"Lovely Trigger. Tristan i Danika" - R.K. Lilley. Tom 3. Czy zasługują na kolejną szansę?

Nie ukrywam, że poprzednia seria R.K. Lilley nie do końca przypadła mi do gustu. Nieświeża, banalna, zamknięta w ramach schematów trafiła do grona tych nielicznych, których nie dokończyłam. Mimo to zawsze uważam, że warto dać autorowi drugą szansę, a historia Tristana i Daniki jest tego najlepszym przykładem. Mroczna, oparta na toksycznym związku i wyniszczającej miłości stoi daleko na półce od tych słodkich i oklepanych love story. Po turbulencjach drugiego tomu z ogromną ciekawością sięgnęłam więc po trzeci. Czy dostarczył mi równie satysfakcjonujących wrażeń, co jego poprzednik?

ZARYS FABUŁY

Wypadek, rozstanie, wielki koniec tego, co wydawało się niezniszczalne. Tristan upada, a wraz z nim nadzieja na udaną przyszłość. Nie mogło być z resztą inaczej. To musiało się tak skończyć. Ale czy musi trwać to wiecznie?

Mijają lata, chwile przetrawionej pustki i prób nowego życia. Życia z dala od siebie. Bezowocne. Kiedy dochodzi do ponownego starcia, do pełnego emocji, powracających uczuć i wspomnień spotkania, nie tak łatwo powstrzymać się przed pragnieniami dyktowanymi przez umysł i ciało. Tylko czy warto ponownie zaufać? Czy warto silić się na kolejną szansę? Skoro wcześniej nie wyszło, czy istnieje cień możliwości, by udało się teraz?

NIEŁATWA PRZESZŁOŚĆ I TRUDNE WYBORY

Tristan i Danika to ludzie, których związek ma za sobą wiele trudnych, nawet traumatycznych chwil. To nie jest jedna z tych miłości, które zmagają się z naciąganymi dramatami przeszłości. Tutaj tragedie doprowadziły do toksycznej relacji, która rosła w atmosferze przyjemności połączonej z nieodłącznym bólem. W efekcie ciężko mówić o słodkiej i przewidywalnej historyjce, chociaż pierwszy tom serii wcale nie zapowiadał takich rewelacji. W drugim autorka wyraźnie dała popis swojej wyobraźni kierując losami postaci tak, że zdezorientowany czytelnik porządnie się zdziwił. Tymczasem trzecia część okazuje się najlepsza. Tutaj poukładana dziewczyna i mężczyzna, któremu bliżej do diabła niż anioła, muszą w końcu stanąć przed ostatecznym pytaniem, jak chcą żyć.

CZY WARTO DAĆ SOBIE DRUGĄ SZANSĘ?

Główna bohaterka mierzy się z nie lada wyzwaniem. Z jednej strony obawy, doświadczenia minionych lat raczej ostrzegające przed ponownym popełnieniem tego samego błędu. Z drugiej podszepty serca. W końcu mówi się, że każdy zasługuje na drugą szansę. Czy Tristan także? Przyznam, że sama miałam z tym tematem zagwozdkę, jednak… Wziąwszy pod uwagę zaistniałe zmiany (nie chcę zdradzać zbyt wiele) przytaknęłam całej sytuacji i kibicowałam obojgu. Zdecydowanie oboje wiele przeszli, dojrzeli i zasłużyli na szczęście. Okazuje się, że nie ma rzeczy niemożliwych, a największe demony, nawet te za wszelką cenę próbujące dojść do głosu, można skutecznie uciszyć. Jeśli po prostu tylko bardzo się tego chce.

Czy nie będąc razem próbowali szczęścia u boku kogoś innego? Jak sobie radzili? Co czuli, kiedy przyszło im ponownie spojrzeć sobie w oczy? Czy od razu zdecydowali się na to, by dać sobie kolejną szansę?

MROCZNIE, NAMIĘTNIE, SZALENIE…

Historia nie skąpiąca emocji, zaskakująca podobnie jak poprzedniczka, ale niosąca pokłady dojrzałości, która rzuca na całą sprawę nowe światło. Walka z przeszłością, podarowane szanse, ryzyko, ale i ogromna namiętność. Choć trzeba mieć na uwadze fakt, że dobry seks nie wystarczy, by zbudować przyszłościowy związek - nie w tych książkach, które traktują czytelnika poważnie. Macie ochotę na pikantną, ale pełną zawirowań serię? Może warto bliżej przyjrzeć się propozycji R.K. Lilley.

wydawnictwo: Editio Red

kategoria: romans

ilość stron: 360

data wydania: listopad 2018

Recenzja pierwszego tomu: Bad Things // Rock Bottom

Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu Editio Red.