Specjaliści od podrywu, ci, którzy szkolą niepewnych
siebie laików w zdobywaniu serc (i ciał) pożądanych obiektów. Trenerzy, skrzydłowi, zdaje się znawcy od
miłosnych spraw. Jednak… co, kiedy sami zostaną trafieni strzałą Amora? Wtedy
wszystkie wypracowane techniki i pewność siebie okażą się tylko kroplą w morzu
zdolności koniecznych do osiągnięcia właściwego celu. Ian, czyli bohater pierwszego
tomu serii, już przepadł. Czas na drugiego z nich, Lexa, którego autorka
zdążyła dostatecznie dobrze przedstawić czytelnikowi przy okazji poprzedniej
części. Zapowiadała się więc zakręcona przygoda, historia wtórująca powiedzeniu
„kto się czubi, ten się lubi”. Czy faktycznie tak było? O tym opowiem Wam
właśnie dzisiaj.
ZARYS FABUŁY
Kiedyś rzucał w
nią kamieniami, ale i spieszył jej paczką chusteczek. Znał ją dobrze, bo była
dobrą koleżanką jego przyjaciela Iana. Po upływie lat prawie jej nie rozpoznał.
Gabs wypiękniała i stała się kobietą, na widok której przyspiesza jego cholerne
serce. Ale przecież obiecał kiedyś, że nigdy jej nie tknie i nie może złamać
danego słowa. Postanowił jej dokuczać, dogryzać jej, by trzymała się od niego z
daleka.
Teraz mają
pracować razem, co momentami wydaje się pomysłem irracjonalnym. Przecież się
nie cierpią i nie potrafią razem funkcjonować na jednej i tej samej
powierzchni. On ma nadzieję, że dzięki sprytnie opracowanemu planowi szybko ją
wykończy, ona jest zdeterminowana, ponieważ potrzebuje pieniędzy. Co się
stanie, kiedy Gabi uświadomi sobie, że Lex nie jest taki zły, jakim próbuje
być? Co, kiedy typowy kobieciarz dostrzeże rozchwiane dotąd pragnienia
ulokowane tylko w jednym miejscu, a konkretnie w jednej osobie? Taka mieszanka
szykuje prawdziwą bombę.
PRZYJACIELE Z
PRZESZŁOŚCI, WROGOWIE W TERAŹNIEJSZOŚCI
Na pierwszym planie pojawiają się ludzie, których łączą wspomnienia dziecięcych lat. Upływ
czasu zdążył jednak sporo namieszać i wyostrzyć charakterki. Lex jest typowym kobieciarzem – no może na
pierwszy rzut oka. Mężczyzna, który nie musi się prosić o to, by dziewczyna
poszła z nim do łóżka. W końcu jest specjalistą. Bardzo bym go jednak
skrzywdziła kończąc jego opis na tych paru zdaniach. Pod cienką warstwą dupka
skrywa się spory pokład opiekuńczości i
wrażliwości. Chłopak potrafi rozczulić nie tylko słowem, ale przede
wszystkim gestem. Nie myśląc tylko
dolną częścią ciała, jakby się na początku mogło wydawać. Tymczasem Gabs nie
należy do szarych myszek, chociaż zdaje się, że o podrywie wie „mniej niż babcia Lexa”. W dziewczynie tkwią ogromne
pokłady frustracji, które nie okażą
się jedynym zaskoczeniem dla czytelnika jeśli chodzi o jej postać. Jest także
pewna tajemnica.
MIŁOŚĆ, PRZYJAŹŃ I
ZAROBEK
Mówi się, że nienawiść
i miłość dzieli cienka granica. Autorka wyraźnie pokazuje to w swojej
historii rozpoczynając od kąśliwych i
zabawnych dialogów i sytuacji prowokujących do uśmiechu. Po to, by w pewnym
momencie postawić na powagę, na nieco tragiczny
(w granicach wiarygodności) wydźwięk akcji, na ból i łzy. Na zadanie sobie
pytania: dokąd to wszystko prowadzi. Historia zatem, choć na początku ją o to
nie podejrzewałam, zawiera w sobie głębię.
Są emocje towarzyszące czytelnikowi,
pojawiające się i nawarstwiające z czasem. Zostaje poruszony temat gotowości
podjęcia się nieco kontrowersyjnej pracy,
w celu uzyskania jakże potrzebnych pieniędzy, są skrywane sekrety i wystawiona na próbę przyjaźń. W końcu u
boku Lexa i Gabi jest jeszcze niczego nieświadomy Ian.
PODSUMOWANIE
Na pozór lekka, a
jednak poruszająca ważne tematy, nieskupiona
wyłącznie na wątku miłosnym historia. Według mnie, czego na pewno się nie
spodziewałam, minimalnie lepsza od
poprzedniego tomu. Życiowe sytuacje, trudne
wybory, humor i skomplikowane decyzje. Polecam wszystkim romantyczkom
szukającym gorącej, ale niezasypanej wyłącznie namiętnością książki.
Recenzja: "Ian. Trener osobisty trener podrywu"
Jako romantyczka jestem oczywiście zainteresowana przeczytaniem tej książki.
OdpowiedzUsuńNie wykluczam, że kiedyś się skuszę. 😊
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tą serię :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam juz o tej serii więc po twojej recenzji może po nią sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńSkuszę się i ja :)
OdpowiedzUsuńZnam jej książki♥
OdpowiedzUsuńSkoro dla romantyczek, to chętnie bym przeczytała. Szkoda tylko, że nie czytałam jeszcze pierwszej części :)
OdpowiedzUsuńSeria zdecydowanie nie dla mnie, więc nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńDrugi tom zachęca mnie bardzej do sięgnięcia po tą serię. Czy to zrobię? Jeszcze nie wiem.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Mój romantyzm jest głęboko uśpiony. :D Lepiej odnajduję się w historiach kryminalnych. ;)
OdpowiedzUsuńTa seria zapowiada się naprawdę fajnie - od czasu do czasu chętnie sięgam po takie romanse :-)
OdpowiedzUsuńMiałaś rację, drugi tom jest nawet lepszy od pierwszego :)
OdpowiedzUsuńFaceci... no ok zadbany ale laluś, mądry ale niewysportowany... Tyle ich na świecie. A i tak wszystko to pierwszy krok i danie się kształtować znajomości - w przypadku normalnej kobiety... wiadomo, że są też takie, którym nie trzeba żadnych zachęt ani starań, jak to kiedyś określił Nergal, z którymi nie trzeba chodzić.
OdpowiedzUsuńZaczęłam kiedyś inną serię tej autorki i zupełnie się nie odnalazłam, ale może z tą byłoby lepiej? :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś przeczytam pierwszy tom. Fajnie, że kontynuacja idzie do przodu, że jest lepiej :)
OdpowiedzUsuń