„ – A życie to tak naprawdę tylko te chwile,
w których żyjemy prawdziwie […]”
Pamiętam jak dziś początki autorskiej kariery Anny
Dąbrowskiej, kiedy to ukrywając się pod pseudonimem Laven Rose przesłała mi do
recenzji swoją pierwszą książkę. Już wtedy dostrzegłam w jej pomyśle coś bardzo
oryginalnego, w stylu – przyjemnego, toteż wcale nie zdziwił mnie fakt, że
pisarka w swojej karierze doczekała się już kolejnych, dobrze ocenianych
powieści. „Zanim zniknę” to już jej drugi tytuł, po Nauczycielu tańca, wydany nakładem wydawnictwa Lira. Czy autorka
nadal zachowała w swojej prozie te cechy, które zdążyłam niegdyś zapamiętać?
ZARYS FABUŁY
Wiktoria wciąż
rozpamiętuje samobójczą śmierć ukochanego taty. Nic więc dziwnego, że
przeprowadzka na drugo koniec Polski i zamieszkanie w drogiej willi nowego
partnera matki, wcale nie czynią ją szczęśliwą. Wprost przeciwnie. Dziewczyna
buntuje się przeciwko opiekunom, wkraczając w nowy rozdział życia z maksymalnie
negatywnym nastawieniem. Do czasu, kiedy poznaje Maksa i Syriusza, dwóch
zupełnie różniących się od siebie chłopaków, którzy nadają jej smutnej
codzienności nowych barw. Ale tak naprawdę tylko jeden jest jej pisany. Tylko
jeden spadł jej z gwiazd.
Ale skoro ból
przemija, czy szczęście ma taką moc, by trwać wiecznie?
DZIEWCZYNA Z
PRETENSJAMI DO ŚWIATA ORAZ ICH DWÓCH
Narratorką powieści „Zanim zniknę” została główna
bohaterka, Wiktoria. Młoda dziewczyna targająca ze sobą ciężki bagaż pretensji do całego świata. Nic jednak dziwnego. Nowy dom, nowi znajomi i matka, która
zdaje się zupełnie jej nie rozumieć.
Czy jednak aby na pewno wszystko jest takie, jakby się mogło na początku
wydawać? Rozgoryczona nastolatka,
która na pewno nie ułatwia życia swoim domownikom, poznaje dwóch niezwykłych
chłopaków. Jeśli obawiacie się trójkątów w powieściach, nie zniechęcajcie się.
To nie jest naiwna, przesłodzona, czy błaha lektura. Tutaj nawet bohaterowie
potrafią nieźle zaskoczyć. Jest popularny
w szkole, nie stroniący od używek oraz imprez Maks (brzmi stereotypowo),
jest takie Syriusz i zaręczam, że nie
tylko mię tego chłopaka zdaje się być niecodzienne. To niezwykły bohater,
który skrywa ponadprzeciętne tajemnice. Jakże ma być inaczej, skoro spadł z
gwiazd…
MIŁOŚĆ, ŚMIERĆ I
MAŁY KSIĄŻĘ
Akcja powieści, podszyta tłem nastoletniego środowiska,
imprez, szaleństw, nie zawsze dojrzałych decyzji, to mieszanka pierwszych podrygów uczuć, sekretów i
rodzinnych tragedii. Autorka skupiła się zarówno na budowaniu obrazu szczerej miłości, w której nie
brak oddania, poświęcenia czy czułych gestów, ale także na kreowaniu walki z
traumami. Akceptacji tego, co było. Pojednania się z trudną przeszłością,
która z czasem zaczyna nabierać nowego, bardziej klarownego wyglądu. Chociaż
początkowo książka przybiera postać buntowniczej, bolesnej, ale prostej
historii, z czasem okazuje się bardziej
złożona, aniżeli mogłoby się wydawać. W skład wchodzą krzywdy doznane przez
bliskich, temat gwałtu, ale i wątek paranormalny. Dokładnie tak. Nie
chciałabym zdradzać zbyt wiele, więc na tym uchyleniu rąbka tajemnicy zakończę.
Szepnę tylko tyle, że „Zanim zniknę” ma coś wspólnego z kultowym Małym Księciem.
ELEMENTY
ZASKOCZENIA
Bardzo podoba mi się fakt, że zabrakło typowo czarno-
białych postaci. Dzięki temu w książce może zdarzyć się wszystko, a sama akcja
bywa tak nieprzewidywalna, że ciężko mówić o schematach. Byłam bardzo
ciekawa finału i przyznaję, że podobnie jak cała druga połowa, okazał się
równie zaskakujący. Są zwroty akcji, mieszanka przyjemnych
oraz smutnych wrażeń – to na pewno nie
jest książka, w której przejmuje stery słodycz, wręcz przeciwnie – autorka
nie boi się stawiać bohaterom, jak i czytelnikom kolejnych wyzwań. Ja ze swojej strony, polecam.
Za książkę bardzo
serdecznie dziękuję wydawnictwu Lira.
Dla mnie ta książka okazała się naprawdę wyjątkowa. 😊
OdpowiedzUsuńDla mnie również. Bardzo mnie zaskoczyła i wzruszyła.
UsuńUwielbiam ją. ❤
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię. Jest wyjątkowa.
UsuńNie czytałam, może za jakiś czas. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJest wielka szansa, że książka przypadłaby Ci do gustu. Także zachęcam do przeczytania.
UsuńSkuszę się na polecenie, bo od dawna chodzi za mną ta powieść :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że i Ci się spodoba i na pewno zaskoczy kierunkiem fabuły.
UsuńMam mega ochotę na ten tytuł :) I ta okładka 😍
OdpowiedzUsuńOkładka jest świetna, a treść potrafi zaskoczyć. Bardzo polecam.
UsuńBrzmi całkiem ciekawie :) może znajdę czas na tę książkę
OdpowiedzUsuńMyślę, że nie byłabyś zawiedziona. Książka potrafi zaskoczyć i wzbudzić wiele emocji.
UsuńZapowiada się ciekawie!
OdpowiedzUsuńI tak też jest :) Książka wzrusza i zaskakuje. I daleko jej do słodkiego scenariusza.
Usuń