Kto powiedział, że miłość jest prosta, a po ślubie wszyscy
żyją długo i szczęśliwie? Ci, którzy złożyli przysięgę małżeńską zdają sobie
sprawę z tego, że bywają te gorsze i te lepsze chwile, a u Darii i Marka,
bohaterów powieści Edyty Świętek, są także i te, w których zaczynają prawdziwe
odkrywać siebie nawzajem. Pospieszna decyzja o ślubie wcale nie dała im
stuprocentowej gwarancji szczęścia. Teraz muszą się do siebie dotrzeć, a i
stanąć oko w oko z przeciwnościami losu wywołanymi przez osoby trzecie.
Zapraszam na recenzję.
ZARYS FABUŁY
Daria odkrywa
drugie oblicze męża, to chłodne, surowe, które okazuje swoim pracownikom, ale
także to, które budzi się w towarzystwie zagrożenia. Kiedy Marek obawia się
utraty ukochanej, zaczyna szaleć z zazdrości. Traumatyczne wydarzenia, które zostały
rozegrane w nieodległej przeszłości wciąż pozostawiają ślad na każdym z
bohaterów, w szczególności na bracie Darii, który nie potrafi funkcjonować tak,
jak dawniej. Jedno jest pewne. Rodzina Hajdukiewiczów wciąż nie jest
bezpieczna, bo na horyzoncie pojawia się nowy, przyczajony wróg, który chętnie wykorzysta
okazję i zaatakuje.
CZAS NA PRAWDZIWE
TWARZE
Opada kurtyna zauroczenia, chociaż miłość wciąż pozostaje
trwała, wychodzą zatem na wierzch prawdziwe
osobowości. Pierwszy tom dylogii skupiał się na rodzinnych tragediach, ale
także wyraźnym wątku budzącego się uczucia, kolejnych etapów zdobywania siebie
nawzajem, pierwsze spojrzenie, pierwsza randka, pocałunek… Teraz nadszedł czas
na realne, codzienne życie, razem, bez
tajemnic i niedopowiedzeń. Marek, choć w stosunku do żony wciąż okazuje się
być oddanym partnerem, w pracy
zachowuje twarz zimnego drania. Taki
polski, pedantyczny Mr. Grey. A i w życiu rodzinnym potrafi nieco
namieszać, bo choć kocha, a właściwie dlatego, że kocha – piekielnie zazdrości. Na pewno nie jest łatwo. Daria miewa chwile kryzysu,
widzi, że tak naprawdę o swoim mężu wie naprawdę niewiele. Próbuje być samodzielna, stawia na swoim i ani
myśli o tym, by korzystać w fortuny ukochanego. Pozytywnie i negatywnie zaskakiwana na przemian, wie, że mimo
wszystko tylko on może zapewnić jej bezpieczeństwo. Czy tak się stanie, kiedy
nadejdzie chwila próby?
NIEBEZPIECZNA
DRUGA POŁOWA
Główna para powieści zostaje rzucona na głęboką wodę. Czy
zdołają zaczerpnąć powietrza? Nie zabraknie tych, którzy z chęcią będą chcieli przytrzymać ich na dnie.
Stąd kontynuacja historii Marka i Darii to nie tylko historia tytułowej
zazdrości, ale także mieszanka sensacji,
kryminału i walki z tymi demonami, które ze względu na swoją sprytną
kryjówkę są najbardziej niebezpieczne. Z tymi, które tkwią w psychice. Niespełnione uczucie, brak zaufania,
nękające sny, podejrzenia. Ale także wypadek,
próba gwałtu i śmierć. Niebezpiecznych smaczków nie brakuje, zwłaszcza w
drugiej połowie.
SŁOWO O WRAŻENIACH
Autorka nie leje wody, nie oferuje scenariusza wpisującego
się w schemat, „a potem żyli długo i szczęśliwie”. W kontynuacji pojawiają się
więc różne oblicza życia, odcienie
szarości oraz ostateczny finał, w którym to, co dobre i to co złe odnajduje
swoje miejsce. Książkę czyta się szybko, a poziomem nie odbiega od swojej
poprzedniczki. Nie byłam jakoś maksymalnie
rozemocjonowania w trakcie lektury i nie
zżyłam się z bohaterami na tyle (jak to się stało w przypadku Spaceru Aleją Róż), by długo o nich
pamiętać, ale dotarłam do kresu ich historii usatysfakcjonowana i bez większych zastrzeżeń. Jako literaturę obyczajową z niekolorowanym obrazem miłości
i rodzinnymi dramatami, polecam.
Recenzja "Tam, gdzie rodzi się miłość".
Za książkę bardzo
serdecznie dziękuję wydawnictwu Replika.
Dobrze, że autorka zachowała realizm sytuacyjny.
OdpowiedzUsuńTak, przydała mi się taka wiarygodna historia. Polecam i Tobie :)
UsuńLubię realistyczne książki, więc tę na pewno także przeczytam. 😊
OdpowiedzUsuńPamiętaj jednak, żeby zacząć od pierwszego tomu :)
UsuńBardzo takie lubię!
OdpowiedzUsuńW takim razie powinnaś przeczytać :) Czytujesz czasami powieści polskich autorek?
UsuńPotwierdzam, naprawdę dobrze się ją czytało :)
OdpowiedzUsuńA miałaś okazję czytać ją wcześniej, w starszym wydaniu? Czy tak jak ja, dopiero teraz?
UsuńDopiero w nowej wersji :)
UsuńNie znam jeszcze książek autorki, ale muszę to koniecznie nadrobić. :)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo polecam zacząć od serii Spacer Aleją Róż. Wiarygodna, oryginalna, świetna historia.
UsuńNie czytałam jeszcze żadnej książki Świętek, a u mnie w bibliotece jest bardzo popularna, więc też się muszę na nią w końcu skusić :)
OdpowiedzUsuń