aż sięgnę po kolejną książkę tego duetu :D
Eli https://czytamytu.blogspot.com
Może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten duet pisarski i z pewnością przeczytam każdą wydaną przez nie książkę. Powyższej nie miałam jeszcze okazji czytać, ale mam zamiar niebawem to zmienić. Bardzo mnie ciekawi, szczególnie moment odkrycia przez bohaterkę tożsamości bohatera. Ciekawi mnie ja autorki z tego wybrnęły i czy zbyt szybko nie "wybaczyły" jego kłamstwa :) Z tego co piszesz to nie, ale pragnę sama się tego dowiedzieć :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajna książka ☺️ Zapraszam tez do siebie ☺️
OdpowiedzUsuń