Kim Holden, autorka Promyczka,
zdążyła już uświadomić polskich czytelników o tym, że po jej powieści nie
sięga się dla relaksu i zabawy. A dla głębszej refleksji i przeżycia wielkich
emocji. Są książki takie, które poprawiają nastrój i są też te, które
sprowadzają go na tory wartościowych przemyśleń i na pewno też „Druga strona”,
najnowsza książka Kim Holden, wpisuje się w kategorię tych drugich. Historia o
samotności i często niedostrzeganym problemie współczesnej cywilizacji
polegającym na bezgłośnym wołaniu o pomoc. Gotowi na cięższe klimaty i relację,
która jest jak latarka w ciemną noc? Zapraszam na kilka słów recenzji.
ZARYS FABUŁY
Toby Page wiedzie
samotne życie. Młody, pracowity chłopak ciągnie jednak za sobą ciężki bagaż
wyrzutów sumienia i trudnych wspomnień, które rzutują na jego teraźniejszość.
Biedny, opuszczony, poraniony. Zdaje się, że jego życie zmierza donikąd. W
końcu nieraz powtarzano mu, że jest nikim. Kiedy jednak do budynku, w którym
mieszka, wprowadza się niejaka Alice, dziewczyna coraz częściej zaczyna
zaplątać jego myśli i stawać się czymś w rodzaju nadziei. Czy relacja, która
się pomiędzy nimi rodzi może go uratować? Życie bywa przecież bardzo
niesprawiedliwe.
SAMOTNIK I
SKOWRONEK
Główny bohater powieści to chłopak, który – co wiemy już
od samego początku – sporo niegdyś przeszedł. Tragiczne wydarzenia, których
stał się świadkiem oraz rozliczne wyrzuty sumienia doprowadziły do tego, że stał się człowiekiem duszącym w sobie
wszystkie emocje. Choć na pozór może sprawiać wrażenie ignoranta czy dupka, jest dobrym chłopakiem, który w natłoku problemów
próbuje jakoś żyć. Skrywając wewnątrz siebie błaganie o pomoc. Nagle w jego
życiu zjawia się Alice, dziewczyna,
która jest jak skowronek. Choć inni być może próbują podciąć jej skrzydła, ona
się nie poddaje i w obliczu nadciągającej tragedii czerpie radość z tego, z czego może. Czy zdoła nauczyć tej
umiejętności także i Toby’ego?
DEPRESJA
Autorka porusza bardzo ważny temat, jakim jest depresja. Często niezauważana, błędnie
interpretowana, może doprowadzić do tragicznych konsekwencji. Wedle jej
reguł dyktowane jest całe życie cierpiącego na nią człowieka i podobało mi się
to, że za pomocą postaci Toby’ego autorka bardzo trafie oddała wymiar całego zjawiska. Nie przejaskrawiła go, nie
wyolbrzymiła, nie wplotła w akcję pojedynczych sytuacji z udziałem
depresji, ale pokazała jej całokształt. Na co dzień niewidzialny, a mający ogromną siłę zniszczenia. Bałam się tego tematu, stąd też cały
czas starałam się zachować rezerwę jeśli chodzi o głównych bohaterów. Wiem, że
Kim Holden potrafi sporo namieszać i posunąć się nawet do niewygodnych
scenariuszy. Było wzruszająco, ale nie powiedziałabym, że aż za. Czy moje obawy
okazały się zatem słuszne? Nie było tak źle, choć więcej zdradzać nie powinnam.
DRUGI PLAN
Są dość wyraziści bohaterowie, więc nie zabrakło wątków
drugoplanowych. Alkohol, uzależnienie od
narkotyków, dorywcza praca, za którą zarabia się marne grosze. Jakże szokujący problem, z jakim zmaga się
Alice – i sposób na stawianie czoła przeciwnościom losu. Jest śmierć, jest w końcu
jedna i druga strona tej historii, bo przecież – jak głosi okładka – każda
opowieść ma takowe dwie.
DLA KOGO?
Książka na pewno nie
należy do łatwych, a przytłaczający temat, który się tutaj pojawia wymaga
skupienia i ciszy oraz odpowiedniego podejścia. To czyni nową powieść Kim
Holden wyjątkową i wartościową, choć
nie radziłabym sięgać po nią nastawiając
się tylko na relację bazującą na miłości, a tym bardziej na atrakcyjnym,
błahym romansie. Historia o tym, że warto uważnie rozglądać się dookoła i
zacząć zwracać uwagę na drugiego człowieka, który być może pod warstwą pozorów
i grubą maską uśmiechu czeka na wyciągniętą w jego kierunku, pomocną dłoń.
Jeśli szukacie zatem czegoś ambitniejszego, nie zaś typowo na poprawę humoru –
to może być dobry wybór.
Za książkę bardzo
serdecznie dziękuję wydawnictwu Filia.
Zaisuję tytuł, chętnie przeczytam książkę :)
OdpowiedzUsuńTo kolejna, ciekawa propozycja, ale obecnie na pewno nie znajdę na nią czasu.
OdpowiedzUsuńTwórczość autorki jeszcze przede mną. Mam w planach jej książki, po tę również chętnie sięgnę.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa tematyka książki jednej z moich ulubionych aktorek, więc koniecznie muszę przeczytać. 😊
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej książce, ale po Twojej recenzji z chęcią po nią sięgnę. Nie miałam okazji czytać jeszcze żadnej powieści tej autorki.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Chyba wolę weselsze historie, już samo życie bywa depresyjne, więc niekoniecznie mam ochotę dodatkowo czytać o dramatycznych losach postaci książkowych ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno przeczytam, uwielbiam książki tej autorki :)
OdpowiedzUsuńTematyka ważna i na pewno powinno się mówić o niej dużo więcej, dlatego dobrze, że Holden podjęła się takiego wątku. "Promyczka" dobrze wspominam, zatem na pewno, prędzej czy później, sięgnę po "Drugą stronę".
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńtakie stany w dzisiejszych czasach raczej już nikogo nie dziwią i ja jestem zdania, że jak najbardziej warto jest sobie z nimi radzić. Dlatego zachęcam do lektury https://kochamwroclaw.pl/psycholog-psychiatra-psychoterapeuta-kogo-potrzebuje/ gdyż tam właśnie fajnie opisano kogo będziemy potrzebowali.
OdpowiedzUsuńBardzo mądry wpis, książka sama też niczego sobie :) https://airmax.pl/internet/dolnoslaskie/wroclaw
OdpowiedzUsuń