Nie każdy z nas ma tyle szczęścia, by dorastać w
szczęśliwej, normalnej rodzinie. Jedni doznają wielu krzywd, które w mniejszym
bądź większym stopniu odbijają się potem na ich dorosłości. Skomplikowane i
dalekie od pożądanego dzieciństwo miała niewątpliwie tytułowa Sadie, bohaterka
powieści Courtney Summers, która otrzymała nagrodę im. Edgara Allana Poe. Jak
wspomnienia trudnych chwil ukształtowały jej teraźniejszość i co skłoniło ją do
mrocznej decyzji, którą podjęła? O tym w dzisiejszej recenzji, na którą
zapraszam wszystkich wielbicieli thrillerów psychologicznych.
ZARYS FABUŁY
Dorastały bez
rodziców. Sadie i Mattie miały tylko siebie. I zastępczą babcię, która ich
doglądała. Kiedy jedna z dziewczyn zostaje zamordowana, a policyjne śledztwo nie
przynosi żadnych rezultatów, Sadie postanawia wyruszyć na poszukiwania i
wymierzyć sprawiedliwość za odebranie życie jedynej osoby, którą tak naprawdę
kochała.
Historia sióstr
trafia przypadkiem w ucho Westa McCraya, dziennikarza radiowego. Mężczyzna postanawia
stworzyć podcast o zaginionej Sadie i zamordowanej Mattie, jednak nie tylko po
to, by zainteresować nim słuchaczy. Przede wszystkim dlatego, że sprawa staje
się jego codziennością, której poświęca coraz więcej czasu. Czy podróż śladami
Sadie pozwoli mu ocalić kolejne życie? A jeśli się spóźni, czy dojdzie do
kolejnej tragedii?
SAMOTNA, ZRANIONA,
ZDETERMINOWANA
Główna bohaterka, z perspektywy której poznajemy część
niniejszej historii, to bardzo wycofana
dziewczyna, raczej mało towarzyska i mająca problemy w relacjach z
otaczającymi ją ludźmi. W dużej mierze poprzez jąkanie, które w czasach
szkolnych przysporzyło jej wiele przykrości. Wychowana bez rodziców, skupiona na młodszej, faworyzowanej
siostrze teraz kierowana jest poniekąd
obłędem i determinacją wymierzenia sprawiedliwości. A taka mieszanka może
doprowadzić do różnych scenariuszy. Dzięki temu książka nabiera mrocznego
smaczku. Narracja Sadie zostaje
przepleciona podcastami dziennikarza radiowego, Westa McCraya, który
prowadzi swoje prywatne śledztwo tropami zaginionej dziewczyny. Jako że audycja
radiowa składa się z wypowiedzi wielu osób, o samym dziennikarzu autorka pozwoliła nam dowiedzieć się niezbyt wiele.
Nie wiem, czy takie było założenie, jednak oprócz tego, że facet był mocno zaangażowany
nie mogę powiedzieć niczego więcej.
THRILLER I DRAMAT
Pożar, znalezione
ciało i osamotniona w bólu dziewczyna, która straciła wszystko. Zniknięcie,
opracowany plan i porzucone w samochodzie rzeczy. Sadie rusza tropem tego, który zawinił, przeprowadzając kolejno szereg rozmów – co wcale nie przychodzi
jej tak łatwo. Akcja utrzymuje tempo, choć nie powiedziałabym, że jest ono
zawrotne. A pomiędzy domysłami i relacjami ludzi przeplatają się treściwe wspomnienia głównej bohaterki, która
doświadczyła krzywd. Autorka porusza temat wykorzystywania nieletnich, więc
książka oprócz warstwy kryminalnej
funduje także obraz dramatu.
OSOBISTE WRAŻENIA
Historia ciągnie za sobą aurę niepewności i napięcia, ale skłamałabym
mówiąc, że roznosiły mnie emocje czy dominowało poczcie strachu.
Wszystkiemu przyglądałam się z dystansem
miewając mieszane uczucia względem głównej bohaterki, której na pewno współczułam. Jak ta książka się
zakończy? Czy ktoś jeszcze zginie? Te pytania towarzyszyły mi w trakcie
czytania do samego prawie końca i też odpowiedzi na nie zdradzić Wam nie mogę. „Sadie”
może nie okazała się powieścią najlepszą, jaką czytałam, ale na tyle ciekawą pod względem portretu
psychologicznego bohaterki, że mogę Wam ją polecić.
Za książkę bardzo
serdecznie dziękuję wydawnictwu We Need YA!
Wydaje się być ciekawa
OdpowiedzUsuńKsiążka już czeka na mojej półce. Jestem ciekawa czy mnie wciągnie.
OdpowiedzUsuńWchodzę, czytam recenzje, a moja lista czytelnicza nie ma końca... i tę też dopisuję :)
OdpowiedzUsuńRównież będę czytała tę książkę. 😊
OdpowiedzUsuńBardzo chcę ją przeczytać :D
OdpowiedzUsuńCzytałam rożne opinie o tej książce, więc najlepiej będzie jak sama po nią sięgnę i się przekonam.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Zapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuń